Z okazji – Z CYKLU
http://zcyklu.pl
rozwijamy kulturęThu, 28 Jan 2021 11:01:38 +0000pl-PL
hourly
1 https://wordpress.org/?v=5.9Kultura uzdalniona
http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/kultura-uzdalniona/
http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/kultura-uzdalniona/#respondThu, 28 Jan 2021 10:58:19 +0000http://zcyklu.pl/?p=5204Co to jest „kultura uzdalniona”? To jakiś błąd? Nie, i postaram się to wyjaśnić w tym tekście. Oglądając transmisję wręczenia tegorocznych „Paszportów Polityki”, napisałem krótki post i opublikowałem go na Facebooku. Tak na gorąco i w wyniku emocji. Poniżej przytaczam jego treść, którą później rozwinę. Napisałem tak:
No to spróbujmy puścić wodze fantazji i wyobraźmy sobie, że w
marcu 2020 roku nie ma internetu. Zamknięte są teatry, kina, sale koncertowe,
księgarnie, biblioteki, domy kultury i wszystko inne, co się kulturą zajmuje.
Czarna dziura – tak właśnie wyglądałoby życie kulturalne po zgaszeniu
ostatniego światła w najmniejszej świetlicy osiedlowej. Najpewniej po jakimś
czasie pojawiłoby się rozwiązanie. Najpewniej jednak lokalnie i w bardzo
ograniczonym zakresie, no bo jak emanować żywym słowem ze sceny, kiedy widownia
zamknięta? Jak zagrać dla fanów, kiedy wszyscy siedzą w domach? Pozostałaby
tylko święta trójca – prasa, radio i telewizja. Nawet najmniejszej szansy na
wspólne zaśpiewanie z domów piosenki „tak dla otuchy”. Recytacja wiersza tylko
z archiwów telewizji lub radia. Najpewniej upowszechnianie kultury wyglądałoby
jak telewizyjne lekcje w TVP z wiosny 2020 roku.
Mniejsza lub większa niechęć laureatów „Paszportów” i prowadzących
galę do internetu była jak kręcenie nosem na Zbawiciela, który umożliwił w
ogóle zaistnienie w pandemii wielu rodzajom kultury i jej przejawom. Teatry
grały on-line, odbywały się spotkania autorskie, wydawnictwa mogły szybko
zareklamować nowości wydawnicze, grano koncerty (najpierw z domów, potem z
profesjonalnych sal), niektóre imprezy festiwalowe doskonale dały sobie radę w
sieci, zbierając nierzadko sporą widownię. Można tak wymieniać bardzo długo, bo
sieć pomogła wielu ludziom i instytucjom zaistnieć, przetrwać i przeżyć.
Mam jednak wrażenie, że sporo organizatorów imprez i samych
„podmiotów wykonawczych” patrzy na sieć tylko w jednym kierunku. Zapomina lub
nie dostrzega, że internet uwolnił wielu odbiorców z okowów prowincji. Kultura,
która przedtem była zwyczajnie i z przeróżnych powodów niedostępna, jak za
dotknięciem czarodziejskiej różdżki przepchała się wszędzie. Powodów owego
uprowincjonalnienia jest wiele – od położenia geograficznego przez przeszkody
finansowe po choćby strach. Tak, tak – w XXI wieku można bać się kultury.
Internet okazał się dobrą wróżką, która zamieniła wiele Kopciuszków w królewny
i królewiczów, i to w ich własnych domach.
Ten stosunek niektórych twórców kultury do internetu najpewniej wynika z wielu przesłanek. Być może niektórzy musieli zejść z gwiazdorskich piedestałów na ziemię i im to wadzi? A może na naszych oczach umiera tradycyjne pojmowanie relacji twórca – odbiorca? Może właśnie pękła kopuła oddzielająca wykonawcę od widza? Moim zdaniem rewolucja w kulturze zaczęła się wtedy, gdy w internetowy eter poszła pierwsza zagrana z kilu miejsc na raz nuta, pierwsze zdanie wypowiedziane do kamerki internetowej ze sceny. A to, że mogłem za pośrednictwem aplikacji na smartfonie oklaskiwać Filharmoników Wiedeńskich podczas Koncertu Noworocznego i być przez nich słyszalnym, tylko utwierdza mnie w tym przekonaniu.
Niech żyje zatem kultura uzdalniona!
]]>http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/kultura-uzdalniona/feed/0Feel good movies na dobry dzień
http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/feel-good-movies-na-dobry-dzien/
http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/feel-good-movies-na-dobry-dzien/#commentsSun, 22 Mar 2020 18:03:55 +0000http://zcyklu.pl/?p=4391Któż od czasu do czasu nie potrzebuje poprawiacza humoru? Czegoś miłego, co otuli serduszko i sprawi, że świat będzie wyglądał nieco lepiej? Wiemy dobrze, że istnieją filmy, które mają taką moc! Zebraliśmy więc ulubione feel good movies naszych redaktorek i redaktorów – i to na dodatek takie, które możecie obejrzeć na platformach streamingowych lub VOD bez wychodzenia z domu.
Ian przybywa do lizbońskiej kliniki dla niewidomych, żeby nauczyć pacjentów orientacji w terenie. Niewielka społeczność ośrodka przyjmuje go z uśmiechem i dystansem. Według Iana orientacja w terenie zaczyna się w wyobraźni, a odbiór zmysłowy to sprawa drugorzędna. Oglądając ten film, poczujecie na twarzach ciepłe, portugalskie słońce. Wypełni was spokojna muzyka i wzruszy uczucie pachnące pomarańczami i rozgrzanym piaskiem.
Okno na podwórze na Chili
Jeff złamał nogę i teraz siedzi na wózku w czterech kątach. Uzależniony od adrenaliny fotograf i korespondent obserwuje przez okno sąsiadów. Wszystko wskazuje na to, że pan z naprzeciwka zabił swoją żonę. Ten film nigdy mi się nie znudzi. W obecnej sytuacji wszyscy czujemy się jak Jeff i nie możemy usiedzieć w miejscu. Znajdziecie tu wszystko: znakomity suspens, humor, klasę kina, które przeminęło oraz przytulny retro koloryt.
Nasze noce na Netflixie
Louis i Addie są sąsiadami. Oboje w jesieni życia. Oboje stracili małżonków. Od lat widywali się przelotnie, ale zawsze tylko „dzień dobry”. Pewnego wieczora Addie puka do drzwi Louisa i proponuje wspólne spędzanie nocy. Nie chodzi o romans, lecz o łagodne przetrwanie pory dotkliwej samotności. Film, który wycisza i przypomina, co jest w życiu najważniejsze. Niespieszny, osadzony w prostych gestach i naturalnych dialogach. Do obejrzenia przy winie. Koi i wzmacnia.
60-letni Ove to typ sąsiada, którego staramy się unikać za wszelką cenę – nieprzyjemny, złośliwy i nienawidzący rasy ludzkiej bez większego powodu. Na początku sami wpadamy w jego pułapkę i nie cierpimy głównego bohatera, aż do czasu, gdy poznajemy jego historię. On sam także otwiera się na otaczających go sąsiadów, w tym wesołą rodzinkę imigrantów, i dochodzimy do wniosku, że jednak ten Ove to fajny gość! To trochę szwedzka odpowiedź na Opowieść wigilijną, która rozgrywa się we współczesnych czasach i porusza współczesne nam problemy: żal po stracie ukochanej osoby, uprzedzenia, samotność. Zakończenie pozostawia nas w świetnych nastrojach i z poczuciem, że każdemu należy się szansa i nie warto od razu kogoś skreślać.
Green Book na HBO GO
Możliwe, że większość świata już oglądała ten film – ale nic to. To świetna produkcja na poprawę nastroju, zmianę w sobie i uważniejsze przyglądanie się światu. Historia drobnego cwaniaczka z Bronksu, który wyrusza w tournée z dziwacznym czarnoskórym pianistą, pokazuje, jak poważnym – i odwiecznym – problemem są różne uprzedzenia. Podczas seansu sami łapiemy się na tym, że łatwo ulega się stereotypom, a przecież znacznie łatwiej nawiązuje się przyjaźnie, gdy nie jesteśmy uprzedzeni. W trakcie filmu można trochę popłakać, można się pośmiać, można chcieć zmienić świat – wszystko dozwolone.
Jesse jest samotnym chłopcem wychowującym się w ubogiej rodzinie. Do jego szkoły zostaje przyjęta nowa dziewczynka, która zupełnie różni się od wszystkich innych znanych mu dzieci. Leslie pokazuje chłopcu zupełnie nowy świat – wyobraźnię. Ktoś może powiedzieć, że to kolejny film familijny o dorastającej młodzieży. Tylko że tak nie jest. Istotnie historia obejmuje wątki, które są często wykorzystywane w amerykańskiej kinematografii, ale z drugiej strony pokazuje różnorodność ludzi, tolerancję, piękno nieprzeciętności i dramat, z którym zmaga się główny bohater.
V jak Vendetta na Netflixie
Evey żyje w totalitarnej Anglii i pracuje jako sekretarka w telewizji. Wskutek niezamierzonego spotkania poznaje tajemniczego V, który ratuje jej życie. Później fabuła prowadzona jest na kilku liniach czasowych i ostatecznie dochodzimy do momentu, kiedy historia współczesnej Anglii miesza się z przedstawieniem filmowym. V jak Vendetta jest obrazem, który wyrywa w dość brutalny sposób z codzienności. Każdy go odbiera zupełnie inaczej, ale nie znam człowieka, którego ten obraz pozostawia obojętnym.
Grupa starszych już nieco aktorów, którzy nie raz wcielali się w twardzieli i twardzielki, wrzucona do typowego akcyjniaka. To jednak zupełnie co innego niż Niezniszczalni, którzy reprezentują wszystko to, co zazwyczaj widzimy w wykonaniu Stallone’a i spółki, tylko jeszcze bardziej. Red daje nam raczej wizję „stary człowiek a też może” – rozśmieszyć, zaintrygować, a przy okazji jeszcze sprać po mordach jakichś złych gości. Mamy intrygę, mamy dowcip, mamy akcję, mamy kreacje aktorskie, które już dobrze znamy, ale które wciąż dobrze się sprawdzają.
Kocha, lubi, szanuje na Netflixie
Ten film działa mi na serduszko tak dobrze, jak mało co na całym świecie. Piękny Gosling, śmieszny Carell, zadziorna Stone. Panowie mają taką sztamę ze sobą, tak dobrze się dogadują, taka chemia ich łączy, że chętnie zobaczyłabym inne rozwiązanie wątku romantycznego. Oczywiście, żebyśmy się dobrze czuli, twórcy nie wywołują rewolucji i serwują nam Goslinga jako idealnego przystojniaka, a z Carella robią tego sympatycznego nieudacznika, ale chyba tego właśnie chcemy od kina, z którym czujemy się komfortowo, prawda?
Mów mi Vincent na TVP VOD
Zgorzkniały stary dziad. Nie ukrywam, że to jedna z moich ulubionych postaci popkultury. A jeśli na dodatek jest to wersja w wykonaniu Billa Murraya, to ja już nie mam więcej pytań, wiem, że będę się dobrze bawić. No i tutaj mamy bohatera obrażonego na cały świat, co to bez kija nie podchodź, trochę zdziwaczały, bardzo arogancki. Ale jednak ma serce! Jednak zaprzyjaźnia się z chłopcem! Uczy się więc czegoś na stare lata. A my też się uczymy, że staruszkowie to też ludzie, wystarczy ich lepiej poznać.
Familijne animacje są świetną propozycją na spędzanie czasu z rodziną. Disneyowska produkcja przenosi nas w antropomorficzny świat zwierząt. Ambitna królica Judy Hopps spełnia swoje największe marzenie i pomimo przeciwności zostaje policjantką. Niestety, praca marzeń nie przynosi jej radości. Komendant komisariatu nie dostrzega potencjału, jaki w niej drzemie i oddelegowuje Judy do nudnych działań. Kiedy dostaje sprawę zaginięcia wydry, ma jedynie 48 godzin, by udowodnić, że potrafi ją rozwikłać – inaczej straci pracę. Disney świetnie ukazał niuanse zwierzęcego świata, które zaczerpnął z codziennych obserwacji, ponadto w doskonały sposób pokazuje, że upór i wiara w siebie to najważniejsze elementy na drodze do marzeń.
Między słowami na Netflixie
Jeśli chcecie przenieść się w urokliwe, pełne neonów Tokio i poznać japońską kulturę, koniecznie sięgnijcie po Między słowami. Sophia Coppola stworzyła niezwykle eteryczny film, który pokazuje, że cisza może wyrazić więcej niż potok słów. Bohaterowie, samotni i zagubieni w obcej im metropolii, spotykają się przypadkiem. Choć wydawać by się mogło, że są z innych światów, rodzi się między nimi nić porozumienia i wyjątkowa relacja.
Ten film jest po prostu niebywale… ładny. Mamy tu Juliette Binoche w roli głównej, co dla mnie samo w sobie jest ogromną zaletą. Mamy małe francuskie miasteczko z lat 50. z całym dobrodziejstwem inwentarza i Vianne, która sprawia, że początkowo nieufni miejscowi zaczynają się otwierać, zmieniać, zżywać. Mimo wyczuwalnej goryczy i melancholii film ma w sobie ciepło, które sprawia, że chce się do niego wracać.
Jeden reżyser (Mikołaj Lizut), znany raczej jako dziennikarz prasowo- radiowo-telewizyjny, i dwoje aktorów (Magdalena Cielecka i Maciej Stuhr). Napisał dwie sztuki teatralne, a razem do współpracy zaprosił plejadę polskich pisarzy. Każdy napisał scenariusz odcinka, których powstał tuzin. Mamy zatem opowieści autorstwa między innymi: Krzysztofa Vargi, Jakuba Żulczyka, Sylwii Chutnik, Jarosława Mikołajewskiego, Doroty Masłowskiej i Pawła Sołtysa. Autorzy nie biorą jeńców, a wszystko z humorem i dystansem. I wiecie co? Dwie godziny świetnej zabawy przed Wami.
]]>http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/feel-good-movies-na-dobry-dzien/feed/2Co robić w domu, czyli przewodnik po kulturze on-line
http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/co-robic-w-domu-przewodnik-po-kulturze-on-line/
http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/co-robic-w-domu-przewodnik-po-kulturze-on-line/#respondSat, 14 Mar 2020 14:56:43 +0000http://zcyklu.pl/?p=4366Ofertę Netflixa znasz już na pamięć? Książkowa kupka wstydu topnieje w zastraszającym tempie? Nie chcesz ukisić się w domu przed ekranem smartfona? Filmy, seriale, literatura, ale też galerie, spektakle, koncerty – nie musisz rezygnować z kultury, która jest dostępna z kanapy w twoim pokoju.
Platformy streamingowe
Zacznijmy od oczywistości, czyli platform streamingowych. Netflix nie oferuje w tym momencie bezpłatnego okresu próbnego, a podstawowy abonament kosztuje 34 zł miesięcznie. HBO GO można początkowo oglądać przez 7 dni bezpłatnie, później miesięczna opłata wynosi 24,90 zł. Na polskim rynku jest także dostępny Amazon Prime Video (7 dni bezpłatnie, 5,99 euro miesięcznie) oraz Apple TV+ (7 dni bez opłat, następnie 24,99 miesięcznie).
Kino dla koneserów
Jeśli natomiast potrzebujecie bardziej wytrawnych doznań, znajdzie się w internecie ratunek i dla was. Na Mubi znajdziecie starannie dobrane tytuły, codziennie coś nowego, ale dostępne tylko przez miesiąc – oferta zawsze zamyka się na 30 pozycjach (7 dni za darmo, miesięczna opłata to 32,99).
Ponad tysiąc bezpłatnych produkcji – filmów fabularnych, dokumentów, bajek, etiud – znajdziecie w Ninatece. Natomiast filmy i seriale, które trafiły do domeny publicznej, są zbierane w cyfrowym archiwum na archive.org.
Archiwum Entuzjastów
Archiwum powstało w wyniku szeroko zakrojonych badań nad pozostałościami po amatorskich klubach filmowych w socjalistycznej Polsce. Zawiera krytyczny wybór amatorskich filmów, które zostały odnalezione, odrestaurowane i udostępnione.
E-booki i audiobooki
Dostęp do tysięcy książek bez wychodzenia z domu, a nawet sięganie po kolejne publikacje bez wstawania z łóżka – to oczywiście propozycja dla amatorów e-booków. Możemy zaproponować kilka internetowych księgarń (każda z nich ma katalog darmowych tytułów): publio, woblink, virtualo.
Przez 14 dni za darmo można posłuchać audiobooków na storytel. Kupując abonament na Empik Go (e-booki i audiobooki), także dostajemy 14-dniowy darmowy okres próbny.
Książki w wolnym dostępie
Literatura z domeny publicznej, czyli klasyka i po prostu nieco starsze tytuły, jest dostępna w zasobach Wolnych Lektur, Polony (tutaj oprócz książek znajdziecie rękopisy, grafiki, ulotki, afisze czy pocztówki).
Spotkania z autorami
Agencja autorska „Opowieści” nie rezygnuje z organizowania spotkań z pisarkami i pisarzami, ale przenosi je w wirtualną przestrzeń. Od poniedziałku do piątku, codziennie, o godzinie 19. Zapowiedziani autorzy: Filip Springer, Wojciech Szot, Ilona Wiśniewska, Justyna Bargielska, Patrycja Dołowy.
Komiksy
Kultura Gniewu udostępniła za darmo pierwszy tom Bajki na końcu świataMarcina Podolca. Jest to postapokaliptyczna seria dla dzieci, o której już kiedyś pisałam (cz.1 i cz.2). Może inne wydawnictwa komiksowe się dołączą?
Spotify
To może być dobry czas, żeby odkryć nowe nuty dla siebie. Zainspirujcie się cyklem Roksany, przeszukajcie polecenia na Spotify. Albo sprawdźcie jedną z playlist o kuszących nazwach: Happy to Be Home, Home Sweet Home czy Home Office.
Koncerty live online
Po co odwoływać koncert, skoro można zagrać bez publiczności i udostępnić transmisję w internecie? Do takiego wniosku doszli niektórzy muzycy, np. Nagrobki czy Code Orange.
Filharmonia w domu
Byliście kiedyś w filharmonii? Może teraz jeszcze nie pójdziecie do niej przez jakiś czas, ale ona może przyjść do was. Mowa o Filharmonii Berlińskiej, która otworzyła dla wszystkich Digital Concert Hall.
Teatr Wielki Opera Narodowa
„Wpuść operę i balet do domu” – pod takim hasłem Opera Narodowa zachęca do skorzystania ze swojej oferty VOD. Co to oznacza? Że możecie oglądać wysokiej jakości materiały wideo (live lub na żądanie) – m.in. Halkę czy Straszny Dwór.
Spektakle Ninateki
Wspomniana wcześniej Ninateka archiwizuje także spektakle teatralne, operowe i taneczne. Znajdziecie tam ponad 300 materiałów dostępnych zupełnie bezpłatnie.
OperaVision
Europejski projekt OperaVision to dostęp do spektakli i materiałów dotyczących opery z wielu krajów. Wideo w świetnej jakości, za darmo.
Wystawy z całego świata
Wiele muzeów i galerii proponuje wirtualne spacery po swoich wystawach. Chcecie poznać zbiory z Londynu, Nowego Jorku, Paryża, Seula czy Meksyku? Zajrzyjcie do tego artykułu, który zbiera odpowiednie linki.
Muzeum Powstania Warszawskiego
Od poniedziałku codziennie minimum cztery razy będzie można zabrać się na wirtualną wycieczkę po Muzeum Powstania Warszawskiego. Będą to wejścia na żywo z ekspertami, którzy podzielą się swoją wiedzą i pasją.
Zbiory cyfrowe
Warto zajrzeć też na strony internetowe polskich muzeów, które prezentują swoje zdigitalizowane eksponaty – obrazy, rzeźby, ceramikę, sztukę użytkową itp. Wysokiej jakości materiały do znalezienia m.in. w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie, MOCAK-u, Zachęty czy Muzeum Narodowego w Warszawie.
Zamknięte kina, teatry, odwołane spotkania autorskie czy koncerty to nie tylko popsute plany dla widzów/uczestników, lecz także – a raczej przede wszystkim – duży kłopot dla artystów, którzy tracą możliwość pracowania i zarabiania. Warto pomyśleć o wsparciu dla nich, np. oddając 1% podatku na wybraną instytucję lub wpłacając datek dla fundacji kulturalnej.
]]>http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/co-robic-w-domu-przewodnik-po-kulturze-on-line/feed/0#40seconds
http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/40seconds/
http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/40seconds/#respondThu, 10 Oct 2019 18:56:57 +0000http://zcyklu.pl/?p=3267
10 października obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia
Psychicznego, a jego tematem przewodnim w tym roku jest „Promocja zdrowia
psychicznego i zapobieganie samobójstwom”.
Liczba zachowań samobójczych w ciągu ostatnich kilku dekad
osiągnęła alarmujący poziom. Zgodnie z danymi WHO ponad 800 tysięcy ludzi rocznie
ginie z powodu samobójstw, co sprawia, że stało się ono drugą wiodącą przyczyną
śmiertelności wśród ludzi w wieku między 15 a 29 rokiem życia. Wbrew obiegowej
opinii problem dotyka nie tylko dorosłych, lecz także coraz więcej dzieci i
nastolatków decyduje się na ten dramatyczny krok – w efekcie zaniedbań, przemocy,
również na tle seksualnym, znęcania się, a coraz częściej cyberprzemocy.
Problem stał się na tyle powszechny, że zasługuje na pełną
uwagę przede wszystkim środowisk akademickich, mediów i organizacji pomocowych,
służb ochrony zdrowia, ale także polityków. Temat przewodni tegorocznej edycji
właśnie polityków powinien zainteresować najbardziej, by uczyniono z tego
problemu w końcu ważny punkt w dyskusji nad priorytetami dla służby zdrowia. Wielu
ludziom wciąż jednak brak powszechnego dostępu do placówek zdrowia
psychicznego. Niedopuszczalna jest także sytuacja, gdy pacjenci w kryzysowym
punkcie życia zmuszeni są czekać po kilka miesięcy na konsultacje
psychologiczne.
Na tle Unii Europejskiej Polacy przodują w niechlubnym
rankingu. Liczby bezwzględne wskazują, że po Niemczech i Francji, Polska
zajmuje trzecie miejsce wśród krajów, w których dokonano najwięcej samobójstw
(dane na rok 2015). 87% z nich popełniają mężczyźni. Uwzględniając wielkość i
strukturę populacji, Polska znajduje się powyżej unijnej średniej wskaźnika
samobójstw.
Tymczasem na świecie co 40 sekund ktoś traci życie,
popełniając samobójstwo.
A jednak z jakiegoś powodu odsuwamy od siebie te ponure
kwestie, udajemy, że problem nie istnieje, tymczasem brak naszej reakcji nie
jest ani trochę lepszy od stygmatyzowania. Wcześniejsze próby samobójcze są
ważnym czynnikiem prognostycznym co do możliwości wystąpienia kolejnych prób.
Do innych czynników należą między innymi depresja, zaburzenia zażywania
alkoholu, dyskryminacja, problemy finansowe, znęcanie się i przemoc czy
chroniczny ból. Na co cierpią osoby z naszego otoczenia nie jest wiedzą
tajemną, często są to sytuacje doskonale widoczne w bliższych relacjach.
Stygmatyzacja znacząco utrudnia cierpiącym sięganie po
pomoc, a organizacjom pomocowym przeprowadzanie działań prewencyjnych. Przełamywanie
tabu i dyskutowanie powinno prowadzić do zminimalizowania uprzedzeń i
wyjaśniania błędów w rozumieniu na czym polega problem, dzięki czemu
długofalowo coraz więcej ludzi będzie potrafiło wyodrębnić czynniki ryzyka i
zwrócić swoje działania w stronę prewencji.
Gdzie szukać pomocy?
– Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie prowadzone przez
Fundację Itaka. Linia Wsparcia: 800 70 2222 jest bezpłatna i całodobowa.
Specjaliści dyżurują pod telefonem, mailem i czatem.
– Całodobowy Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży
prowadzony przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę: 116 111, a także Telefon
dla Rodziców i Nauczycieli w Sprawie Bezpieczeństwa Dzieci: 800 100 100.
– Kryzysowy Telefon Zaufania: 116 123, numer bezpłatny,
pod którym specjaliści dyżurują codziennie od 14.00 do 22.00. Udzielają pomocy
osobom dorosłym w kryzysie emocjonalnym, potrzebującym wsparcia i porady
psychologicznej. Linia działa w ramach Instytutu Psychologii Zdrowia Polskiego
Towarzystwa Psychologicznego.
– Bezpłatny telefon wsparcia Fundacji Nagle Sami:
800 108 108 (dyżury w dni powszednie od 14.00 do 20.00) dla dorosłych
i dzieci będących w żałobie po utracie bliskich.
– Lokalne Ośrodki Interwencji Kryzysowej prowadzące
działania interdyscyplinarne na rzecz osób i rodzin będących w stanie kryzysu.
Orientacyjny spis takich ośrodków można znaleźć pod tym adresem,
nie jest to jednak kompletna baza. Informacji o placówkach znajdujących się w
pobliżu miejsca zamieszkania udziela między innymi Centrum Wsparcia Fundacji
Itaka.
]]>http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/40seconds/feed/0Śladami G. Herlinga-Grudzińskiego po Świętokrzyskiem
http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/sladami-g-herlinga-grudzinskiego-po-swietokrzyskiem/
http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/sladami-g-herlinga-grudzinskiego-po-swietokrzyskiem/#respondSun, 18 Aug 2019 09:17:29 +0000http://zcyklu.pl/?p=3304
Setna
rocznica urodzin Gustawa Herlinga-Grudzińskiego minęła 20 maja 2019 roku. Sejm
RP ustanowił więc 2019 rokiem tego pisarza: autora m.in. Innego światu i
Dziennika pisanego nocą, twórcy „Kultury” paryskiej, więźnia sowieckich
łagrów, uczestnika bitwy pod Monte Cassino. A także mojego krajana. Zamiast
rozpisywać się o jego dziełach, skupię się na naszej wspólnej okolicy.
Zacznijmy jednak od początku – od legendy,
jak mówił sam Herling-Grudziński, o jego narodzinach. Powszechnie przyjmuje
się, że pisarz urodził się w Kielcach (również on zresztą tak twierdził). W
Urzędzie Miasta i Gminy Daleszyce znajduje się jednak metryka, według której prozaik
urodził się we wsi Skrzelczyce oddalonej od Kielc o ok. 20 km. Zapisano w niej:
„Siedemnastego
lipca tysiąc dziewięćset dziewiętnastego roku o godzinie pierwszej po południu
zgłosił się osobiście Jakób-Josek Herling vel Grudziński czterdzieści siedem
lat mający czasowo zamieszkały we wsi Skrzelczyce, a stały mieszkaniec miasta Kielce
[…] i zgłosił nam dziecię płci męskiej, oświadczając iż urodziło się ono we wsi
Skrzelczycach gm. Szczecno dwudziestego maja roku bieżącego o godzinie siódmej
rano ze ślubnej jego żony Dobrysi z Bryczkowskich trzydzieści dziewięć lat
mającej. Dziecięciu temu przy wypełnieniu religijnego obrządku nadano imię
Gecel vel Gustaw…” [interpunkcja oryginalna – przyp. red.]. Pod dokumentem
podpisał się za niepiśmiennego Jakóba-Joska dziadek innego sławnego pisarza –
Roman Kapuściński.
Budzi to jednak wątpliwości – Herling-Grudziński pochodził ze
zasymilowanej, zamożnej rodziny żydowskiej, trudno więc uwierzyć w jego
analfabetyzm. W sprawie miejsca urodzenia Irena Furnal [1],
badaczka życia i twórczości autora, sądzi, że ojcu Gustawa mogło zależeć na
tym, by syn został prawowitym dziedzicem majątku w Skrzelczycach, dlatego tam
właśnie zarejestrował narodziny syna (pisarz jednak nigdy się w nich nie
pojawił się, a majątek kilka lat później został sprzedany).
Okres kielecki
Jeśli byliście kiedyś w Kielcach, na pewno
spacerowaliście tzw. Sienkiewką, czyli ul. Sienkiewicza. Jeśli jakimś cudem ją
przeoczyliście – macie już dwa powody, by tam zajrzeć! Po pierwsze, ul.
Sienkiewicza to reprezentatywna ulica w stolicy woj. świętokrzyskiego – łączy w
sobie charakter zabytkowy z nowoczesnością, więc jednocześnie zapoznacie się z
historią, a potem zjecie coś w McDonaldzie. (Spacery polecam zwłaszcza
wieczorami – piękne widoki gwarantowane). Po drugie, przy ul. Sienkiewicza 52
mieszkał młody Gustaw z rodziną, o czym informuje pamiątkowa tablica.
Niewiele jednak wiadomo o tym domu,
ponieważ pisarz właściwie o nim nie wspominał. Mimo że wiele lat później, w
1991 roku, otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Miasta Kielce, stolica
świętokrzyskiego nie należała do ulubionych miejsc Grudzińskiego. Zachwycał go
jedynie park miejski, z którym wiązały się jego młodzieńcze wspomnienia. Kielce
były oczywiście istotnym punktem na życiowej mapie – w końcu tam dorastał,
ukończył szkołę i debiutował literacko. Dwa lata przed wybuchem wojny
Grudziński ukończył naukę w Gimnazjum im. Mikołaja Reja (teraz to I Liceum
Ogólnokształcące im. Stefana Żeromskiego). Przyszły prozaik na początku pisał
do szkolnej gazetki „Znicz”, a w 1935 roku dla „Kuźni Młodych” stworzył reportaż
„Świętokrzyżczyzna”, w którym opisywał wędrówki po Górach Świętokrzyskich i
zachwycał się okolicą: Nową Słupią, Świętą Katarzyną, Łysą Górą, Ciekotami…
Dwa lata wcześniej – w 1932 roku – umarła
matka Gustawa, a on sam niewiele później postanowił przeprowadzić się do ojca,
który urzędował w Suchedniowie. I tak oto zostaliśmy krajanami.
Czas w Suchedniowie
Tak jest, to właśnie majątek w
Suchedniowie kupił ojciec Gustawa po sprzedaży Skrzelczyc. Słowem wyjaśnienia
jeszcze: właściwie dom Grudzińskich znajdował się w Berezowie, już poza
granicami miasta (obecnie jest to dzielnica). Sam Suchedniów zaś leży pośród
lasów Puszczy Świętokrzyskiej, w niedużym oddaleniu od Gór Świętokrzyskich.
Mimo że życie Gustawa toczyło się głównie
w Kielcach, w których chodził do szkoły, to jednak Suchedniów stał się jego
ukochaną krainą z lat młodości. Codziennie więc przemierzał drogę na stację
kolejową, z której dojeżdżał do Kielc. W Innym świecie powraca do niej
pamięcią, pisząc: „Leżałem
całymi dniami bez ruchu na pryczy, doświadczając […] łaski wspomnień. Śniło mi
się najczęściej, że późnym wieczorem wracam ze stacji w Kieleckiem do domu. I
choć była już noc, widziałem dokładnie, jak gdyby w czarnym świetle, najpierw
piaszczystą drogę obok toru, potem zagajnik, dużą polanę z opustoszałą willą,
strumień obok wzgórza […] i wreszcie drogę prowadzącą nad nasz stary,
zarośnięty szuwarami staw. Schodziłem ku płytkiej rzeczce, przeskakiwałem parę
kamieni i groblą wysadzaną wysokimi olchami szedłem wolno w kierunku domu”.
Niestety
– niewiele pozostało z domu rodzinnego prozaika, jedynie fragmenty fundamentów.
Drugie życie zyskał za to młyn – znajduje się w nim hotel i restauracja „Stary
Młyn”. W okolicy znajduje się także poświęcony pisarzowi obelisk, na którym
umieszczono krótkie zdanie: „Stąd wyruszył w świat”. Gustaw Herling-Grudziński
mieszkał w Suchedniowie aż do czasu podjęcia studiów polonistycznych na UW:
wtedy wyruszył do Warszawy, w świat.
Atrakcje
Ponieważ
jest to rok poświęcony Grudzińskiemu, w Kieleckiem znajdziecie jeszcze nieco
ciekawych wydarzeń mu poświęconych.
Jeśli
będziecie w Kielcach, zajrzyjcie do Biblioteki Wojewódzkiej, w której do końca
miesiąca można zobaczyć wystawę poświęconą Herlingowi. Podobną znajdziecie w
Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego i przy okazji dowiecie się, co łączyło
tych dwóch pisarzy. W tej samej placówce jesienią traficie na spotkanie z cyklu
„Niedziela w Muzeum”, na którym będzie mowa o Grudzińskim. A 14 listopada
odbędzie się wystawa prac uczniów Zespołu Państwowych Sztuk Plastycznych pt. Gustaw Herling-Grudziński – 100-lecie narodzin w Galerii Sztuki Współczesnej (Dom
Środowisk Twórczych, Pałac T. Zielińskiego).
Z
Kielc to już rzut beretem (słowo!) do Suchedniowa, a warto tam zajrzeć do
Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej, w której znajduje się (co prawda dość
skromna) wystawa związana z pisarzem. Za to przy restauracji „Stary Młyn”,
gdzie kiedyś znajdował się jego dom, zaczyna się ścieżka literacka im. Gustawa
Herlinga-Grudzińskiego. Wytyczona została wzdłuż trasy, którą pisarz pokonywał codziennie
w latach młodzieńczych.
]]>http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/sladami-g-herlinga-grudzinskiego-po-swietokrzyskiem/feed/0Polskie festiwale, które trzeba odwiedzić. Sprawdź, co będzie się działo w sierpniu
http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/polskie-festiwale-ktore-trzeba-odwiedzic-sprawdz-co-bedzie-sie-dzialo-w-sierpniu/
http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/polskie-festiwale-ktore-trzeba-odwiedzic-sprawdz-co-bedzie-sie-dzialo-w-sierpniu/#respondTue, 06 Aug 2019 07:25:09 +0000http://zcyklu.pl/?p=651Przygotowaliśmy kolejną siódemkę najciekawszych polskich projektów – muzycznych, filmowych, literackich i… świetlnych, dla których w tym miesiącu warto ruszyć się poza miasto. Rezerwujcie terminy!
1. Project Masow, Dęblin
To już kolejna odsłona Projektu Masow – festiwalu muzyki elektronicznej, który ponownie odbędzie się między 8 a 11 sierpnia w zabytkowych fortyfikacjach Fortu Mierzwiączka w Dęblinie. Inspiracją Projectu Masow 2019 „Patrzymy w przyszłość” jest świat jutra.
Zaproszeni do współpracy nad projektem artyści będą starali się odpowiedzieć na pytanie: „w jakim kierunku zmierza świat?”, odpowiedzi odwiedzający mogą szukać w muzyce, działaniach artystycznych i widowiskowej scenografii inspirowanej kosmosem i klimatem postapokaliptycznym. To połączenie sprawi, że przez cztery festiwalowe dni zupełnie zapomnicie o świecie poza murami twierdzy.
W trakcie 72 godzin na czterech scenach zobaczymy i usłyszymy ponad 80 artystów z całej Polski. Wystąpią m.in. Adke / Minimal Mix Alan Szmidt, Andres Rejvik, AØND, Bash Panda / Źródło, biscute / We Play Acid. Chester Bednarczyk / Techenko, DeeTall / Secret Sound Society, Damouse / Maneki Inu, Expected Gates, Fragile Music / Secret Sound Society, FVBN, Górny Live by Gooral, Kasia Gościńska, Kasia Reichel, Luke Kozlovsky, MANOID, Mødest / FEUM, Paul Sun, czy Peter Dash.
I to nie wszystko. Oprócz koncertów w murach twierdzy znajdziemy m.in. maping, wystawę grafik, malarstwa, instalacje artystyczne i twórców DIY oraz… obserwatorium astronomiczne.
Dzięki ścisłej współpracy ze Space LAW Naukowe Koło Astronomiczne i Astronautyczne LAW na festiwalu ponownie zagoszczą cztery profesjonalne teleskopy do obserwacji nieba. Znajdziecie je w strefie „Patrzymy w Gwiazdy”. Dla zmęczonych całonocnym ravem czekać będzie strefa chilloutu, a głodnych nakarmią najlepsze foodtrucki.
Więcej o idei i powstaniu festiwalu znajdziecie w rozmowie z Katarzyną Jesion, współorganizatorką imprezy >>>
2. Festiwal Tchnienia, Baligród
Festiwal Tchnienia to okazja do spotkania: ze sztuką, naturą i drugim człowiekiem. To efekt wspólnej pasji i chęci kolektywnego działania. To także wypadkowa potrzeby świadomego i twórczego nazywania rzeczywistości przy jednoczesnej tęsknocie za tym co nieuchwytne, ulotne i niedopowiedziane. A – jak zapewniają organizatorzy wydarzenia – nic nie potrafi tak połączyć skrajnych biegunów jak sztuka. I takie właśnie są Tchnienia.
Wśród bieszczadzkiej zieleni będziemy mieli okazję usłyszeć m.in. jazz, ambient, pop, muzykę elektroniczną, indie, folk, blues, house czy muzykę klasyczną.
Fest Festival szturmem wdarł się na polską mapę festiwalową, zdążył ogłosić już wszystkich zaproszonych artystów oraz informację, że wszystkie atrakcje będą przyjazne środowisku.
23 i 24 sierpnia w jednym z największych miejskich parków w Europie – chorzowskim Parku Śląskim – odbędzie się pierwsza odsłona nowego festiwalu muzycznego, którego lineup jest imponujący. W trakcie dwóch festiwalowych dni, na pięciu niezależnych scenach usłyszymy m.in. Wu-Tang Clan, Little Dragon, Rosin Murphy, Metronomy, Sevdalizę, Vaal, Sokoła, Rat Kru czy Darię Zawiałow.
Organizatorzy zapowiadają, że będzie to festiwal przyjazny środowisku. Przewidzieli m.in. dostęp do darmowej wody, co pomoże nie tylko ugasić pragnienie, lecz także zminimalizować obecność plastiku, zapewniają też, że wszystkie napoje będą podawane w kubkach wielorazowego użytku, a odpady zebrane w trakcie i po festiwalu zostaną poddane recyclingowi.
Impreza odbędzie się pod hasłem „respect music” – ma zachęcić do uczestnictwa w imprezie „bez prądu”. Im mniej zrobionych zdjęć z użyciem flesza i zasłaniania widoku wyciągniętymi w górę telefonami – tym przyjemniej dla pozostałych uczestników imprezy. Cieszcie się muzyką tu i teraz.
Poza koncertami przygotowane zostaną przestrzenie artystyczno-warsztatowe, będzie można wziąć udział w spotkaniach z ekspertami, w ramach których poruszane będą kwestie związane z ekologią i ochroną środowiska, odbędą się sztuki teatralne i działania związane ze sztukami wizualnymi.
Już 20 sierpnia w Toruniu ruszy 11. odsłona niezwykłego festiwalu światła Bella Skyway. Jeśli jeszcze go nie znacie, koniecznie musicie wpisać go na festiwalową mapę. Skyway to kilkanaście zjawiskowych instalacji i mappingów 3D, które będziemy mogli oglądać w trakcie pięciu dni w kilku miejskich lokalizacjach. W Toruniu pojawią się polscy i zagraniczni twórcy, którzy w tym roku zapraszają nas na… podróż w kosmos.
Hasło przewodnie tegorocznych prac zostało zainspirowane pięćdziesiątą rocznicą lądowania człowieka na Księżycu, mierzyć będzie się z nieustannym pragnieniem człowieka do poznawania tego co nowe i co na pozór nieosiągalne.
W ramach festiwalu zobaczymy m.in. przygotowaną przez Centrum Nauki Keplera Planetarium Wenus projekcję, którą będziemy mogli oglądać w 360 stopniach w sferycznym namiocie projekcyjnym.
Pojawi się sekcja „Chinatown”, po przejściu przez charakterystyczną bramę zobaczymy m.in. tradycyjne chińskie lampiony, będziemy mieli okazję przejść przez ogród Bonsai, zobaczyć rozświetlone kwiaty lotosu i spróbować najlepszej azjatyckiej kuchni. Skwer Oficerskiej Szkoły Marynarki Wojennej w okolicy Hotelu Bulwar będzie idealnym miejscem, aby obejrzeć „Światło Wisły”, kolejną instalację podczas 11. Bella Skyway Festival.
Ogromne, postindustrialne hale, w których składowane są prefabrykaty do budowy statków, ulokowane między stoczniowymi dokami, żurawiami – to przestrzenie klubu B90, który po raz kolejny otwiera swoje podwoje dla artystów gdańskiego festiwalu Soundrive.
W tych unikalnych postindustrialnych przestrzeniach na czterech scenach usłyszymy najlepszą selekcję muzyki alternatywnej, jaką tego lata będziemy mogli usłyszeć w Trójmieście. Tegoroczna odsłona festiwalu obędzie się 16 i 17 sierpnia na terenie Stoczni Gdańskiej.
Zagrają: (16.08) Bass Astral x Igo, Kero Kero Bonito, Free Games For May P.Unity, Puma Blue, Dengue Dengue Dengue, Kwiat Jabłoni, ROSK, EarthGang, Ziela, Dorian Electra.
Wszystko zaczęło się od ciekawości. Miasteczko, które przestało istnieć, odżyło dzięki słowu. I właśnie temu ostatniemu poświęcony jest ten sierpniowy festiwal. Już po raz trzeci w kilku lokalizacjach (między browarem, mieszczącym klub festiwalowy, a kościołem, miejscem spotkań literackich) niedaleko Janowic Wielkich odbędą się spotkania z autorami, którym przewodził będzie reportażysta, autor książki, od której wszystko się zaczęło, Filip Springer.
Miedzianka Fest to spotkania z wybitnymi reporterkami i reporterami, spektakle non fiction, joga, warsztaty, spacery „ulicami” nieistniejącego miasteczka i rozmowy o książkach. W tym roku na gości czeka nowość – cykl podkastowy „Mówi Miedzianka”, w którym znajdziemy m.in. rozmowy z Olgą Wiechnik, Małgorzatą Rejmer czy Mariuszem Szczygłem.
Hasłem tegorocznej edycji jest BYŁO-NIE-BYŁO – twórcy dyskutować będą o granicy pomiędzy rzeczywistością a fikcją w świecie reportażu. Warto zajrzeć na stronę wydarzenia, na której znajdziecie szczegółowe informacje, jak trafić do Miedzianki. Więcej informacji tu: http://miedziankafest.pl/
Gdzie: Miedzianka, Janowice Wielkie (Sudety)
Kiedy: 23-25 sierpnia
Bilety: wstęp na wszystkie wydarzenia i spotkania jest otwarty, na wieczorne spektakle (piątkowy oraz sobotni) obowiązują bilety.
7. Salt Wave Festival, Hel
Organizatorzy pierwszej odsłony najbardziej wysuniętego na północ Polski festiwalu muzycznego zapraszają na dwa dni pełne wyselekcjonowanej muzyki. W akompaniamencie szumu fal Bałtyku i złotego piasku pod stopami usłyszymy The Cinematic Orchestra, Fisz Emade Tworzywo, Jacob Banks, PRO8L3M, The Dumplings, BOKKA, Kamp!, WhoMadeWho, Rosalie., EABS, Kasia Lins, Kroki, Skarby, Oscar Jerome, AGIM, Flirtini.
Jak mówią organizatorzy –festiwal powstał z myślą o tych, których przerażają festiwalowe tłumy. Tu można się zatrzymać, całymi dniami spacerować po plaży, przesiadywać przy ognisku, leżeć w hamaku albo surfować, pływać na kajcie, windzie czy wake’u i jednocześnie zatopić się w muzyce.
Impreza odbędzie się na niewielkim lotnisku nieopodal Jastarni, kilkanaście kilometrów od najpopularniejszych punktów półwyspu. Organizatorzy zapewniają dwie sceny, strefę gastronomiczną z foodtruckami oraz strefę fashion, otoczone z jednej strony zatoką, a z drugiej lasem i Bałtykiem.
]]>http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/polskie-festiwale-ktore-trzeba-odwiedzic-sprawdz-co-bedzie-sie-dzialo-w-sierpniu/feed/0Festiwalowa szóstka. Gdzie warto wybrać się w lipcu?
http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/festiwalowa-szostka-gdzie-warto-wybrac-sie-w-lipcu/
http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/festiwalowa-szostka-gdzie-warto-wybrac-sie-w-lipcu/#respondFri, 05 Jul 2019 07:28:38 +0000http://zcyklu.pl/?p=655Marzy wam się miesiąc z najlepszymi projekcjami filmowymi w otoczeniu zjawiskowej natury, chcielibyście wybrać się na spacer śladami nieistniejących wsi, a potem posłuchać baśni i legend opowiadanych przez ulubionego pisarza, a może szukacie świeżych elektronicznych brzmień? Polecamy najciekawsze festiwale tego miesiąca – filmowe i muzyczne.
1. Folkowisko (Chutor Gorajec)
Chutor Gorajec to miejsce żywej tradycji ludowej. Niemal przez cały rok odbywają się tam działania nawiązujące do lokalnej tradycji i kultury. Zwieńczeniem pracy organizatorów cykliczny festiwal Folkowisko, który w tym roku odbędzie się między 11 a 16 lipca.
Tym razem do korzeni zbliżymy się za pomocą kultury mówionej, którą zawodowi gawędziarze będą współtworzyli razem z gośćmi festiwalu. W ramach wieczoru opowiadaczy „dziadowskie historie” przekażą m.in. Andrzej Stasiuk i Paweł Sołtys.
Na muzycznej scenie usłyszymy m.in. Hańbę!, Sviatyj, Pablopavo, Żywiołaka, Dziady Kazimierskie, Olicę, Roberta Jaworskiego, Meninas Duo, Ogenj i Joryja Kloca.
W ramach wydarzenia organizatorzy zapraszają także na wycieczki śladami lokalnej kultury. Festiwalowicze będą mieli okazję wziąć udział w „grach wiejskich”, rajdzie rowerowym śladami gorajeckich duchów, spływie kajakowym po Tanwi, zwiedzaniu dzwonnicy i cerkwi, a nawet rajdzie samochodowym. Nie zabraknie warsztatów, wystaw i koncertów dla dzieci.
Jak zapowiadają organizatorzy – to zupełnie inny projekt artystyczny. W murach Zamku Piastowskiego w Raciborzu obok selekcji najnowszych projektów muzyki elektronicznej znajdziemy wystawy, mapping 3D na kaplicy zamkowej, warsztaty dj-skie, instalacje świetlne i strefę sztuki przygotowaną we współpracy z Instytutem Sztuki i Architektury PWSZ Racibórz, studentami WSTI, katowickiej ASP oraz Szkoły Filmowej w Łodzi.
Na scenie zagrają: Booka Shade, Giorgia Angiuli, Max Cooper, Acid Arab, Eelke Kleijn, Oliver Schories, Onuka, Weiss Video Orchestra, Sahalé, STRöME i wielu innych.
Więcej informacji o imprezie na: www.facebook.com/intro.festival.poland/
Gdzie: Racibórz
Kiedy: 12-14 lipca
Cena: od 89 do 139 zł
3. Podlasie Slow Fest (Supraśl)
Podlasie Slow Fest to niezwykły festiwal filmowy, który jest wspólną inicjatywą producenta filmowego Romana Gutka i muzyka Piotra Domagały. W sąsiedztwie Puszczy Knyszyńskiej, w magicznym mieście Supraśl przez cały miesiąc będą odbywały się projekcje filmowe wyselekcjonowane spośród najciekawszych tytułów ostatnich lat. Jak mówią organizatorzy, ideą Slow Fest jest zwolnienie, pochylenie się i kontemplacja – ie tylko czasami wymagającej sztuki filmowej, lecz także otaczającej natury.
W ramach festiwalu odbędą się spotkania i projekcje dla dzieci (Jestem William, Biuro detektywistyczne Lassego i Mai, warsztaty z książką, warsztaty kulinarne), spektakle teatralne (Faust. Nowa historia, Teatr, którego nie było,Wziołowstąpienie) oraz koncerty: Zespołu Kameralnego Orkiestry Polskiego Radia w Warszawie, Nika Bartscha, Bernarda Maseli, Lecha Dyblika oraz Month of Sundays. Dodatkowo, czekają nas słuchowiska, spotkania kulinarne oraz warsztaty (w tym rekreacyjne: taniec, trekking, joga i medytacja).
Bilety sprzedawane na poszczególne wydarzenia dostępne są tutaj: www.ekobilet.pl
4. Kazimiernikejszyn (Kazimierz Dolny)
Kazimierz Dolny i organizatorzy imprezy zapraszają na VI odsłonę festiwalu Kazimiernikejszyn – jednego z najsympatyczniejszych festiwali muzycznych w Polsce.
Na scenie festiwalu co roku pojawiają się znakomici polscy artyści, a ona sama położona jest na półdzikiej plaży w otoczeniu natury, w pobliżu renesansowego miasteczka nad Wisłą, ruin willi Stanisława Szukalskiego i magicznych wąwozów.
W tym roku zagrają: Organek, Kult, Krzysztof Zalewski, Łąki Łan & Dmuchawce (specjalny koncert), Daria Zawiałow, Jarecki, Bubliczki, Damian Syjonfam, Bass Astral x Igo, Mela Koteluk.
Gdzie: Kazimierz Dolny
Kiedy: 17-21 lipca
Cena: od 110 do 250 zł5. Carnaval Sztukmistrzów (Lublin)
Między 25 a 28 lipca do Lublina powróci największy w regionie międzynarodowy festiwal kuglarzy. Jak co roku nie zabraknie akrobacji powietrznych, spacerów na linie, instalacji świetlnych oraz pokazów iluzjonistów, tańca z ogniem i widowisk tylko dla widzów o mocnych nerwach.
W programie m.in. pokazy slacklinerów, którzy wystąpią w ramach Urban Highline Festiwal. Na taśmie zmierzy się ponad 300 uczestników z całego świata. Do tego będzie można podziwiać cyrk podwórkowy, otwarte warsztaty kuglarskie czy miasteczko zabaw niezwykłych. Impreza to także wydarzenia muzyczne. Muzyka na żywo zabrzmi na lubelskim Placu po Farze i w namiocie festiwalowym, który pojawi się na Błoniach Zamkowych.
Informacje o artystach, którzy wystąpią w ramach tegorocznej odsłony festiwalu, znajdziecie tu: sztukmistrze.eu
Bonus! Dźwięki Północy to jeden z najstarszych festiwali folkowych w Polsce i zarazem jedyny, który koncertuje się na tradycjach i kulturze krajów nadbałtyckich. Festiwal ma formę biennale, więc kolejna edycja odbędzie się w przyszłym, a nie bieżącym roku. Pamiętajcie zatem o Gdańsku za 12 miesięcy!
]]>http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/festiwalowa-szostka-gdzie-warto-wybrac-sie-w-lipcu/feed/0Festiwale w czerwcu. Na co warto się wybrać?
http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/festiwale-w-czerwcu-na-co-warto-sie-wybrac/
http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/festiwale-w-czerwcu-na-co-warto-sie-wybrac/#respondThu, 13 Jun 2019 07:30:30 +0000http://zcyklu.pl/?p=658Subiektywny wybór najciekawszych czerwcowych festiwali. Sprawdź, co będzie się działo. Rozpoczął się sezon letnich festiwali. Polecamy subiektywną szóstkę imprez, na które warto wybrać się w tym miesiącu.
Fotofestiwal powstał w 2001 roku jako jedno z pierwszych wydarzeń fotograficznych w Polsce. Dziś Fotofestiwal należy do najważniejszych europejskich przedsięwzięć poświęconych fotografii. Jest przestrzenią do prezentacji różnych form i rodzajów fotografii, forum dyskusji o sztuce i społeczeństwie, motywacją do poszukiwania alternatywnych metod mówienia o fotografii i jej eksponowania.
W tym roku w ramach obszernych wystaw w programie znajdziemy m.in. 38 wystaw mistrzów światowej fotografii, w tym osiem indywidualnych i jedną grupową. Motywem przewodnim prac będą siły nadprzyrodzone: wspólnoty duchowe, rytuały, zakorzenienie duchowości w kulturze, a także postęp nauki, współczesne duchowe poszukiwania, próby zarejestrowania kontaktu z duchami poprzez tworzenie obrazu oraz rola artysty jako medium i alchemika.
Gdzie: Art_Inkubator przy ul. Tymienieckiego 3, Łódź
Kiedy: 13-30 czerwca
Cena: 20-40 zł
2. Wschód Kultury – Inne Brzmienia Art’n’Music Festival2019 (Lublin, lubelskie)
Wschód Kultury to impreza, która łączy. Projekt od lat organizowany wspólnie przez trzy miasta w Polsce: Lublin, Białystok i Rzeszów. W Lubinie właśnie odbywają się Inne Brzmienia – kilkudniowe, niebiletowane muzyczne wydarzenie, podczas którego znajdziecie inspiracje z każdego zakątka świata.
W trakcie festiwalu mamy okazję poznać niezwykle różnorodny gatunkowo przekrój muzyki świata poprzez udział w warsztatach, koncertach i spotkaniach z artystami. Obok muzycznych odkryć na jednej scenie pojawiają się także artyści światowego formatu.
W tym roku zagrają: Ministry, Alexander Hacke & Danielle de Picciotto, Brain Damage, Dezerter, AK/DK, Wrekmeister Harmonies, Shalosh, We Will Fail, The Herbaliser, Way Station, The Elephants, Stonefromthesky, Lee “Scratch” Perry.
Imprezie będą towarzyszyły panele dyskusyjne, projekcje filmowe i warsztaty dla dzieci.
Garnizon Modlin to unikat na skalę światową – spektakularna forteca położona jest w samym sercu Polski, u zbiegu dwóch rzek: Wisły i Narwi, w bezpośrednim sąsiedztwie malowniczych piaszczystych plaż skrytych pośród lasów oraz zjawiskowych ruin zabytkowego spichlerza. O tę perłę Napoleona i Cara Mikołaja I walczyli Polacy, Francuzi, Rosjanie oraz Niemcy. W czerwcu 2019 roku Twierdza przeżyje kolejne oblężenie – tym razem miłośników elektronicznych brzmień.
W tym roku zagrają m.in.: Ancient Methods, Andy Stott, An On Bast, Antigone, Ben Klock, CRVEL (P.E.A.R.L. & Tensal), Dasha Rush, DJ Bone, Donato Dozzy – premiera w Polsce, Dtekk, Ellen Allien, Gunnar Haslam, ISNT, John Talabot, Kangding Ray, Kovvalsky, Kuba Sojka aka Psi Acoustic, Maceo Plex, Marco Shuttle, Richie Hawtin, RØDHÅD, rraph, Shari Vari, Stephanie Sykes, Tommy Four Seven, Zadig.
Podobnie jak w zeszłym roku o wyjątkowe doznania wizualne zadbają uznani artyści.
Od ośmiu lat Halfway Festival konsekwentnie podąża tą samą ścieżką wytyczoną w połowie drogi. Nieśpiesznie, we własnym rytmie. Hasłem przewodnim imprezy będzie „Muzyka głębi”. Jak piszą organizatorzy: dźwięki pochodzą z wnętrza. Zawsze prawdziwe, nasycone emocjami artystów i uzależniającą głębią. I jak co roku wspólnie będziemy słuchać opowieści z różnych stron świata zamkniętych w muzyce. Tak po prostu, zwyczajnie i naturalnie. Będziemy blisko muzyki, blisko ludzi i blisko różnych emocji. I jak zawsze liczymy, że będziemy przeżywać je wspólnie i pozostaną w nas na długo.
Zagrają m.in.: Foxing, My Brightest Diamond, Julia Holter, Strand of Oaks, tęskno, Gyda Valtysdottir, Oxford Drama, These New Puritans, Karyyn, Alice Phoebe Lou.
5. Silberberg Festival (Srebrna góra, Dolny Śląsk)
Klub Ciało i kolektyw HeartBeats zapraszają na pierwszą odsłonę festiwalu Silberberg, który odbędzie się 28 i 29 czerwca w największej twierdzy górskiej w Europie. XVIII-wieczna Twierdza Srebrna Góra (niem. Silberberg) położona jest na granicy Gór Sowich i Bardzkich. Z zespołu bastionów rozciąga się widok na całą dolinę, a w środku znajduje się okazały dziedziniec, na którym stanie główna scena festiwalu.
W trakcie trwania imprezy do dyspozycji festiwalowiczów dostępny będzie cały fort wraz z polem namiotowym, gastronomią i strefami chilloutu.
Na scenie zobaczymy m.in.: AKME, Boston 168, Budakid Karenn (Blawan + Pariah), Nur Jaber, Phase Fatale, Ruede Hagelstein, Seb & Rodrigezz, Sept, Under Black Helmet, Sascha Funke, Aksamit, Masha Romanova.
Gdzie: Srebrna góra
Kiedy: 28-29 czerwca
Cena: 130-200 zł
Las (Paczyn, Dolny Śląsk)
„Szmaragdem słońce błyska na ciemnej drzew zieleni lub przez konary rzuca ognistych pęk promieni. Po niebie i po lesie, po łąk zielonych łanie, przejrzyste, zwiewne idzie błękitne zadumanie”.
Przy autentycznej scenerii opisanej przez Tadeusza Przerwę-Tetmajera możecie spędzić piękne chwile, odpoczywając na darmowym polu namiotowym bądź w pobliskiej agroturystyce.
Spodziewajcie się długiej listy artystów, bo impreza trwa aż cztery dni. Już pierwszego dnia imprezy, w czwartek, pojawią się pierwsi headlinerzy. Przy apokaliptycznej scenerii rodem jak z Mad Maxa usłyszycie szeroki wachlarz muzyki elektronicznej. Organizatorzy przygotowali kilka scen tematycznych:
Sun Stage: muzyka 4X4 w przedziale 80-140 bpm, wszelkie odmiany orientali, house’a, techno.
]]>http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/festiwale-w-czerwcu-na-co-warto-sie-wybrac/feed/010 wystaw, na które warto wybrać się w majowy weekend
http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/10-wystaw-na-ktore-warto-wybrac-sie-w-majowy-weekend/
http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/10-wystaw-na-ktore-warto-wybrac-sie-w-majowy-weekend/#respondFri, 26 Apr 2019 07:33:24 +0000http://zcyklu.pl/?p=661Długi weekend majowy to dla wielu szansa na wyrwanie się z miasta i wyruszenie na daleki (lub bliższy) city break. Dla tych, którzy postanowili spędzić go w Polsce, przygotowałam kilka kulturalnych propozycji.
Lista galerii jest długa, wyszukiwarka Google nie daje właściwych odpowiedzi, a opinii na temat wystaw tak wiele, jak samych komentujących? Oto ranking dziesięciu najciekawszych, które warto odwiedzić w przerwie pomiędzy wycieczkami rowerowymi a eksplorowaniem miasta.
1. Marina Abramović „The Cleaner/Do czysta”
Wystawa jest jedną z największych retrospektyw prac artystki. Ikona performance’u, dla jednych szokująca i kontrowersyjna, dla innych odważna i innowacyjna. Jedno jest pewne „The Cleaner” to wystawa, którą warto zobaczyć. Jak mówi sama autorka – performance jest sztuką, w której dzieło przeżywa się tu i teraz, razem z tworzącym je artystą. Na potrzeby udokumentowania części dorobku, ale także możliwości przeżycia sztuki, której jest pomysłodawczynią, wprowadziła pojęcie reperformance’u, dzięki któremu ona i jej prace są ciągle obecne w przestrzeni galerii czy muzeów. W ramach retrospektywy możecie zobaczyć ponad 120 dzieł, które tworzyła od lat 60. XX wieku.
Co: Marina Abramović – „The cleaner/Do czysta”
Gdzie: Centurm Sztuki Współczesnej, Toruń
Kiedy: 8.03 – 11.08.2019
2. Muzeum Emigracji – Gdynia (wystawa stała)
Ta gigantyczna, multimedialna wystawa to przekrój historii polskiej emigracji od XIX wieku do współczesności. W ulokowanym w gdyńskim porcie budynku (można tam bez problemu dotrzeć komunikacją miejską) znajduje się kilkanaście widowiskowych przestrzeni, które prowadzą zwiedzających od Wielkiej Emigracji przez rewolucję przemysłową, masowe wyjazdy do Ameryki, życie Polaków w brazylijskiej dżungli, społeczność Chicago, czasy II wojny światowej, lata PRL-u po historię najnowszą – wyznaczoną przez wstąpienie przez Polskę do Unii Europejskiej. Siedziba Muzeum znajduje się nad samym morzem w byłym Dworcu Morskim wzniesionym jeszcze w dwudziestoleciu międzywojennym. Więcej na temat historii samego budynku dowiecie się w ramach zwiedzania ekspozycji. Polecam wykupienie audio przewodnika, dzięki któremu możecie krok po kroku przejść przez kolejne etapy tej fascynującej opowieści.
Co: Muzeum Emigracji
Gdzie: Port Gdynia
Kiedy: wystawa stała, czynna od poniedziałku do niedzieli
3. Warszawa, Zachęta – trzy nowe wystawy
W ramach zwiedzania warszawskiej Zachęty macie szansę zobaczyć trzy nowe wystawy. Pierwszą z nich jest „Polska na eksport”. To ilustrowana historia wydawanego z przerwami od 1954 do 1989 roku (wersja na Zachód) oraz do 1990 (wersja na Wschód) ilustrowanego miesięcznika pt. „Polska/Polish Review”. Przeznaczony dla zagranicznego odbiorcy przez prawie cztery dekady przybliżał czytelnikom na całym świecie polską kulturę i sztukę. Magazyn był wydawany na Zachodzie Europy, w Stanach Zjednoczonych, Afryce, Azji i na Kubie. Warto na nią zajrzeć dla pięknych, wykonywanych po wojnie polskich fotografii i ilustracji, które zdobiły strony „Polish review”.
Co: „Polska na eksport”
Gdzie: Warszawa, Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki
Kiedy: 30.03 – 23.06.2019
Czy kukiełka może stać się stroną w sporze politycznym? Czy i w jakim celu mogła kształtować opinię społeczną? Dlaczego nie wszystkie są dla dzieci i co chcą powiedzieć dorosłym? Komu służą, a komu mogą zrujnować karierę? M.in. na te pytania znajdziemy odpowiedź na wystawie „Lalki – teatr, film, polityka” w Zachęcie. Kuratorka wystawy za pomocą zebranych i zaprezentowanych zbiorów udowadnia, że lalka nie jest wyłącznie niewinną dziecinną zabawką. Co skrywa jej druga twarz?
Co: „Lalki – teatr, film, polityka”
Gdzie: Warszawa, Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki
Kiedy: 19.03 – 23.06
Delikatna i subtelna wystawa francuskiej Gaëlle Choisne to kolejna odsłona cyklu „Temple of Love” tym razem inspirowanego Fragmentami dyskursu miłosnego Rolanda Barthes’a. Na wystawie zostaną pokazane rzeźby z prezentacji artystki, które wcześniej można było oglądać w Bétonsalon — Centre d’art et de recherche w Paryżu. W przestrzeni Zachęty znajdziecie też instalacje i film, który powstał specjalnie na wystawę w Warszawie. Lot w otchłań to artystyczna podróż między światami: Francją i Haiti – skąd wywodzi się jej rodzina oraz niezwykłą przestrzenią wyobraźni i kreacji twórczej artystki.
Co: „Temple of Love/Lot w otchłań”
Gdzie: Warszawa, Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki
Kiedy: 13.04 – 09.06.2019
4. „Wszyscy spotkamy się w tym samym miejscu”
To propozycja kuratorów współpracujących z nową przestrzenią na wrocławskiej mapie sztuki. BWA Wrocław Główny to miejsce znajdujące się na antresoli wrocławskiego dworca kolejowego. Działająca od 2018 roku przestrzeń z powodzeniem przyciąga artystów i odbiorców sztuki. Tym razem zaprasza na podzielony na dwie indywidualne części cykl opowiadający o dźwięku i ruchu. Rezydujący artyści i kuratorzy za pomocą prezentowanych działań twórczych i artystycznych instalacji starają się opowiedzieć o takich zjawiskach jak dźwięk, cisza oraz o wpływie ruchu na odbiór przestrzeni.
Co: „Wszyscy spotkamy się w tym samym miejscu”
Gdzie: BWA Wrocław Główny
Kiedy: 12.04 – 2.06.2019
5. Janek Simon – „Syntetyczny folklor”
Ta niezwykła wystawa, którą można oglądać w CSW Zamek Ujazdowski, to zbiór prac Janka Simona. Twórca od lat bada zbieżności łączące technologię, wytwory kultury i sztukę. W 2015 roku artyście udało się przelać dotychczasowe zainteresowania w jeden abstrakcyjny wzór, który następnie wydrukował na drukarce 3D. Jego inspiracjami były m.in. globalizacja i geografia polityczna, sztuczna inteligencja, spekulacje finansowe, DIY, teorie postkolonialne – ich fuzję określił mianem „syntetycznego folkloru”.
Barwna i wielopłaszczyznowa wystawa to zarówno opowieść o kulturowej różnorodności, która przenika się z teraźniejszością na wielu płaszczyznach, jak i abstrakcyjny zapis obserwacji artysty patrzącego na rzeczywistość z osobistej perspektywy i wspólnych doświadczeń społecznych.
Co: „Syntetyczny folklor”
Gdzie: CSW Zamek Ujazdowski, Warszawa
Kiedy: 22.02 – 19.05.2019
6. Henry Moore „Moc Natury”
Jeszcze za życia uznawany był za jednego z najwybitniejszych współczesnych rzeźbiarzy. Tworzył w oparciu o kompozycje pochodzące z natury oraz łamał obowiązujące konwencje i porządki. Jego abstrakcyjne i przestrzenne rzeźby są rozpoznawalne na całym świecie. Do niedawna kilkanaście monumentalnych rzeźb artysty można było oglądać w Centrum Rzeźby w Orońsku. Kilka z nich do 30 czerwca możecie jeszcze zobaczyć w Krakowie.
Co: „Moc Natury”
Gdzie: Muzeum Narodowe w Krakowie/kilka lokalizacji
Kiedy: 22.02 – 30.06.2019
7. „Beksiński – od fotografii do wirtualnej rzeczywistości”
Wystawa organizowana w Centrum Praskim Koneser to prawdziwa gratka dla fanów artysty. Obejmuje ponad 100 prac w tym film, zdjęcia wideo i grafikę komputerową wykonane przez Zdzisława Beksińskiego. Wielkoformatowe zdjęcia i multimedialne dokumenty to jednak nie wszystko. Organizatorzy wystawy sprawili, że zwiedzający będą mogli niemal dosłownie „wejść” do wnętrza obrazów. Autorem rekonstrukcji jest Jakub Ruszała, założyciel studia 11th Dimension , który przeniósł obrazy artysty do wirtualnej rzeczywistości. Do wewnątrz dzieł malarza będzie można zajrzeć do 2 czerwca.
Co: „Beksiński – od fotografii do wirtualnej rzeczywistości”
Gdzie: Centrum Praskie Koneser, Warszawa
Kiedy: 13.04-2.06.2019
8. „Tadeusz Rolke. Fotografia”
W warszawskim Domu Spotkań z Historią trwa wystawa Tadeusza Rolkego – jednego z najpopularniejszych i najbardziej utalentowanych fotografików XX wieku. Zdjęcia pochodzące z lat 50. i 60. ubiegłego wieku dokumentujące powojenną warszawę to wierna ilustracja odbudowującego się miasta i jego przenikających się tkanek: socrealistycznej rzeczywistości, przemysłu, kiełkującej ulicznej mody, artystycznego życia towarzyskiego.
Beksiński na bis. Tym razem w asyście artystów, z którymi w latach 50. Tworzył nieformalne ugrupowanie artystyczne.
Mija 60 lat od słynnego gliwickiego „Pokazu zamkniętego”, który zrewolucjonizował myślenie o dziedzinie, jaką jest fotografia. Choć pokaz Zdzisława Beksińskiego, Jerzego Lewczyńskiego i Bronisława Schlabsa w dniu premiery zobaczyła jedynie garstka osób, to odbił się on szerokim echem w polskim środowisku artystycznym i wzbudził wiele kontrowersji. Zrekonstruowaną wystawę po latach możecie obejrzeć w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu.
Po raz drugi w przestrzeni Centrum Spotkania Kultur w Lublinie mamy okazję zobaczyć finałowe prezentacje międzynarodowej wystawy plakatu Ecuador Poster Bienal. Wystawa obejmuje ponad 200 prac artystów z 80 krajów świata i jest efektem selekcji prac nadesłanych na konkurs zorganizowany w ramach Międzynarodowego Kongresu Komunikacji Wizualnej, który odbył się 6, 7 i 8 listopada 2018 r. w Quito w Ekwadorze.
Co: Ecuador Poster Bienal
Gdzie: Centrum Spotkania Kultur w Lublinie
Kiedy: 7.03 – 5.05.2019
]]>http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/10-wystaw-na-ktore-warto-wybrac-sie-w-majowy-weekend/feed/0Minął literacki rok
http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/minal-literacki-rok/
http://zcyklu.pl/na-czasie/z-okazji/minal-literacki-rok/#commentsFri, 04 Jan 2019 12:42:57 +0000http://zcyklu.pl/?p=266Wszyscy podsumowują mijający rok, zatem i ja postanowiłem zrobić remanent i przypomnieć, co działo się w tym czasie na rynku wydawniczym. Ale nie będę wyliczać, ile księgarni zamknięto, ilu Polaków sięgnęło po książkę (choćby kucharską). Napiszę za to kilka słów o książkach, których autorzy mogli sobie postawić nad kominkiem statuetkę i cieszyć się widokiem wyciągu z banku. Słowem – do kogo trafiły w tym roku nagrody literackie.
Nie zajmę się wszystkimi nagrodami, ale tylko tymi, które są, moim zdaniem, ważne. Bo z nagrodami w kulturze jest zupełnie inaczej niż w sporcie. Tam da się zmierzyć jakość wyczynu z dokładnością setnych punktu. I choć pewnie da się określić cechy utworu, który (teoretycznie) powinien zostać przebojem czytelniczym, to jednak nie zawsze podobne przewidywania się sprawdzają. Tak czy inaczej – nagrody są przyznawane, ich kapituły tworzą więc jakieś systemy zakładające obiektywizm oceny. Kogo z laureatów wyróżnień literackich z 2018 roku powinniśmy zapamiętać?
THE MAN BOOKER
Na pewno Olgę Tokarczuk, która jako pierwsza Polka zdobyła „The Man Booker International Prize” za powieść Bieguni(Tokarczuk ma też na koncie dwie Nagrody Literackie „Nike”). Bieguni po raz pierwszy ukazali się w Polsce jedenaście lat wcześniej. To niezwykła książka o istocie podróżowania. Według autorki przemieszczanie się ma niezliczoną ilość znaczeń i skutków.
Olga Tokarczuk w ciągu kilku ostatnich lat przebyła drogę od poczytnej pisarki przez idolkę czytelników do autorytetu społecznego. Podczas imprez literackich ustawiają się do niej tłumy fanów, a sale na spotkaniach autorskich pękają w szwach. Jej książki trafiają na listy lektur szkolnych, a każda nowa pozycja jest wyczekiwana jak objawienie. Przy tym wszystkim Tokarczuk wydaje się niezmiennie stonowana, zdaje sobie sprawę, że jej opinie mają dużą siłę oddziaływania. Nie jest już tylko pisarką, ale głosem, jeśli nie pokolenia, to na pewno mądrych kobiet, intelektualistek.
NIKE
Tegoroczna nagroda „Nike” trafiła do Marcina Wichy. Recenzowałem jego nagrodzone Rzeczy, których nie wyrzuciłem i zdania nie zmieniłem – to książka wyjątkowa. Jest opowieścią o stracie matki i układaniu życia bez niej. Klarowny język sprawia, że opowieść staje się nie rzewnym wspomnieniem, ale czytelną próbą podsumowania życia i odważnym wejściem w „sierocą” dorosłość.
Wicha wcześniej napisał głośną książkę Jak przestałem kochać design, gdzie dał się poznać jako czujny obserwator, a jego analizy przyprawiają o dreszcze zachwytu. Jest ona także wspomnieniem ojca – to on ukształtował spojrzenie autora na świat. Wicha nie gmatwa swoich opowieści, pisze o trudnych sprawach prostymi zdaniami, które mają moc przykuwania uwagi.
Według mnie wybór laureata tegorocznej „Nike” to doskonały przykład tego, że prosta i osobista opowieść, gdy zostanie napisana z namiętnością i miłością, zachwyca i może konkurować z utworami pisarzy o utrwalonych pozycjach. Styl Wichy odkryjecie najlepiej, poznając jego obie książki. Autor jest przede wszystkim grafikiem, stąd precyzja w obserwacji i opisywaniu otoczenia. On wie, kiedy wystarczy jedno proste zdanie, bez poprzecinkowych rozwinięć.
GRYFIA
Ogólnopolska Nagroda Literacka dla Autorki „Gryfia” w tym roku trafiła do Martyny Bundy za Nieczułość. To powieść o dojrzewaniu w trudnych czasach. Jest na wskroś kobieca. Bunda napisała ją pięknym językiem, a treść bez wahania można nazwać mądrą. Nieczułość to nie tylko najlepsza książka napisana przez kobietę, ale również jedna z wyjątkowych, które ukazały się na rynku wydawniczym w ubiegłym roku – bez względu na płeć twórcy. A już na pewno świetny debiut.
Autorka wyjątkowo czule kreśli portrety swoich bohaterek, wpisując je w krajobrazy kaszubskiej wsi (wieś w literaturze przeżywa zresztą ostatnio jakiś renesans). Doskonale opisuje wojenną zawieruchę, w której kobiety płacą wysoką cenę. Jest wreszcie stara i nowa Polska. Słowem – ta powieść to mała odyseja kobiet. Ale nie tylko dla kobiet.
NAGRODA KAPUŚCIŃSKIEGO
Sendlerowa Anny Bikont była nominowana do „Nike”, ale ostatecznie otrzymała Nagrodę im. Ryszarda Kapuścińskiego. Książka jest ważna, zwłaszcza obecnie, gdy „narodowa” hagiografia na siłę szuka swoich bohaterów i najczęściej wybiera tych już istniejących w świadomości społecznej.
Bo co można zarzucić Irenie Sendlerowej? Jest bohaterką, w której heroizm nikt nie wątpi i nikt go nie podważa. W jej biografiach zresztą te najbardziej chwalebne chwile są opisywane ze szczegółami, co wyklucza fikcję. Co natomiast zrobiła Bikont? Zajrzała głębiej i, nie ujmując nic z heroizmu swojej bohaterki, dostrzegła także inne rzeczy. Właśnie dlatego ta książka jest taka wyjątkowa. To wielka sztuka: odkryć skazę, a jednocześnie nie zapomnieć, co jest najważniejsze. Bikont to potrafiła.Jaki będzie literacki 2019 rok? Czy Murakami dostanie wreszcie Nobla, a nowa powieść Houellebecqa będzie oszałamiająca? Jakiej literatury będziemy czytać najwięcej – kryminałów czy esejów? Czym zaskoczą nas polscy autorzy? Na te pytania odpowiemy sobie w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy. Życzę Wam (i sobie), żeby było o czym pisać z zachwytem.