Janis Joplin – pierwsza kobieca gwiazda rocka
„Kiedy śpiewam[…], to jest jak orgazm” wyznała Janis Joplin pisarzowi Michaelowi Thomasowi po jednym z koncertów[1]. Była iście kontrowersyjną i bezkompromisową postacią, a przede wszystkim pierwszą kobiecą gwiazdą rocka, która pomimo krytyki nie bała się przekraczać granic. Ta biała hippiska śpiewała bluesa jak prawdziwa czarna kobieta. Dziś uważana jest za jedną z najlepszych wokalistek wszech czasów. Fenomen tej diwy eksploruje Holly George-Warren w książce Janis. Życie i muzyka.
Lata 60. były dekadą, podczas której eksplodowała muzyka rockowa, a w powietrzu czuć było powiew zmian społeczno-kulturowych. Do głosu właśnie dochodziło pokolenie, które urodziło się po wojnie, pokolenie pragnące zmian. Rynek muzyczny w dużej mierze był opanowany przez mężczyzn, a obecne wśród nich kobiety były przedstawiane w ugrzeczniony sposób. Janis odrzuciła jednak tę kulturową rolę „śpiewającej cizi”, by stać się prawdziwą gwiazdą rocka. Niewątpliwie była dla kobiet inspiracją. Żadna przedstawicielka płci żeńskiej przed nią nie śpiewała w taki sposób, ani nie miała tak wyrazistego, niegrzecznego wizerunku awanturniczki i buntowniczki.
Janis urodziła się w 1943 roku i od najmłodszych lat miała niepokorną naturę. Tak jak i jej ojciec myślała w inny sposób niż jej otoczenie, jednakże w porównaniu do niego miała nieposkromioną potrzebę ekspresji swojej odrębności i indywidualności oraz bycia w centrum uwagi. Jej niekonwencjonalne zachowanie nie było akceptowane przez rówieśników, którzy szydzili z jej wyglądu – zwłaszcza, gdy zaczęła inspirować się ruchem bitników. Lata życia Joplin przypadają na czas, kiedy silnie obecne były konwenanse oraz przywiązanie do pewnej wizji moralności. Mocno wyznaczone granice tego świata były dla niej zbyt ciasnym pudełkiem, do którego nigdy nie chciała się dopasować.
W San Francisco odnalazła swój drugi dom, a zespół Big Brother and The Holding Company dał jej stabilność, był zastępczą rodziną, z którą rozwijała się artystycznie. Dzikie wybrzeże wolności było oazą dla takich ludzi jak Janis. Mogła tam żyć w myśl zasady sex, drugs and rock&roll. Stała się lokalną, uwielbianą gwiazdą. Co wieczór imprezowała, zachowywała się jak prawdziwa buntowniczka – odważna i pewna siebie, często szokowała swoim wulgarnym zachowaniem. Prowokowała bójki, piła dużo alkoholu i zażywała narkotyki, była głośna, w centrum uwagi. Jako wyzwolona seksualnie kobieta otwarcie mówiła o seksie i wdawała się w liczne romanse – zarówno z mężczyznami jak i kobietami (choć nieheteronormatywne stosunki były wtedy w Stanach Zjednoczonych nielegalne).
Na scenie była bezkompromisowa, ostra i zawsze dawała z siebie wszystko. Janis była wtedy niezwykle emocjonalna, śpiewała dla ludzi z sercem na dłoni. Opowiadała im ich własne historie. Jak pisała Holly George-Warren: „(…) była niczym odsłonięty nerw, umiała wyrażać uczucia, których większość ludzi ujawnić nie potrafiła”[2]. Jeden z jej najsłynniejszych występów na festiwalu w Monterey, dzięki któremu pojawiła się w świadomości szerszej grupy odbiorców, wciąż żywo rezonuje w pamięci fanów. Janis łączyła w swojej muzyce to, co wydawać by się mogło, nie powinno być połączone – blues, czyli muzykę czarnych, wykluwający się młodzieżowy rock&roll, ale także folk czy r’n’b. Jej unikatowy, zachrypły głos, nad którym perfekcyjnie panowała, był dziki jak ona. W jednej sekundzie przechodziła od szeptu do wrzasku, doskonale oddając emocjonalny przekaz, który zawarty był w utworze. Będąc na scenie, dawała innym kobietom siłę, by dążyły do samowyzwolenia. Za nią ruszyły artystki takie jak Patti Smith, Cyndi Lauper czy Stevie Nicks.
Janis miała także swoje ciemne oblicze. Była bardzo wrażliwą artystką, którą dopadał „kozmiczny dół” (pierwotnie nazwała go „wielkim szwindlem sobotniej nocy”). W ten właśnie sposób określała depresyjne okresy, które były tak dotkliwe, że musiała zagłuszać je narkotykami oraz alkoholem. Kiedy była u szczytu sławy, zdała sobie sprawę, że nie wypełni to samotności i ran z przeszłości, jakie w sobie nosiła. Ukojenie znalazła w heroinie, która niwelowała jej niepokój, ból i poczucie destabilizacji. Przedawkowanie tego narkotyku zakończyło jej życie w 1970 roku.
Biografia Janis. Życie i muzyka autorstwa Holly George-Warren pojawiła się na polskim rynku w 50. rocznicę śmierci artystki. Pisarka, będąca współautorką wielu książek o podobnej tematyce, przyjrzała się postaci pierwszej kobiecej gwiazdy rocka na wielu płaszczyznach. Podpierając się licznymi wywiadami oraz sporą bibliografią, opisuje życie rodzinne Joplin, jej burzliwy okres dorastania i głęboką ranę, jaką pozostawił, a także dociera do bliskich znajomych Janis, wielu jej kochanków i kochanek, którzy dobrze ją znali. Publikacja obfituje w najróżniejsze historie z życia wokalistki, ukazując jej charakter i temperament, ale także obnażając jej olbrzymią wrażliwość i maskę, za którą często się kryła. Wszystko to wpływa na wielowymiarowy portret Janis Joplin, która do dziś jest przykładem dla młodych wyemancypowanych kobiet.
autorka: Holly George-Warren
tytuł: Janis. Życie i muzyka
przekład: Andrzej Wojtasik
wydawnictwo: Czarne
miejsce i data wydania: Wołowiec 2020
liczba stron: 480
format: 133 mm × 215 mm
oprawa: twarda
[1] H. George-Warren, Janis. Życie i muzyka, tłum. A. Wojtasik, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2020, s. 319.
[2] Ibidem, s. 10.
[…] treści o inspirujących kobietach? Zajrzyjcie do recenzji Roksany, która napisała o biografii Janis Joplin, do tekstu Pauliny o książkach Katarzyny Nosowskiej oraz do zestawienia Magdy, która zebrała 10 […]