Źródło grafiki: Artur Baranowski
Gdy przychodzi wymienić największych polskich rysowników komiksowych, to obok Grzegorza Rosińskiego (twórcy Thorgala), Bogusława Polcha (autora Funky’ego Kovala), Henryka Jerzego Chmielewskiego (ojca Tytusa) czy Janusza Christy (cykl o Kajku i Kokoszu) pada nazwisko Tadeusza Baranowskiego. To z jego komiksów dowiedzieliśmy się, między innymi, Skąd się bierze woda sodowa i nie tylko, Jak ciotka Fru-Bęc uratowała świat od zagłady i Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa. Właśnie wznowiono ten ostatni tytuł. Warto poznać klasykę polskiego komiksu, w której rysunki Baranowskiego zajmują szczególne miejsce.
Na czym polega ta wyjątkowość? Przede wszystkim na wyrazistej obecności abstrakcji w jego historiach rysunkowych. Do tego dochodzi unikalny styl i poczucie humoru, które, jak twierdzi sam autor, wynika z wrodzonego pesymizmu i jest reakcją obronną nań. Ale to raczej kokieteria ze strony Baranowskiego, bo o jego komiksach da się powiedzieć dużo więcej niż to, że są abstrakcyjne i zabawne. Są także, a może nawet przede wszystkim, wypełnione znaczeniami i symboliką. Całe pokolenie najbardziej znanych polskich rysowników zaczynało swoją pracę nad powieściami graficznymi w okresie PRL-u. A to wiązało się z koniecznością radzenia sobie z rozmaitymi przeciwnościami, choćby z cenzurą. Poczucie humoru musiało być specyficzne, a dowcip zawoalowany. Dlatego Christa swoich bohaterów umieścił ostatecznie (po kilku innych pomysłach) w średniowieczu, Rosiński skupił się na Thorgalu i świecie wikingów, a Chmielewski uczłowieczał małpę powstałą z rozlanego tuszu. Były to rozwiązania z założenia bezpieczne, a przy tym niewykluczające stosowania odniesień do aktualnych wydarzeń. Ale też nie doszukujmy się na siłę we wszystkich PRL-owskich komiksach aluzji do sytuacji politycznej.
Wydany przez Kulturę Gniewu w serii Krótkie Gatki tom komiksowy Baranowskiego Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa to właściwie dwie historie – W pustyni i w paszczy i Co w kaloryferze piszczy. Pierwsza to opowieść o dwóch podróżnikach, Kudłaczku i Bąbelku, którzy przemierzają wnętrze wieloryba, poznając jego szczegóły anatomiczne. Zaskakująco nieprawdopodobne, dodajmy dla ścisłości. Bohaterem drugiej części jest Orient Men – człowiek zorientowany, pochodzący ze starego rodu Super-Menów południowo-północnych, dążący do wypełnienia przepowiedni Magister Wróżki. Orient-Men ma, według niej, osiągnąć… swój cel. Przez wszystkie strony podąża za nim Eskimos, któremu miał naprawić kaloryfer. Albumowi towarzyszy mała książeczka 3 przygody Sherlocka Bombla. Wszystko wydane na wysokim poziomie edytorskim.
Baranowski czerpie pomysły z otaczającego świata, ale to raczej świat, w którym niewiele miejsca zajmują bieżące sprawy. Jest tam za to sporo humoru przypominającego dowcipy sytuacyjne Monty Pythona. Autor zresztą sam mówi, że jego sposób na obserwację bliższego i dalszego otoczenia najpierw kształtował Kabaret Starszych Panów, a potem właśnie sześcioro komików najsłynniejszej brytyjskiej grupy satyrycznej. Można zatem zapytać: dla kogo przeznaczone są jego komiksy, skoro wymagają dojrzałości intelektualnej i gotowości na abstrakcję? Czy mogą je czytać jedynie dorośli? Otóż nie! To opowieści dla każdego – dorosłych, którzy docenią specyficzne poczucie humoru, wyobraźnię autora i jego ironiczne piórko, oraz dla dzieci, które jeszcze nie straciły naturalnego zadziwienia światem i przyjmują wszystko naturalnie.
Świat komiksów Baranowskiego to świat prawdziwy i jednocześnie nieprawdopodobny. Kraina niepohamowanej dziecięcej wyobraźni i onirycznych wizji dorosłych. To nietypowy przykład książek, które bawiąc, uczą, a ucząc, rozbawiają. I właśnie w coraz bardziej zwariowanym świecie najlepszym sposobem na poradzenie sobie z rzeczywistością są, moim zdaniem, komiksy Baranowskiego. O czym zapewniam ja – Artur (też) Baranowski, mimo że z Tadeuszem nie wiążą mnie żadne rodzinne koligacje.
autor: Tadeusz Baranowski
tytuł: Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa
wydawnictwo: Kultura Gniewu
miejsce i rok wydania: Warszawa 2019
liczba stron: 64
format: 215 × 290 mm
okładka: twarda

Na naszym portalu znajdziecie jeszcze więcej komiksowych ciekawości, np. przepiękną opowieść na faktach Fale czy biografię badacza i rysownika ptaków, a także recenzję najnowszego filmu o Pajęczaku z sąsiedztwa.