Źródło grafiki: Roksana Jasińska
Konstanty Usenko wyruszył w podróż śladami Wołgi – nie tylko tą geograficzną, lecz także w głąb siebie, swoich korzeni i niezwykłych kultur, które odkrył po drodze.
Jest coś niezwykle ekscytującego i fascynującego w miejscach, których nie znamy i nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy. Jednak możemy eksplorować je wyłącznie z perspektywy obcych – nie rozumiejąc kontekstów, nie znając historii oraz procesów, które zaszły na danym obszarze. Jest to bariera zmieniająca postrzeganie odmiennego mikroświata, bo zawsze będziemy patrzeć przez nasze polsko-europocentryczne okulary.
Konstanty Usenko widzi jednak inaczej. Emocjonalny bezpaństwowiec, trochę Polak, trochę Rosjanin, opowiada nam swoją wędrówkę jako punkowy etnograf, odrzucając z jednej strony to, co akademickie, z drugiej korzystając ze swojej pozycji kundla, mieszańca, dwujęzyczności oraz znajomości kontekstów kulturowych. Wykresy fal środkowej Wołgi to jego najbardziej osobista i autobiograficzna książka. Choć wychował się w Polsce, do Rosji jeździł regularnie od najmłodszych lat. Teraz podąża śladami przodków. Te tereny odczuwa jako swoje, nie ma więc tutaj bariery ani egzotyzacji obcej kultury.
Nad rzeką Wołgą pierwszy raz był w 2007 roku podczas trasy z zespołem 19 Wiosen. Tamten miesiąc spędzony w nadwołżańskich miastach, urzekających swoją surową industrialnością, stał się zalążkiem trzeciej książki – innej niż dotychczasowe. Tutaj elementy muzyczne, które wciąż są kluczowe, przenikają się z antropologicznymi. Autor zabiera nas w niezwykłą podróż do kulturowego tygla, który staje się przyczynkiem do opisania niezwykłych wydarzeń, spotkań z intrygującymi ludźmi, poznaniem ich etniczności, a także w szerszym kontekście poznaniem siebie.
Narrację wyznaczają rozmowy ze znajomymi i przyjaciółmi. Należy do nich m.in. Superalisa, czyli Alisa Husajnowa. Przewodniczka Konstantego po Kazaniu jest barwną osobowością, undergroundową artystką, trochę taką postacią z tatarskiej bajki. Pochodzi z rodziny o artystycznych korzeniach, jednak sama wywodzi się z kultury punkowej i industrialnej. Zaskakuje swoim uwielbieniem do kiczu, radzieckiego disco lat 80. oraz natapirowanych fryzur. Szerzej znana jest z projektu, który łączy rytmy electroclashu i radziecką retrofuturystykę. Przeprowadza Usenkę po kulturowej mapie Kazania, pokazuje teatr, rozprawia o architekturze, tatarskości czy alternatywnej muzyce.
Kazań to fenomenalne miasto. Z jednej strony jest podobne do Łodzi, z drugiej stało się nowoczesną twarzą kraju muzułmańskiego. Miksuje się tutaj wiele porządków, ciekawych zjawisk. Jednym z nich był kultura gopników, czyli około trzystu gangów rozproszonych w całym mieście – opartych na hierarchii wojskowej, dyscyplinie i co zaskakujące zasadach takich jak zakaz picia alkoholu, palenia i brania narkotyków. Na dyskotekach tańczyli w kręgach rytualny taniec pacański do italo disco, a ich niepisanym hymnem był utwór Boys, boys, boys Sabriny. I choć brzmi to odrobinę absurdalnie, taki właśnie jest Kazań i Tatarstan. To nieprawdopodobne połączenie elementów punkowości, industrialności, symboli, kultur pierwotnych, tatarskości, popkultury i kontrkultury.
Ważnym punktem na drodze Usenki była Republika Mari El, skąd pochodziła jego mama. Jedni o Maryjczykach mówią, że są to ostatni poganie Europy, drudzy widzą ich jako Celtów Rosji. Oba te określenia zresztą doskonale pasują to tego niezwykłego miejsca i kultury. Tam świat magicznych rytuałów i czarów koegzystuje z ziemskim. Ta kultura związana jest z wioskami, a przede wszystkim lasami. Podstawą wiary jest dążenie do utrzymania równowagi w przyrodzie, a miejscem mocy są właśnie święte puszcze, w których członkowie społeczeństwa odprawiają ceremonie. Ich umiłowanie przyrody, system wiary jest niezwykły i unikatowy, jego dzisiejsza forma poznawana przez współczesnych badaczy. Jest to wciąż żywa kultura, a jednym z jej współczesnych przejawów jest maryjski zespół U Jen.
Wykresy fal środkowej Wołgi to książka, w której autor rozlicza się ze swoją dwoistą tożsamością. Kawałek po kawałku odkrywa, że to, co w dzieciństwie uważane było za wadę, może być zaletą. Jest dumny z bycia „kundlem”. Kulturowy kalejdoskop, przyjmowanie danych elementów z różnych kultur według własnego klucza to przywilej, z którego korzysta. Dzięki temu książka jest intymna, ukazuje spektrum poszukiwania własnej tożsamości, odkrywania nomadycznych pozostałości we własnych genach, głodu poznawania nowych przestrzeni. W ten sposób Konstanty Usenko podczas podróży konstruuje siebie na nowo z odłamków kultur, które przy okazji poznajemy jako czytelnicy.
autor: Konstanty Usenko
tytuł: Wykresy fal środkowej Wołgi
wydawnictwo: Czarne
miejsce i rok wydania: Wołowiec 2021
liczba stron: 264
format: 133 mm × 215 mm
okładka: twarda