Morza szum
Różnice klasowe, dzielące parę, uwydatniają się dość szybko i w stereotypowy sposób. On pragnie czerpać z życia jak najwięcej, a ona – przeciwnie. Marzy o występach ze swoim kwartetem, spokoju i białym małżeństwie. Momenty, w których rodzi się między nimi uczucie, są nieszczere, płaskie i wręcz niewiarygodne, co wpływa na późniejsze odczucia widza – trudno przejąć się rozpadem związku Florence i Edwarda. A nawet można pokusić się o stwierdzenie, że w tym momencie odczuwa się ulgę. Sami aktorzy też niewiele wnoszą do filmu, pomiędzy nimi brakuje chemii, a ich gra ogranicza się do smutnych spojrzeń i wykrzykiwania wzajemnych pretensji.
Film drażni również swoją statycznością, na co być może wpływa fakt, że reżyser Dominic Cooke do tej pory zajmował się sztukami teatralnymi. Zachwyca za to muzyka, zwłaszcza klasyczne utwory wykonywane przez kwartet Florence. Poza tym okolice Dorset i Iver Heath, w których kręcono sceny, stanowią piękny obraz Anglii – urokliwej, spokojnej i kuszącej. Niektóre z retrospekcji faktycznie są w stanie poruszyć odbiorcę i pozwalają zrozumieć tragedię Florence i Edwarda – rozpad związku z powodu niezrozumienia i urażonej dumy istotnie jest tragedią. To jednak za mało, by uratować Na plaży Chesil – filmowi daleko do miana „zjawiskowego”. Niezbyt udanej całości dopełnia zakończenie, które jest sztampowe i przewidywalne, a zamiast poruszyć – denerwuje.
reżyser: Dominic Cooke
scenariusz: Ian McEwan
obsada: Saoirse Ronan, Billy Howle, Anne-Marie Duff, Emily Watson
czas trwania: 1 godz. 45 min.
data polskiej premiery: 13 lipca 2018
gatunek: melodramat
dystrybutor: M2 Films