Przeczytaliśmy

Mroczne umysły

Pierwszy raz po Mroczne umysły sięgnęłam kilka lat temu, gdy przygotowywałam się do pisania pracy magisterskiej i szukałam odpowiednich dystopii. Przeczytałam jedynie pierwszy tom, ponieważ następne były dość trudno dostępne – i na tym skończyłam przygodę z Ruby i jej przyjaciółmi. Na jakiś czas nawet o nich zapomniałam, aż do czasu, gdy zobaczyłam, że Jaguar wydaje tę trylogię – i nadarzyła się okazja, by nadrobić zaległości.

Wszystko zaczyna się od tajemniczej choroby, na którą zapadają jedynie dzieci i młodsi nastolatkowie. Na początku nazywa się ją chorobą Everharta, od nazwiska chłopca, który zachorował jako pierwszy. Dopiero potem medycy nadają jej właściwą nazwę OMNI, czyli ostra młodzieńcza neurodegeneracja idiopatyczna. Coraz więcej dzieci umiera z dnia na dzień, rząd drukuje ulotki ostrzegające o zarażeniu. Sytuacja wydaje się tragiczna, ale główna bohaterka, Ruby Daly, dopiero po pewnym czasie uświadamia sobie, że społeczeństwo nie boi się o dzieci, które codziennie umierają, lecz boją się tych, które przeżyły.

I się zmieniły.

Dziesięcioletnia Ruby jest jedną z nich. Nie zachorowała, ale zyskuje dziwne zdolności, nad którymi nie panuje i których w ogóle nie rozumie. Najgorsze jednak dopiero przed nią, ponieważ w dniu urodzin odkrywa z przerażeniem, że jej rodzice jej nie rozpoznają. Niedługo potem przyjeżdżają po nią żołnierze, którzy zabierają dziewczynkę do obozu w Thurmond. W całych Stanach Zjednoczonych powstają obozy dla dzieci i nastolatków, które mają „rehabilitować” odmieńców. Niestety, to tylko wersja dla społeczeństwa, bowiem w rzeczywistości pobyt w obozie w żaden sposób nie pomaga dzieciom, tylko je izoluje, pozbawia tożsamości i poczucia wartości. Uczy się je, że są odmieńcami, mutantami i wręcz potworami, dla których nie ma miejsca w normalnym świecie. Za wykorzystywanie mocy – nawet przypadkowe – grozi kara, ale obowiązuje odpowiedzialność zbiorowa. Dzieci żyją więc w strachu, w samotności i bez nadziei na lepsze jutro.

Do takiego właśnie miejsca trafia Ruby, która szybko zauważa, że dzieci, które klasyfikuje się jako Żółtych, Pomarańczowych czy Czerwonych, zgodnie z mocą ich zdolności, wywozi się w nieznane i ginie po nich ślad. Dlatego podczas pierwszych badań w obozie nagina rzeczywistość, udając kogoś innego. Przez kolejne lata ukrywa się wśród Niebieskich i Zielonych, starając się nie rzucać w oczy, nie odzywać i nie ryzykować. Do czasu aż w obozie rozbrzmiewa ulepszony paraliżujący sygnał, mający na celu wskazać ukrywające się niebezpieczne dzieci jak Ruby.

Oznacza to dla niej śmiertelne zagrożenie. Na szczęście dzięki pomocy organizacji Ligi Dzieci Ruby udaje się uciec z Thurmond, chociaż szybko okazuje się, że nie wszystko jest takie, jak się wydaje. Dziewczyna znów musi uciekać i natyka się na trójkę przyjaciół, również odmieńców: Liama, Pulpeta i Zu. Dołącza do ich małej grupy i wtedy zaczyna się właściwa akcja – poszukiwanie niemalże mitycznej przystani dla odmieńców kierowanej przez równie mitycznego Uciekiniera, próby zapanowania nad mocą i rozterki, czy należy próbować odnaleźć rodzinę.

Alexandra Bracken napisała niepokojącą powieść, która obnaża ludzkie przywary. Boimy się nieznanego i w jego obliczu zwykle zachowujemy się nieracjonalnie. W wizji Bracken wybuch tajemniczej epidemii wśród dzieci nie sprawia, że rodziny zaczynają walkę o swoje pociechy, nie starają się pomóc tym, które przeżyły. W obawie przed ich niezwykłymi zdolnościami, jak telekineza czy władanie prądem, część rodzin sama odsyła dzieci do obozów, niejako odsuwając problem od siebie. Rząd – jak to bywa w dystopiach – ogłasza wielki sukces, jednocześnie likwidując wszystkie organizacje, które starają się pomóc uwięzionym dzieciom.

Dużym plusem Mrocznych umysłów są ciekawi, zróżnicowani bohaterowie – najbardziej do gustu przypadł mi Charles „Pulpet”, niezwykle bystry nastolatek, wiecznie z książką w dłoni, czasami irytujący i zrzędliwy, ale w gruncie rzeczy bardzo lojalny, pomocny i szczery. Podobnie Zu, mała dziewczynka, charakteryzująca się wrażliwością, ogromną empatią, choć w obozie spotkały ją okropne sytuacje. Ruby przechodzi jednak największą przemianę: pobyt w Thurmond odcisnął na niej piętno i opuściła go jako naiwna, wystraszona i przekonana o swojej potworności nastolatka. Dopiero następne wydarzenia wymuszają na niej podejmowanie szybkich i konkretnych decyzji, ryzykowanie oraz wykazywanie się odwagą.

Świat przedstawiony nie jest niczym nowym: wyludniona Ameryka, tajemnicza choroba, obojętni dorośli i nastolatkowie, którzy muszą sobie z tym wszystkim poradzić. Bracken stworzyła jednak taką rzeczywistość, która mimo wszystko jest intrygująca i świeża, choć zarazem przerażająca. Akcja jest dość wartka, ale wydaje mi się osobiście, że w środku powieści zwalnia (może nawet nieco za bardzo). Końcówka pokazuje, że warto czekać na drugi tom.

Reasumując, Mroczne umysły nie zestarzały się i czyta się je tak samo dobrze jak te kilka lat temu. Jako dystopia ukazują negatywną wizję przyszłości, autorka skupia się na tym, co najgorsze w ludziach, i wyciąga to na wierzch. Nie jest to oczywiście przyjemne, ale w głębi duszy wiemy, że ma rację. Mimo to bohaterowie, którzy nadal potrafią okazywać troskę, empatię, wierzyć w jutro i kochać, wygrywają z nieludzkim systemem. Pokazują, że niezwykłe moce to jedynie dodatek, a tak naprawdę wcale się nie zmienili. Przebieram nóżkami w oczekiwaniu na drugi tom.


autor: Alexandra Bracken

tytuł: Mroczne umysły

przekład: Tomasz Majewski

wydawnictwo: Wydawnictwo Jaguar

miejsce i data wydania: Warszawa 2022

liczba stron: 480

format: 145 × 215 mm

oprawa: miękka ze skrzydełkami

Polonistka z wykształcenia, skandynawistka w przyszłości. Miłośniczka nauki, jedzenia, filmów oraz seriali. Wielbicielka literatury dziecięcej, młodzieżowej i fantastycznej, a zwłaszcza dystopii. Zakochana w Norwegii i norweskim, ogląda, słucha i czyta wszystko, co powstało w kraju nad fiordami. Darzy miłością pieski i świnki morskie. Redaktor naczelna tego przybytku. Od niedawna udziela się na bookstagramie @mons.reads.

    Zostaw odpowiedź

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    0 %