Przeczytaliśmy

Jeden z dwóch

Wiersze i obrazy. Pierwsze były inspiracją do powstania tych drugich. Nie byle jaką, jeśli przeczytamy spis treści: Rafał Wojaczek, Edward Stachura, Anna Achmatowa, Czesław Miłosz, Tadeusz Borowski, Krzysztof Kamil Baczyński, Papusza, Adam Mickiewicz i wielu innych. Z kolaży powstała wystawa Pieśń ostateczna Pawła Althamera i Artura Żmijewskiego, którą można do marca przyszłego roku oglądać w Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK. Mając nadzieję na otwarcie obiektów kultury, warto sięgnąć po towarzyszący wystawie album.

Katalog jest wydany na, znanym z MOCAK-u, świetnym poziomie edytorskim. Zawiera reprodukcje obrazów, wiersze oraz dwa eseje Marii Anny Potockiej i Adama Mazura. Kolaże Althamera i Żmijewskiego są interpretacją wierszy i dowodem na to, że poezja bez względu na moment powstania i chwilę odczytywania, zawsze pobudza emocje i „odkurza” umysł.

Paweł Althamer i Artur Żmijewski to polscy artyści dobrze znani w świecie sztuki współczesnej. Obaj ukończyli Wydział Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Studiowali pod okiem prof. Grzegorza Kowalskiego, którego pracownię nazywano „Kowalnią” (kształciła się tam także Katarzyna Kozyra). Obaj artyści zaliczani są do nurtu sztuki krytycznej.

Althamer przed laty zrealizował projekt Wspólna sprawa z pogranicza rzeźby figuralnej, performance’u i kolektywizacji działań. Zderzał rzeczywistość z komunikacją interpersonalną, przebierając ludzi w stroje inspirowane skafandrami kosmonautów. Dekadę temu wysłał ich nawet do Parlamentu Europejskiego specjalnie zaprojektowanym przez siebie samolotem Polskich Linii Lotniczych.

Żmijewski zasłynął z zaangażowania w projekty z zakresu społecznego tabu. Jego dwuczęściowy film Lekcja śpiewu z początku lat dwutysięcznych wciąż pobudza do myślenia. Autor zaprosił głuchoniemą młodzież do chóralnego wykonania wybranych pieśni religijnych. Druga część realizowana była w katedrze św. Tomasza w Lipsku, gdzie kantorem był Jan Sebastian Bach, który, jak pamiętamy, pod koniec życia ogłuchł.

Mamy zatem na wystawie i w katalogu prace wybitnych artystów, którzy odczytują wiersze po swojemu, ale nie liczmy na proste interpretacyjne klucze. Jak pisze w swoim eseju Adam Mazur, ich wspólna praca trwa od skończenia studiów w połowie lat 90. XX wieku. Od 2016 roku porzucili działanie performatywne na rzecz tworzenia na papierze. Wtedy zaczynają tworzyć wspólne obrazy, z początku akwarele, aby z czasem zamienić technikę na kolaże o chropowatej strukturze i niezwykłej wyrazistości.

Układ katalogu, w którym wiersze towarzyszą kolażom, sprzyja odczytywaniu poezji na nowo. Jest także świetnym dowodem na inspiracyjną siłę wierszy. Tak mocną, że prace Althamera i Żmijewskiego odrywają się od fundamentu, jakim są słowa poetów i zaczynają żyć własnym życiem, przynosząc możliwości kolejnych tropów interpretacyjnych. Doskonale widać w nich, jakie dziedziny życia i sztuki fascynują autorów. Nurt społeczny i sięganie po tabu w życiu wychodzi im doskonale. Każdy z nich osobno stanowi jakościową wartość sztuki, ale współdziałanie mnoży te artystyczne byty. Zauważa to w swoim eseju Maria Anna Potocka, twierdząc, że Althamer i Żmijewski stworzyli nawet w tych pracach nowego autora.

W wybranej przez nich poezji nie ma miejsca na ulotne wzruszenia. Dlatego kolaże są mocno osadzone w tematyce śmierci i kresu. Stąd wiele tu Holokaustu, symboli wykluczenia, znaków inności i krzyku. Jeśli jest śmiech, to tło staje się czymś w rodzaju memento – zwiastujące zło, tragedię – i zapowiedzi końca. Obcujemy ze światem wyczyszczonym z pozytywnych emocji, jest ból, cierpienie i czarne chmury, zwiastujące śmierć. Warto sięgnąć po katalog zanim odwiedzimy MOCAK.


tytuł: Piotr Althamer, Artur Żmijewski. Pieśń ostateczna
wydawnictwo: MOCAK
miejsce i rok wydania: Kraków 2020
liczba stron: 144
format: 170 x 230 mm
okładka: miękka

warto przeczytać

Zapraszamy także do „zwiedzenia” innych wystaw z MOCAK-u za pośrednictwem katalogów, które zrecenzował Artur: Natura w sztuce/Nature in art, Barbara Stankiewicz. Dziesięcioro Żydów, którzy rozsławili Polskę / Ten Jews Who Made Poland Famous czy Wisława Szymborska. Kolaże | Collages. A jeśli bardziej zainteresowała Was poetycka strona wystawy, zajrzyjcie także do teksu Magdy, która zrecenzowała najnowszą biografię Wisławy Szymborskiej, oraz do cyklu Agaty, która interpretuje wybrane wiersze.

Cenię spokój, zarówno ten uświęcony, jak i zwykły. W tym (s)pokoju mam swoje miejsce, z którego sięgam po książki. Czytanie dostarcza mi wszystkich emocji, jakie wymyślił świat. Nauczyłem się tego dawno temu w bibliotece w moim rodzinnym mieście. Wtedy czytałem książki „podróżnicze, względnie podróżniczo-awanturnicze”, dziś najchętniej wybieram literaturę non-fiction i książki przybliżające zjawiska kulturowe sprzed kilku dekad. Przyglądam się niektórym sztukom plastycznym i szperam w klasykach polskiego komiksu. Jestem dobry dla książek.

    Zostaw odpowiedź

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    0 %