Dziewczyna z kościanego domu
Bardzo lubię literaturę dla młodszych czytelników, która – mam wrażenie – często jest marginalizowana. Oczywiście, język i akcja muszą być dostosowane do innego odbiorcy, którego zawiła fabuła oraz kwieciste opisy raczej nie zainteresują lub wręcz odstraszą. Na szczęście jednak nawet za pomocą oszczędniejszych środków można stworzyć fascynującą i pełną znaczeń historię. Po raz kolejny udało się to Kiran Millwood Hargrave – tym razem w Sofii, dziewczynie z kościanego domu.
Sofia, główna bohaterka, mieszka z mamą i młodszym bratem Erminem w Sienie, która w wyniku epidemii ospy poniosła ogromne straty w ludności. Choroba pozbawiła życia zbyt wielu mieszkańców, o tragiczny los otarł się również brat dziewczynki, który został wyrwany ze szponów śmierci przez matkę. Dzięki jej niezwykłym umiejętnościom wyszedł z choroby właściwie bez szwanku – nie zostały mu nawet blizny. Matka dzieci jest utalentowaną rzeźbiarką, wykonującą dzieła z… kości. Ozdoby i pudełka połączone są ze sobą w mistyczny sposób, a po pewnym czasie okazuje się, że skrywają w sobie coś więcej.
Akcja powieści rozpoczyna się w dwunaste urodziny dziewczynki. Rodzina mieszka na terenie starego klasztoru tuż za miastem, gdzie żyją w spokoju i ciszy, ciesząc się zarazem z zapasów świeżej wody, której zaczyna brakować w Sienie. Matka obiecuje dzieciom, że od tego dnia ich sytuacja jeszcze się polepszy – skończy swoją tajemniczą pracę, musi tylko po raz ostatni wyjść do miasta, a po powrocie zaczną należycie świętować urodziny córki. Sofia, choć bardzo się stara, nie do końca wierzy rodzicielce, która od pewnego czasu – od wizyty nieznajomej kobiety – stała się mrukliwa i zdenerwowana… I rzeczywiście, mimo obietnicy mama nie wraca do domu, a dzieci trafiają do sierocińca, w którym dzieją się niepokojące rzeczy. Sofia postanawia uciec. W ten sposób rodzeństwo trafia do katakumb pod miastem, gdzie poznają pewnego chłopca, oszpeconego bliznami po ospie. Jak potoczy się ta nowa znajomość i co razem odkryją?
Jedno jest pewne: dzieci nie mogą nikomu ufać, zwłaszcza dorosłym. Wkraczają do niebezpiecznego świata, w którym nie wszystko jest takie, jakim się wydaje. Sofia jest zdecydowanie aktywną bohaterką, w przeciwieństwie do Ermina jest niezwykle odważna i napędza całą akcję. To ona dąży do rozwiązania wszystkich tajemnic, a najważniejsze – do odnalezienia ich matki. Mimo to każdy z bohaterów został ukształtowany w sposób kompletny i wnosi coś do historii. Ermin jest wyraźnie delikatniejszy, wpływają na to i wiek, i usposobienie chłopca. Z kolei ich nowy przyjaciel ukrywający się w katakumbach zmaga się z uczuciem odrzucenia i cierpieniem z powodu swojego wyglądu. Matka zaś jest gotowa zrobić dla swoich pociech wszystko, łącznie z ukrywaniem przed nimi prawdy…
Mamy też świetnie wykreowane negatywne postacie, które pod płaszczykiem sympatii skrywają nienawiść. Ci, którzy wzbudzają niepokój dzieci, słusznie okazują się źli. Do największej konfrontacji dobra ze złem dojdzie jednak w zamku dawno niewidzianej księżnej, która oficjalnie bardzo cierpi po stracie ukochanego męża. Chciwość i pogarda przyczynią się do upadku władzy oraz ujawnienia okrutnych tajemnic.
Sofia, dziewczyna z kościanego domu to fascynująca historia o sile miłości, odwadze, odrzuceniu i nauce akceptacji. Pozwala wierzyć, że dobro istnieje naprawdę i jest w stanie przezwyciężyć zło, a sekrety czasami mają chronić najbliższych. Przygoda, w którą zostajemy wciągnięci, rozpoczyna się już na początku historii i trzyma w napięciu do końca, tym samym nie pozwalając odłożyć książki na bok. Dzięki wartkiej akcji nie zauważamy upływu czasu, a malownicze opisy oraz baśniowa fantazja tworzą niezwykłą rzeczywistość, od której nie sposób się oderwać.
autor: Kiran Millwood Hargrave
tytuł: Sofia, dziewczyna z kościanego domu
przekład: Maria Jaszczurowska
wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
miejsce i data wydania: Kraków 2022
liczba stron: 296
format: 143 × 205 mm
oprawa: twarda