Kultura w dymkach

Enfant terrible komiksu

Spiłowanie rogów, po których zostały tylko charakterystyczne znamiona na czole, to w przypadku naszego dzisiejszego bohatera zdecydowanie za mało, aby odwrócić uwagę od piekielnej proweniencji. Hellboya zdradza czerwona skóra, zdradza ogon, zdradzają i kopytka… Ach, no i samo imię także nie jest zbyt dyskretne. Ale nie taki diabeł straszny, jak go malują – a na pewno nie taki łatwo wpisujący się w jednoznaczne definicje.
Artystyczny ojciec „chłopca z piekieł” to Mike Mignola, komiksiarz z Ameryki, który swój styl zawdzięcza Jackowi Kirby’emu oraz ogromnym pokładom talentu. Początkowo twórca związany był z gigantami wydawniczymi Marvel Comics i DC Comics, dla których pracował jako rysownik przy takich tytułach, jak: Rocket Raccoon, Batman czy Wolverine. Jednak wciąż wzbierały w nim jego osobiste historie, do których pomysły kolekcjonował przez całe życie, aż w końcu połączył jedną inspirację z drugą, okrasił wszystko dużą dozą oryginalności i postanowił wykreować własną opowieść. Z pewnego szkicu wykonanego na Comic-Conie zostawił tylko ogólną ideę bohatera oraz imię dla niego, wybrał najbardziej niesamowite koncepty fabularne i zrezygnował z drużyny superbohaterów. Tak powstało jego największe dzieło – Hellboy

 

Źródło grafiki: http://hellboy.wikia.com/wiki/Hellboy_(character)?file=Hellboy_2.jpg

 Najlepszy agent Biura Obrony i Spraw Paranormalnych nie wyzbył się jednak piętna superbohaterskości do końca. Hellboy jest po prostu bardzo szczególnym przykładem takiej niesamowitej postaci. Posiada nadludzką siłę, niełatwo go zranić, o uśmierceniu nawet nie mówiąc, potrafi wszczynać wszelkiego rodzaju brutalne naparzanki (i lubi to), a poza tym dzielnie walczy z najwymyślniejszymi wysłańcami zła. W jego osobowości tkwi prawdziwa głębia, jego charakter jest pełny, dopracowany i szalenie intrygujący. Pochodzenie Hellboya zostało bowiem owiane tajemnicą – on sam niewiele o sobie wie, ale też z nieszczególnym entuzjazmem myśli o dociekaniu prawdy, ponieważ nie przewiduje ciepłej, radosnej historii. Zagadka rozwiązuje się stopniowo wraz z rozwojem kolejnych opowieści, dla dobra niespodzianki nie będę jednak za wiele zdradzać. Wystarczy jedynie oficjalna wersja z tomu Nasienie zniszczenia, w którym czerwonoskóry, rogaty chłopiec w podarunku od enigmatycznego czarownika dla Hitlera zostaje ściągnięty do naszego wymiaru jako cud mający odmienić losy II wojny światowej.

 Choć nie jest to cała prawda, a tylko jej drobny i uproszczony ułamek, to i tak wiele już wiemy o rodzaju opowieści, z którą mamy do czynienia. Nastrój tajemnicy i niezwykłości, wątki nazistowskie i okultystyczne, świat żołnierzy, Towarzystwa Paranormalnego, demonów, szalonych naukowców i innych potworów – wszystko to stanowi stały punkt programu. Do tego mierzenie się protagonisty ze swą tożsamością, ciągłe wpadanie w kłopoty i cięte odzywki, szybko ucinające patetyczne mowy wrogów. Hellboy twardo stąpa po ziemi, chociaż poziom nasycenia rzeczywistości baśniowymi dziwnościami zdecydowanie oddala go od normalności.

 

Źródło grafiki: http://images.gildia.pl/_n_/komiks/komiksy/hellboy/1-w2/skan2-600.jpg
 W każdej historii Mignoli pojawiają się – choć za każdym razem w innej, pokręconej i twórczo przemienionej wersji – wszelkiego rodzaju mity i legendy, wymieszane z faktami oraz motywami znanymi z kulturowej tradycji. Znajdziemy więc tutaj i autentyczne miejsca, i motywy malarskie, i panteon demonów, i zbiór duszków z folkloru z różnych zakątków świata, a spokój starają się zmącić piraci, wiedźmy, Moloch lub wampiry, wplątane w akcję, która równie dobrze może toczyć się w Wielkiej Brytanii lub za siedmioma górami, za siedmioma rzekami. Wszystkie te zabiegi świetnie ze sobą współgrają, tworząc niepowtarzalny i cudowny nastrój. Moim osobistym faworytem jest tom Zew ciemności, w którym to Hellboy mierzy się z jednym ze swoich największych wrogów – Babą Jagą, spotykając przy okazji liczne postaci z podań rosyjskich (Kościeja Nieśmiertelnego, Peruna, domowoja, leszego, Wasylisę). To miła odmiana po mitologiach greckich i nordyckich, mocno wyeksploatowanych w popkulturze.

 W takim samym stopniu, w jakim Mike Mignola czerpie z przeróżnych tekstów kultury, sam też stanowi niewyczerpane źródło inspiracji dla innych twórców komiksów (i nie tylko). Wielu z nich przyznaje się do fascynacji Hellboyem, dlatego też mógł powstać tom Opowieści niesamowite, w którym zebrano kilkustronicowe interpretacje historii „chłopca z piekieł” oraz jego najbliższych kompanów. Mignola całkowicie oddał stery pokaźnej grupie scenarzystów i rysowników, dzięki czemu powstała antologia bardzo zróżnicowana i oryginalna. Przy okazji okazało się również, że to nie tylko charakterystyczne ilustracje twórcy Hellboya stanowią o wielkości głównego bohatera, skoro najpierw jego styl mógł być z powodzeniem powielany między innymi przez Duncana Fegredę w standardowych zeszytach, a później rogaty agent obronił się także we wspomnianym zbiorze komiksowych nowelek w tak odmiennych niekiedy szatach graficznych.

Źródło grafiki: http://images.gildia.pl/_n_/komiks/komiksy/hellboy/10/skan1-600.jpg

Obok Sin City Franka Millera Hellboy to najlepiej rozpoznawalny tytuł wydawnictwa Dark Horse Comics, którym w Polsce z sukcesem zaopiekowali się Egmont i Klub Świata Komiksu. Oryginalne połączenia motywów i w pełni twórcze rozwiązania artystyczne Mignoli nie tracą na aktualności i wciąż przyciągają nowych czytelników. Jego napakowane intrygą i akcją fabuły świetnie sprawdzają się w filmowych mediach, a wyrazista postać głównego bohatera i jego zamiłowanie do niebezpiecznych misji to woda na młyn dla twórców gier komputerowych. To już jednak temat na oddzielną historię, którą niebawem opowie Antoni Kaja.

Żyje życiem fabularnym prosto z kart literatury i komiksu, prosto z ekranu kina i telewizji. Przeżywa przygody z psią towarzyszką, rozkoszuje się dziełami wegetariańskiej sztuki kulinarnej, podnieca osiągnięciami nauki, inspiruje popkulturą. Kolekcjonuje odłamki i bibeloty rzeczywistości. Udziela się recenzencko na instagramowym koncie @w_porzadku_rzeczy.

    Zostaw odpowiedź

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    0 %