KsiążkaPrzeczytaliśmy

Cudowne lata młodości

Życie Violette, pierwszą powieść Valerie Perrin, mam na liście do przeczytania. Słyszałam o niej bardzo dużo dobrych opinii, ale mimo wszystko podchodziłam do tej autorki ostrożnie – często się zdarza, że popularne tytuły wcale mnie nie zachwycają. Pierwszej powieści nie udało mi się jeszcze przeczytać, ale Cudowne lata owszem, i już wiem, że muszę jak najszybciej nadrobić tamten tytuł. Ponieważ Cudowne lata mnie absolutnie zachwyciły. 

Adrien Bobin, Étienne Beaulieu i Nina Beau poznają się pierwszego dnia szkoły w 1986 roku. Decyduje o tym przypadek – ich nazwiska zaczynają się na tę samą literę i okazuje się, że to świetny pretekst do nawiązania znajomości. Bohaterowie dojrzewają, zacieśniając więzy przyjaźni na tyle, że stają się nieodłączną Trójką. Przechodzą przez wszystkie etapy szkoły, wspierając się w trudnych chwilach, świętując wspólnie sukcesy i snując wielkie plany – po osiągnięciu dorosłości i zdaniu matury są gotowi na rozpoczęcie nowego życia w Paryżu, oczywiście we troje. Pewnego dnia dochodzi jednak do tragedii, która zmienia wszystko. 

To, co chyba najbardziej mi się spodobało, to klimat tej powieści. Choć bohaterowie nie są z mojego pokolenia, a wielu wydarzeń nie pamiętam bądź nawet nie miałam szansy być ich świadkiem, atmosfera beztroskich lat dzieciństwa i wczesnej młodości jest absolutnie urzekająca. Podczas lektury można było wręcz poczuć ciepło słońca i luz w powietrzu, gdy nie ma się obowiązków, pracy oraz tak wielu zmartwień jak w dorosłości. Cudowne lata to sentymentalny powrót do młodzieńczych lat, beztroski, do marzeń o wielkim świecie i czasów, gdy smartfony nie rządziły naszym życiem i czasem, a młodzież bez tego potrafiła ciekawie spędzać razem czas. 

Ważnym wątkiem powieści są też więzi rodzinne – bądź ich brak. Bohaterowie mają różne doświadczenia w tym zakresie, co później wpływa na ich wybory. Nina, pozbawiona rodziców, wychowywana przez ukochanego dziadka, ciągle ma poczucie, że czegoś jej brakuje, nie czuje, że gdzieś przynależy. Adrien, wychowywany przez matkę, mający minimalne kontakty z ojcem, również czuje się zagubiony. Étienne, mimo że pochodzi z pełnej rodziny, nie potrafi nawiązać relacji z ojcem, wydaje mu się, że rodzic nim gardzi i zawsze traktuje jako tego najgorszego z trójki pociech. Wydarzenia przedstawione w historii pokazują jednak, że rodzina to nie tylko więzy krwi – przyjaźń łącząca bohaterów sprawia, że ich rodziny również się zbliżają, pomagają sobie w trudnych momentach i mogą na sobie polegać. 

Cudowne lata to powieść, którą czyta się niespiesznie. Nie ma tutaj wartkiej akcji. Trzeba jej poświęcić trochę czasu i dać się wciągnąć w tę historię. Podobało mi się to, że autorka nie narzuca czytelnikowi konkretnych poglądów, stara się obiektywnie obserwować świat i zmiany w nim zachodzące, pozwalając odbiorcy na własną interpretację. Główna bohaterka, której tożsamość wyjaśnia się dopiero po dłuższym czasie, pomaga nam w odkrywaniu cennych prawd życiowych, wyciąganiu nauki z popełnianych błędów i cieszeniu się z małych rzeczy. Cudowne lata pokazują, że prawdziwe szczęście nie polega na sławie, afiszach i ogromnej fortunie – tworzą je małe rzeczy, codzienne drobiazgi, dobre wspomnienia, ludzie, do których można zadzwonić o każdej porze, ci, którzy wyciągają pomocną dłoń.  

Reasumując, Cudowne lata to nie jest prosta opowiastka. To pełnokrwista historia trojga bliskich sobie osób, które muszą zmierzyć się ze skrajnymi emocjami czy wydarzeniami. Mimo że sama akcja jest nastrojowa i powolna, świetnie kontrastuje z wewnętrznym chaosem bohaterów. Pomocna jest tu podwójna perspektywa – teraźniejsze wydarzenia i te z przeszłości w końcu spotykają się w jednym punkcie, co daje pełny obraz historii. Autorka w trafny sposób ukazuje wpływ dokonywanych wyborów na nasze życie oraz jakie znaczenie ma upływ czasu. Każde słowo ma tutaj znaczenie – podobnie zresztą jak w życiu. Polecam ten tytuł wszystkim, którzy choć trochę tęsknią za minionymi dniami. 

autor:  Valerie Perrin 

tytuł: Cudowne lata

przekład: Joanna Prądzyńska

wydawnictwo: Wydawnictwo Albatros 

miejsce i data wydania: Warszawa 2023

liczba stron: 576

format: 135 × 205 mm 

oprawa: twarda

Polonistka z wykształcenia, skandynawistka w przyszłości. Miłośniczka nauki, jedzenia, filmów oraz seriali. Wielbicielka literatury dziecięcej, młodzieżowej i fantastycznej, a zwłaszcza dystopii. Zakochana w Norwegii i norweskim, ogląda, słucha i czyta wszystko, co powstało w kraju nad fiordami. Darzy miłością pieski i świnki morskie. Redaktor naczelna tego przybytku. Od niedawna udziela się na bookstagramie @mons.reads.

    Zostaw odpowiedź

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    0 %