KsiążkaPrzeczytaliśmy

Golden Boys. Recenzja

Dałam drugą szansę Philowi Stamperowi, którego pierwszą książkę, The Gravity of Us, miałam też okazję recenzować. Tamta powieść niestety nie przypadła mi do gustu. Mimo że opis Golden Boys nie obiecywał wspaniałej historii, coś mnie tknęło, by jednak się z nią zapoznać. I choć z początku wydawało mi się, że po raz kolejny rozczaruję się Stamperem, to ostatecznie była to przyjemna lektura, która mnie bardzo wciągnęła.

W powieści mamy czwórkę bohaterów – Sala, Gabriela, Reese’a i Heatha – którzy znają się od najmłodszych lat. Są dla siebie największym oparciem i nie wyobrażają sobie życia bez siebie, zwłaszcza że mieszkają w małym miasteczku, w którym nastoletni geje mają pod górkę. Choć każdą wolną chwilę starają się spędzać razem, utworzyły się też dwie pary: Sal i Gabriel, których łączy „przyjaźń z benefitami”, oraz Reese i Heath, którzy chcieliby czegoś więcej, ale oboje boją się wykonać ten pierwszy krok. Mogę od razu przyznać, że zaskoczyła mnie ich niezwykle bliska – może nawet ciut za bliska – przyjaźń. Rozumiem pobudki ich przywiązania się, ale z drugiej strony te relacje podpadały już pod niezdrowe uzależnienie: żaden z chłopców nie potrafił funkcjonować w pojedynkę i w każdej sytuacji musiał mieć co najmniej jednego kompana. A najlepiej wszystkich. Mimo że czasami zdawali sobie świadomość z tego, że nie da się tak żyć wiecznie, trudno było im zrezygnować z więzi.

Aż przyszło lato przed ostatnią klasą liceum. I każdy z nich zdecydował się na inny sposób spędzenia wakacji – święta czwórca w końcu się rozdzieliła.

W tym momencie zaczyna się najciekawsza część powieści. Chłopcy wyjeżdżają do swoich docelowych lokalizacji i muszą poradzić sobie po pierwsze z tęsknotą za resztą przyjaciół, a po drugie z nową sytuacją, w której – przynajmniej na początku – są całkiem sami. Autor zdecydował się na narrację z perspektywy każdego bohatera, co z początku wybijało mnie nieco z rytmu, miałam trudności z zapamiętaniem, kto jest kim, a krótkie rozdziały mi w tym nie pomagały. Ostatecznie jednak pozytywnie oceniam ten zabieg, ponieważ dzięki temu możemy obserwować świat oczami danego bohatera, a ponadto poznać jego myśli oraz uczucia. Chłopcy próbują odnaleźć siebie i odkryć to, co naprawdę daje im radość. Odniosłam wrażenie, że paradoksalnie najmniej obawiają się porażki, a bardziej przeraża ich myśl, że świat poza bezpiecznymi granicami ich miasteczka jednak im się spodoba i będą chcieli tam zostać – z dala od reszty paczki, wspólnych rytuałów oraz spotkań. Obawiają się, że rutyna dorosłego życia w końcu ich „dopadnie”, a oni coraz rzadziej będą zaglądać na chat Golden Boys i wszystko to, co znali od dawna, w końcu przeminie.

Golden Boys jest powieścią, która nie przypadnie wszystkim do gustu. Muszę przyznać, że to specyficzna historia i trzeba dać jej szansę, by pokazała, co ma do zaoferowania. Z jednej strony akcja jest dość spokojna i powolna, nie ma tutaj zagmatwanych wydarzeń i przez historię po prostu się płynie. Z drugiej – mnóstwo tu emocji i trudnych spraw. Bohaterowie muszą się zmierzyć z różnymi kwestiami: rozwód rodziców i sprzedaż rodzinnego domu, pokonanie własnych barier, odkrycie zainteresowań i nauczenie się stawiania jasnych granic czy pogodzenie się z tym, że świat nie jest idealny, tak samo jak nasze życie. Chłopcy różnie przeżywają to, co się dzieje w ich życiu, podejmują różnorakie decyzje, które w jakiś sposób wpływają na ich otoczenie. Raz lepiej, raz gorzej, ale uczą się ponoszenia konsekwencji swoich wyborów.

Książka Stampera to przede wszystkim opowieść o dojrzewaniu – głównie psychicznym. Na przykładzie bohaterów, którzy wspaniale ewoluują i przechodzą przemianę, autor pokazuje nam, że to naturalny proces i warto mu się poddać. Niektóre zmiany są nieuchronne, więc trzeba się z nimi pogodzić i je zaakceptować. Mimo że świat czasami wydaje się strasznym i ogromnym miejscem, dobrze spróbować wyjść ze swojej sfery komfortu, by odkryć, co ma nam do zaoferowania. Może to jakieś ciekawe doświadczenia, może ludzie czekający tuż za rogiem, którzy w jakiś sposób wpłyną na nasze życie i nas samych.

To też opowieść o przyjaźni. O tym, że prawdziwa przyjaźń jest w stanie przetrwać wiele i dzielące nas kilometry nie mają znaczenia, jeśli tylko potrafimy znaleźć czas, by pielęgnować relacje. A także o tym, że nawiązując nowe relacje, nie zdradzamy „starych” przyjaciół, mamy prawo do poznawania innych osób i zapraszania ich do naszego życia.  

Reasumując, Golden Boys polecam przede wszystkim czytelnikom w zbliżonym wieku do bohaterów, którzy stoją na rozdrożu, muszą podjąć pierwsze ważne decyzje, boją się nowych możliwości, czują, że ktoś (albo oni sami!) wymaga(ją) zbyt wiele. Nie ograniczałabym grona odbiorców jedynie do młodszych osób, bo w najnowszej powieści Stampera starsi też znajdą coś dla siebie. Niektóre nauki są uniwersalne, bez względu na wiek.

autor: Phil Stamper

tytuł: Golden Boys

przekład: Iwona Wasilewska

wydawnictwo: Jaguar

miejsce i data wydania: Warszawa 2023

liczba stron: 352

format: 135 × 200 mm

oprawa: miękka ze skrzydełkami

Polonistka z wykształcenia, skandynawistka w przyszłości. Miłośniczka nauki, jedzenia, filmów oraz seriali. Wielbicielka literatury dziecięcej, młodzieżowej i fantastycznej, a zwłaszcza dystopii. Zakochana w Norwegii i norweskim, ogląda, słucha i czyta wszystko, co powstało w kraju nad fiordami. Darzy miłością pieski i świnki morskie. Redaktor naczelna tego przybytku. Od niedawna udziela się na bookstagramie @mons.reads.

    Zostaw odpowiedź

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    0 %