Neil Gaiman – król świata opowieści

Sam Gaiman przyznaje, że już jako dziecko był raczej typem dziwaka i dzikusa, który wychowywał się w bibliotekach. Jego świat stanowiły światy z kart książek C.S. Lewisa, J.R.R. Tolkiena, Edgara Allana Poego, Ursuli K. Le Guin, G.K. Chestertona i wielu, wielu innych. I nie dziwi już, że spadkiem po takich autorach są ezoteryczne prace wypełnione gotyckim klimatem oraz mieszanką mitów i baśni. Za niezły kolaż można by także uznać kulturowe dziedzictwo rodzinne Gaimana: jego przodkowie wywodzą się z Polski oraz innych krajów Europy Wschodniej, jeśli zaś chodzi o religię, to judaizm ściera się w tym wypadku ze scjentologią – sam autor jednak odżegnuje się od obu wyznań, szanse na istnienie Boga wycenia 50/50 i nie przywiązuje do tej sprawy większej wagi.
Pisarska kariera
Neila Gaimana zaczęła się od przygody z dziennikarstwem. Przeprowadzał wywiady,
pisał recenzje, pierwsze opowiadania i pierwsze książki – biografie Duran Duran
oraz Douglasa Adamsa (autora Autostopem
przez galaktykę). Komentując swoje najwcześniejsze publikacje, Gaiman
zwraca uwagę na rolę parodii i pastiszu, dzięki którym przerabiał na własną
modłę istniejące już teksty kultury. Później przyszedł czas na komiksy. W dzieciństwie
autor zaczytywał się w nich, a kiedy myślał, że wyrósł już ze świata pasków i
dymków, doznał objawienia i nawrócenia za sprawą styczności z dziełami Alana
Moore’a. Uwierzył wtedy, że z powodzeniem można robić to, o czym marzył –
tworzyć komiksy dla bardziej wymagającego czytelnika. A skoro po opublikowaniu
powieści graficznej Violent Cases
(ilustrowanej przez Dave’a McKeana) Brytyjczykiem zainteresowało się DC, nie
wypadało zignorować takiego znaku od losu i należało zająć się komiksem na
poważnie.
W wyniku
współpracy z wydawnictwem, które powołało do życia tak wielkich bohaterów jak
Superman i Batman, powstała seria o mało znanej postaci z historycznych kart
Detective Comics – Sandmanie. Neil Gaiman stworzył personifikację marzeń
sennych, władcę krainy snów, który stawia czoła konsekwencjom swoich czynów,
kierując się kodeksem często odmiennym od ludzkich wyobrażeń na temat
moralności. Sandman to 75 odcinków
wielkiej, skomplikowanej historii, która nie ugina się pod ciężarem wielu
zmieszanych mitologii (w tym greckiej, nordyckiej, judaistycznej czy… Gaimanowskiej) i bogatego, wielowymiarowego uniwersum. Dzięki tej pracy Gaiman
zyskał tytuł twórcy współczesnego komiksu – przekraczającego granice gatunków,
przyciągającego różnych odbiorców (dla rynku komiksowego, zazwyczaj kierującego
swe publikacje do mężczyzn, pozyskał m.in. poszerzające się grono
czytelniczek).
Gaiman wsławił
się także pracą po marvelowskiej stronie komiksu. Zrobił to w sposób
charakterystyczny dla siebie, zaskakując wszystkich fanów, a zapewne także i
samo wydawnictwo. Otóż w miniserii pod tytułem 1602 przeniósł najważniejszych bohaterów uniwersum Marvela do
czasów elżbietańskich! Wszystkie postacie musiały zostać dostosowane do epoki,
znacznej metamorfozie uległy więc wygląd i pochodzenie superbohaterów. Sprawiło
to, że – poza wieloma innymi atrakcjami – czytelnika czeka zabawa w
odgadywanie, kto jest kim, w wyobraźni Gaimana bowiem nawet Kapitan Ameryka
może stać się figurą całkiem nową, odkrywczą, a czasem i niełatwą do
rozszyfrowania!
Ale Neil Gaiman
to nie tylko genialny scenarzysta komiksowy. To również jeden z najlepszych
żyjących pisarzy postmodernistycznych, płodny twórca prozy, poezji, filmów,
piosenek i dramatów. Pierwsza jego powieść,
Dobry omen, powstała we współpracy z Terrym Pratchettem, znanym przede
wszystkim z powieściowej serii o Świecie Dysku. Później przyszedł czas na urban
fantasy Nigdziebądź, zaadaptowane ze
scenariusza serialu telewizyjnego pod tym samym tytułem. Powieść odkrywa
całkiem inną, magiczną i tajemniczą stronę Londynu Pod – podziemnej krainy
żyjącej własnym życiem pod angielską metropolią. Ta historia doczekała się
także wersji komiksowej oraz adaptacji radiowej z udziałem Jamesa McAvoya,
Benedicta Cumberbatcha, Natalie Dormer oraz Christophera Lee. Kolejne
literackie osiągnięcia Gaimana – Gwiezdny
pył, Amerykańscy bogowie czy Księga cmentarna – także cieszą się
niezwykłą popularnością czytelników i uznaniem krytyków.
Neil Gaiman
zachwyca i nadal będzie zachwycał wielu. W jego twórczości znajdzie się coś dla
kobiet i mężczyzn, dla dorosłych i młodzieży. Ale przede wszystkim używanie
będą mieli dziwacy tacy jak on – wychowani raczej wśród książek niż zabawek,
raczej wśród fikcyjnych bohaterów niż kolegów, raczej w bibliotekach niż na
placach zabaw. Mole książkowe, które docenią zarówno opowieść samą w sobie, jak
i liczne odwołania oraz furtki prowadzące do wielu innych historii.