Kultura w dymkach

Opowieść o czasie. Paco Roca, „Dom”

Słowo „dom”, nawet pozostawione bez kontekstu, często zabiera nas w podróż. Wspominamy, planujemy, czujemy sentyment, nostalgię, ekscytację a czasem niepokój lub ulgę. To bardzo dobry punkt wyjścia do opowiedzenia własnej – lub czyjejś – historii.

Tak właśnie zrobił Paco Roca, nadając swojemu komiksowi tytuł Dom. Już na pierwszy rzut oka można się spodziewać po nim opowieści rodzinnej, przeczuwać retrospekcje, oczekiwać portretu miejsca i związanych z nim ludzi.  I w zasadzie ta książka równie dobrze mogłaby nazywać się Rodzina lub Czas.

Dom

Zacznę jednak od letniego domu, w obrębie którego dzieje się niemal cała komiksowa historia. To miejsce szczególne, bardzo swojskie, zbudowane własnymi siłami i z pieczołowitością pielęgnowane. Gdy bohaterowie szukają w pamięci najszczęśliwszych chwil z przeszłości, wszystkie związane są mocno z tym właśnie domem. Autor postarał się, żeby czytelnicy mogli czuć się w nim jak u siebie. Niepozorny budynek pociąga przytulnością. Człowiek chciałby go odwiedzić i sprawdzić, jak sobie radzi figowiec, czy dachówki mocno się trzymają, wymieść zeschłe liście, a potem zjeść obiad pod pergolą.

Rodzina

Widzimy go oczami trójki rodzeństwa, które przyjeżdża do domu, by zadecydować o jego losie. Stracił bowiem niedawno opiekuna – ojca bohaterów, Antonia. Każde z dorosłych dzieci stara się poradzić sobie ze śmiercią rodzica. Obawiają się trochę, że sprzedaż domu, który był oczkiem w jego głowie, pozbawi ich wspomnień i niemal fizycznej bliskości z ojcem, którego życie zostawiło ślad na każdym kamieniu i w każdym przedmiocie.

Relacje rodzinne odmalowane przez Rocę są bardzo naturalne, naznaczone przyzwyczajeniami, urazami, przywiązaniem i drobnymi uszczypliwościami. Poznajemy bliżej Vincenta, José i Carlę – w czasie rzeczywistym, przez komentarze o sobie nawzajem i we wspomnieniach. Każde z nich najwięcej uwagi skupia jednak na zmarłym ojcu. To dla niego jeszcze raz spotykają się w letnim domu, żeby znów o niego zadbać, naprawić to i tamto, wypielęgnować rośliny. Ciągła opieka jest tutaj nieodzowna, bo przecież budynek powstał nie dzięki pracy profesjonalistów, a laików-zapaleńców. To bardzo dobra metafora relacji rodzinnych, na których także nierzadko widać ząb czasu.

Czas

Bo czas to ciekawe zjawisko. Kiedy zdaje Ci się, że utraciłaś pewne chwile już na zawsze, przenosisz się do nich za sprawą widoku konkretnego miejsca, brzmienia danego słowa i specyficznego zapachu. Fantastycznie ukazał to Roca. Na stronach jego komiksu przeszłość i teraźniejszość spotykają się w sąsiadujących kadrach. Te dwa wymiary płynnie się przenikają, ale bez uczucia chaosu – tworzą spójną, pełną historię.

Sposób prowadzenia wizualnej narracji oraz ukazania czasu w Domu podobają mi się najbardziej. Autor nie tylko „odtwarza” wspomnienia przed oczami czytelników. Stosuje też kilka tricków, które metaforycznie i jednocześnie rzeczowo mówią o przeszłości (jak chociażby przedmioty zgromadzone w kontenerze na śmieci czy słoje ściętego drzewa z oznaczeniem wydarzeń jak na osi czasu). Upływ chwil można poczuć także za sprawą odpowiedniego kadrowania (np. raz w serii symetrycznie ułożonych kwadratów, raz pionowych pasków albo nieregularnych kompozycji) czy kolorystyki (np. kiedy szpitalne fragmenty charakteryzują się niebieskościami a wspomnienia naznaczone są beżem).

Wszystkie te elementy składają się na przekonującą, przejmującą i wzruszającą historię człowieka i jego domu, który zbudował przy pomocy i dla swojej rodziny. Paco Roca stworzył piękny obraz, w którym wszystko się zgadza – ciekawy temat i wykonanie, a do tego piękna kreska.


tytuł: Dom
autor: Paco Roca
wydawnictwo: Kultura Gniewu
przekład: Tomasz Pindel
miejsce i rok wydania: Warszawa 2021
liczba stron: 136
format: 240 × 170 mm
okładka: twarda
druk: kolorowy

Żyje życiem fabularnym prosto z kart literatury i komiksu, prosto z ekranu kina i telewizji. Przeżywa przygody z psią towarzyszką, rozkoszuje się dziełami wegetariańskiej sztuki kulinarnej, podnieca osiągnięciami nauki, inspiruje popkulturą. Kolekcjonuje odłamki i bibeloty rzeczywistości. Udziela się recenzencko na instagramowym koncie @w_porzadku_rzeczy.

    Zostaw odpowiedź

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    0 %