Przeczytaliśmy

Jak odnaleźć się w podziemiu pamięci

Nie znam literatury japońskiej i czuję, że tracę przez to coś wartościowego. A że uważam wychodzenie ze strefy czytelniczego komfortu za bardzo rozwijające, chciałam w końcu doświadczyć Kraju Kwitnącej Wiśni w wersji pisanej. Z pomocą przyszło mi wydawnictwo Tajfuny – bardzo chwalone w społeczności bookstagrama – razem z najnowszą powieścią Yōko Ogawy.

Koncept Podziemia pamięci jest bardzo intrygujący. Otóż z rzeczywistości mieszkańców pewnej wyspy co jakiś czas znikają kolejne rzeczy – czy to przedmioty, czy elementy natury. Przestają wtedy istnieć w ich codzienności, a także zacierają się w pamięci. Porządku zapominania pilnuje specjalna policja, bo jednak nie wszyscy potrafią dostosować się do takich zasad życia. Presji nie uległa na przykład matka głównej bohaterki, która kolekcjonowała bibeloty z zakazanej przeszłości i musiała zapłacić za to najwyższą cenę. Zapewne właśnie dlatego młoda pisarka postanawia ocalić swojego przyjaciela i ukryć go przed prawem w podziemiach własnego domu, żeby nie podzielił losu jej rodziny.

Tak zarysowana sytuacja pozwala stworzyć bardzo ciekawy, tajemniczy, dystopijny świat. Daje także autorce możliwość skomentowania mechanizmów opresyjnej władzy, pokazania podzielonego społeczeństwa oraz wykreowania atmosfery podszytej smutkiem i sentymentem. I rzeczywiście wszystkie te elementy znajdziemy w Podziemiu pamięci, ale równocześnie żaden z nich nie wydał mi się satysfakcjonująco przedstawiony i rozwinięty. Nie umiałam wczuć się w powieść Ogawy, niemal od pierwszych do ostatnich stron coś mi przeszkadzało.

Być może nie powinnam czytać tej książki tak dosłownie i czepiać się opisanej rzeczywistości, skoro ewidentnie służy ona za metaforę. Ale nic nie poradzę, że wciąż jakiś szczegół wytrącał mnie z rytmu. Znajduję bowiem wiele niekonsekwencji w budowie świata przedstawionego. Zniknięcia są dla mnie nielogiczne – niektóre w swojej istocie pozostają dziełem natury (jak nasiona, które same spadły z drzew, albo wiosna, która nie nadeszła o odpowiedniej porze roku), inne muszą niejako zostać dopełnione przez ludzi (jak w przypadku palonych fotografii). Teoretycznie wszystkie wspomnienia związane z daną rzeczą powinny przepaść w umysłach bohaterów, ale wciąż sąsiad jest byłym kapelusznikiem, choć kapelusze już nie istnieją, a pisarka kupuje jajka i mięso z kurczaka, mimo że ptaki także zniknęły.

Oczywiście mechanizm zniknięć nigdzie w powieści nie został dokładnie wytłumaczony, więc może nie powinnam zakładać, że coś tu nie gra, gdy po prostu nie znam zasad gry. Niemniej zdecydowanie muszę odnotować to jako czynnik mocno dezorientujący. W połączeniu z inną skazą, czyli zbyt częstym jak na mój gust posługiwaniem się deus ex machina, ciut za dużo zebrało się podczas lektury Podziemia pamięci czytelniczych frustracji.

Wszystko to byłoby do wybaczenia, gdyby pochłonął mnie klimat powieści, oczarował styl pisarki czy zaskoczył ostateczny wydźwięk historii. Natomiast poza ogólnym konceptem, który pod lupą okazał się nie tak dobrze dopracowany, jako plus mogę jeszcze wskazać tylko motyw dwójki bohaterów. Ona chce uratować jego przed zewnętrznym światem i ciągłymi zmianami, on chce pomóc w zachowaniu na zawsze jej wnętrza, serca, jądra tożsamości. Oboje wydają się skazani na przegraną, gest bezinteresownego wsparcia został pięknie rozpisany.

Ostatecznie nie udało mi się to spotkanie z literacką Japonią, ale będę jeszcze próbować.


autorka: Yōko Ogawa

tytuł: Podziemie pamięci

przekład: Anna Karpiuk

wydawnictwo: Tajfuny

miejsce i data wydania: Warszawa 2022

liczba stron: 288

format: epub

Żyje życiem fabularnym prosto z kart literatury i komiksu, prosto z ekranu kina i telewizji. Przeżywa przygody z psią towarzyszką, rozkoszuje się dziełami wegetariańskiej sztuki kulinarnej, podnieca osiągnięciami nauki, inspiruje popkulturą. Kolekcjonuje odłamki i bibeloty rzeczywistości. Udziela się recenzencko na instagramowym koncie @w_porzadku_rzeczy.

    Zostaw odpowiedź

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    0 %