Przeczytaliśmy

Paryż lat 20.

Od dawna już nie sięgałam po Hemingwaya – jest tak dużo pozycji do przeczytania, że niektóre tytuły po prostu mi umykają. Gdy zauważyłam więc w zapowiedziach nowe wydanie Ruchomego święta, pomyślałam, że nadarza się właśnie świetna okazja na ponowne spotkanie z amerykańskim pisarzem! I jak zwykle – nie rozczarowałam się.

Ruchome święto to wspomnienia pisarza z lat 20., które spędził w Paryżu. Wtedy, jako młody człowiek, szlifował swoje pisarskie umiejętności pod okiem Gertrude Stein, a gdy po trzech dekadach wrócił do stolicy Francji, odebrał pozostawione niegdyś kufry z materiałami do powieści, maszynopisy, książki, wycinki z gazet czy notatki. Autor jednak nigdy nie ukończył Ruchomego święta, lecz nowy przekład Marginesów jest najbliższy oryginałowi. W dodatku do książki znajdują się także luźne fragmenty i króciutkie historie.

Paryża z lat 20. już nie ma i nie ma się co łudzić, że można go porównywać ze współczesną metropolią. Poznajemy jednak miasto takie, jakim kiedyś było, widziane oczami Hemingwaya, niezwykle uważnego obserwatora. Wchodzimy z nim do kawiarni, w których często pisał swoje teksty, do zadymionych barów, eleganckich restauracji. Zabiera nas na wyścigi konne, na wycieczki po mieście i okolicy. Pobyt w Paryżu to okres rozkwitu pisarza, niezwykłych przygód oraz nawiązywania nowych znajomości. Nie były to jednak tylko wspaniałe doświadczenia: Hemingway przeżywał również osobiste porażki, cierpiał biedę, rozstał się z żoną.

Hemingway poświęca dużo uwagi procesowi pisania, który wszak wypełniał większość jego czasu. Poza tym autor dzieli się z czytelnikiem bardziej osobistymi wspomnieniami, jak relacje z żoną i okres, gdy ich syn pojawił się już na świecie, ale też przyjaźniami z m.in. Ezrą Poundem czy Francisem Scottem Fitzgeraldem. Opowiadania poświęcone Fitzgeraldowi były jednymi z ciekawszych, Hemingway wspomina, jakim był człowiekiem, o jego problemach z alkoholem czy pogarszających się relacjach z żoną, ale też chwali go jako pisarza – był zachwycony Wielkim Gatsbym.

Ruchome święto to zbiór opowiadań autora, który czyta się nieśpiesznie, podobnie jak spaceruje się po mieście. Dużym plusem jest zdolność obserwacji pisarza i świetne opisy, dzięki którym można poczuć atmosferę Paryża, zobaczyć świat oczami Hemingwaya, wszystkie lokale, atrakcje czy okolicę. Dzięki zbiorowi poznajemy też specyfikę życia początkującego pisarza, który na początku zwykle ledwo wiązał koniec z końcem i często musiał pisać teksty, które się sprzedadzą, a nie szczerze spodobają i pokażą kunszt pisarski. Wspomnienia autora, Paryż lat 20., zawierane przyjaźnie i doświadczenia tworzą fascynującą całość, którą czyta się z niesłabnącym zachwytem.


autor: Ernest Hemingway

tytuł: Ruchome święto

przekład: Miłosz Biedrzycki

wydawnictwo: Wydawnictwo Marginesy

miejsce i data wydania: Warszawa 2022

liczba stron: 280

format: 135 × 205 mm

oprawa: twarda

Polonistka z wykształcenia, skandynawistka w przyszłości. Miłośniczka nauki, jedzenia, filmów oraz seriali. Wielbicielka literatury dziecięcej, młodzieżowej i fantastycznej, a zwłaszcza dystopii. Zakochana w Norwegii i norweskim, ogląda, słucha i czyta wszystko, co powstało w kraju nad fiordami. Darzy miłością pieski i świnki morskie. Redaktor naczelna tego przybytku. Od niedawna udziela się na bookstagramie @mons.reads.

    Zostaw odpowiedź

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    0 %