Kultura w dymkach

Brom. Wiedźmin Brom

Kiedy ukazał się Brom, polski świat komiksowy dostał lekkiej gorączki – a autorka Unka Odya dostała Grand Prix w kategorii Najlepszy Polski Album. Nie załapałam się na te pierwsze zachwyty, zaraz nakład się wyczerpał i zostałam z poczuciem, że ominęło mnie coś fajnego. Ale! Oto gotowy jest już drugi tom, a dodatkowo Wydawnictwo 23 wznawia też pierwszy, więc mogę dołączyć do zabawy.

Komiks ten otworzyłam „tylko na chwilę, żeby sprawdzić styl”. Zamykałam go kilkadziesiąt minut później, totalnie wciągnięta w historię z gatunku folklorystycznego fantasy osadzonego w Gdańsku. Chociaż na dobrą sprawę nie ma w nim zbyt wiele fabuły, to dzieje się dużo. Polowania na krwiożercze konie, strzygi i wilkołaki mieszają się z próbami zespołu metalowego, zauroczeniami, szkolnym życiem. Ot, rzeczywistość nastolatków. Jasne, te nadnaturalne wątki mocno przyciągają uwagę, ale w całym magicznym zamieszaniu nie giną bynajmniej zawieruszeni gdzieś bohaterowie. Każdy dostał swój rozdział i każdy zapisuje się w pamięci jako postać z krwi i kości.

Poznajemy więc Broma, Marysię, Aleksa, Bułkę i Miśka oraz ich codzienność – także w niecodziennym wydaniu. Każdy i każda z nich przynależy do dwóch światów – do tego, który nazywamy normalnością, i tego, który zrównujemy z legendami. Nad wszystkim czuwa mama tytułowego bohatera, której wiedźmie talenty stanowią kompas w podróży przez dosyć niebezpieczną rzeczywistość.

Pierwszy tom zamyka się razem z groźną przygodą, która co najmniej dwójkę bohaterów zostawia mocno zmienionych. W drugim tomie te wątki fabularne znów są podejmowane, więc rozwiązuje się sprawa strzygońskiej tożsamości Eryka/Aleksa oraz wilczej natury Bułki. Ale to oczywiście nie wszystko. Odya zaserwowała kilka retrospekcji, które przybliżają czytelnikom i czytelniczkom przeszłość jej bohaterów. Opowiada na przykład o spotkaniu Broma i Aleksa, a także możemy dowiedzieć się więcej o ojcu młodego wiedźmina. A skoro już jesteśmy przy rodzinnych więziach, muszę wszystkich uprzedzić, że drugi tom to również spotkanie z babką głównego bohatera, która – jak przystało na naczelną wiedźmę Pomorza – nie należy do zbyt sympatycznych osób (dobrze, że Maria potrafi ją przebić).

Potwory, więzi rodzinne, relacje z rówieśnikami, odkrywanie swojej (często nadnaturalnej) tożsamości – to tylko kilka wątków z tego komiksu. Kontynuacja przyniosła trochę romantycznych akcji, co nie powinno dziwić, wziąwszy pod uwagę raczej kochliwą naturę Broma. Swoją drogą, o ile zasady rządzące wykreowanym światem nie zostały wciąż dokładnie omówione, a być może nigdy nie będą, o tyle rozwój i pogłębianie postaci postępuje z całą mocą. Może to i dobrze – nie wiedząc wszystkiego o komiksowej rzeczywistości, wciąż siedzimy w obrębie niesamowitego, natomiast papierowi bohaterowie byliby nie do wybaczenia.

Jak natomiast prezentuje się ten świat od strony wizualnej? Okładki obu tomów są powalające. Te kolory, ta kreska! I te zwierzęta niby znane każdemu przedszkolakowi, a jednak niepokojące widokiem żółtych ślepiów i rozwartych pysków. Rysunki wewnątrz też najbardziej robią wrażenie na kartach tytułowych kolejnych rozdziałów oraz w przypadku ilustracji do swoistego bestiariusza – czyli w tych fragmentach, gdy poznajemy nowe stwory (np. Biskupa Morskiego czy roślinne baranki). Cała reszta jest na przyjemnie estetycznym poziomie.

Dziwi tylko niejaka statyczność obrazów – w zasadzie mamy głównie do czynienia z rozmawiającymi ludźmi. Jak na komiks o pogromcach potworów mało tu dynamicznych kadrów. Ogólnie nie zaszkodziłoby, gdyby w Bromie ciężar narracji uwolnił słowo i skupił się bardziej na stronie graficznej.

To w zasadzie moje jedyne zastrzeżenie. Poza tym dostajemy od Unki Odyi fajną mieszankę Wiedźmina i Supernatural osadzoną na Pomorzu. Bohaterowie w Bromie interesują mnie bardziej niż kolejna konfrontacja z potworami, co dobrze świadczy o serii, bo nie stwarza zagrożenia, że szybko znudzi się przyjęty format. Nie znaczy to równocześnie, że nieciekawie jest popatrzeć na wampiry i strzygonie w polskich realiach!


autorka: Unka Odya

tytuł: Brom. Tom 1 i 2

wydawnictwo: Wydawnictwo 23

Żyje życiem fabularnym prosto z kart literatury i komiksu, prosto z ekranu kina i telewizji. Przeżywa przygody z psią towarzyszką, rozkoszuje się dziełami wegetariańskiej sztuki kulinarnej, podnieca osiągnięciami nauki, inspiruje popkulturą. Kolekcjonuje odłamki i bibeloty rzeczywistości. Udziela się recenzencko na instagramowym koncie @w_porzadku_rzeczy.

    Zostaw odpowiedź

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    0 %