LUS|TRO

DŻENTEL|MEN

Materiału na listopadowy odcinek LUS|TRA dostarczył mi list pani Basi nadesłany do redakcji wrześniowego „Zwierciadła”. Pani Basia – skądinąd zainspirowana sierpniowym felietonem Szymona Majewskiego – pisze, że podobnie jak pana Szymona, ją również interesują ludzie wokół: nie z każdym chciałaby porozmawiać, ale poobserwować – i owszem, każdego. (Mam bardzo podobne odczucia.)

We fragmencie dotyczącym par Czytelniczka „Zwierciadła” nazwała panów nieprzejawiających zainteresowania towarzyszką dżentelmenami in spe. List nie ma konkluzji. Autorka prosi, aby każdy samodzielnie zinterpretował opisane przez nią sytuacje.

Podjąłem wyzwanie. Odniosłem wrażenie, że pani Basia między zdaniami opisała kryzys męskości. Moim zdaniem przechodzimy go wszyscy: i ten matoł, który podaje dziewczynie wątpliwie pomocną dłoń, i ta pierdoła, która bez tak zwanego silnego ramienia sama nie da susa. Nam nie potrzeba dżentelmenów! Nam potrzeba samodzielności, partnerstwa i wzajemnego szacunku.

Szczęka mi opadła, gdy pewien znany amerykański aktor zaproponował, żeby po latach uprzedmiotawiania kobiet zacząć uprzedmiotawiać mężczyzn, przynajmniej w stopniu równym. Nie wiem jak Wy, ale jeśli w obyczajowej piaskownicy zaczną panować takie reguły, to ja zabieram grabki i wiaderko.

Pani Basiu, dziękuję.

Doktorant na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym, anglista i tłumacz. Uważa, że najważniejsze są drobiazgi oraz że dzień bez kubka zielonej herbaty to dzień stracony.

    Zostaw odpowiedź

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    0 %