Kultura w dymkach

Wszyscy, słuchajcie o dziewczynach!

Kiedy sięgam po komiksy feministyczne, zawsze trochę się obawiam, że dostanę po twarzy ideologią wciskaną nachalniej niż miłość do Mickiewicza na lekcjach polskiego. Zdarza się to zbyt często. Natomiast po lekturze Słuchajcie dziewczyny! to ja chciałam podetknąć pod nos ten komiks wszystkim wokół.

Katja Klengel stworzyła autobiograficzny album zawierający siedem rozdziałów. Każdy z nich poświęcony jest innemu problemowi, z którym mierzą się kobiety, często już od dziewczęcych lat. Zależnie od stylu życia i stopnia samoświadomości czytelniczki będą mogły odhaczyć pewnie kilka z nich jako dobrze znane, mniej lub bardziej oswojone bolączki codziennej egzystencji. Rzecz jasna także panowie i osoby niebinarne znajdą tutaj punkty zaczepne, bo przecież utrudnianie życia innym (i sobie samej) nie zna granic.

słuchajcie dziewczyny!

Autorka opowiada zatem o koszmarze maszynek do golenia i niewytłumaczalnym wręcz nakazie usuwania owłosienia – ale jedynie na wybranych częściach ciała i jedynie przez połowę ludzkości. Razem z Katją przeżywamy na nowo koszmar niekończącej się fali pytań typu „kiedy dziecko?”, zadawanych nie tylko przez podstarzałe ciotki. Zastanawiamy się, gdzie w powszechnej edukacji i mediach mainstreamowych zagubiły się wszystkie superbohaterki, które swoimi historycznymi dokonaniami mogłyby nieść pozytywny przykład (i nie, nie wystarczy kilka zdań o nieskalanych dziewicach czy kobietach umęczonych na stosie). Buntujemy się przeciwko rygorowi doboru zabawek dla dzieci według stereotypów płciowych, odkrywamy znaczenie słowa „srom” i wychwalamy pod niebiosa istnienie łechtaczki.

Piękna lista, prawda? A co jeszcze piękniejsze, to że w komiksie Klengel nie ma narzekania, nie ma hejtu. Jest za to opisanie problemu, podanie autobiograficznych przykładów, czasem jest niezgoda czy gniew, a czasem motywacja, inspiracja, pozytywny wzorzec. A wszystko w duchu tolerancji i wolności jednostki – która może golić nogi albo ich nie golić, spełniać się jako matka albo nie planować dzieci, bawić się Barbie albo zestawem Lego.

słuchajcie dziewczyny!

Dobra, ale żeby nikt nie pomyślał, że wszystko jest tu poważne, podniosłe i Zaangażowane w Wielką Sprawę! Owszem, czytając Słuchajcie dziewczyny!, można przytakiwać, można się wkurzać. Ale można też wybuchnąć śmiechem. Mi się to zdarzyło, bo Katja jest naprawdę dowcipną narratorką, ciętą na głupoty konwenansów społecznych, które potrafi lekko wyśmiać. Jest też przesiąknięta popkulturą – serialami, komiksami, filmami i całą resztą współczesnego dobytku ludzkości, co sprawia wrażenie bliskości, koleżeńskości, jakbyśmy się już dawno znały (co najmniej z bookstagrama).

Jak widać, bawiłam się świetnie przy tym komisie, a i dobrze było poznać inną perspektywę na niektóre kwestie, więc można powiedzieć, że nauczyłam się też co nieco podczas lektury. A mam lat 29, czyli tyle, ile Katja opowiadająca swoje życie w komiksie. Mimo wszystko mam wrażenie, że ta publikacja najlepiej trafi do 15/16-letnich dziewczyn, które odkrywają siebie, szukają podpowiedzi w tych palących i tych najzwyklejszych sprawach. Ja chciałabym mieć w tym wieku taką przewodniczkę, która wyłoży kawę na ławę, bez używania półsłówek, i jednocześnie nie będzie próbowała tworzyć armii wkurzonych na świat nastolatek.


autorka: Katja Klengel
tłumaczenie: Anna Kierejewska
tytuł: Słuchajcie dziewczyny!
wydawnictwo: Marginesy
miejsce i rok wydania: Warszawa 2020
liczba stron: 160
format: 170 × 170 mm
okładka: miękka ze skrzydełkami

warto przeczytać

Dużo inspiracji i ciekawych (choć nie zawsze pozytywnych) postaci kobiecych znajdziecie w albumie Krótka historia jednego zdjęcia. Kobiety. O geniuszu Eileen Gray (architektki i designerki) przeczytacie w równie genialnym komiksie biograficznym. Natomiast z feministycznej fikcji mogę polecić Dietoland – mocny i lekki zarazem.

Żyje życiem fabularnym prosto z kart literatury i komiksu, prosto z ekranu kina i telewizji. Przeżywa przygody z psią towarzyszką, rozkoszuje się dziełami wegetariańskiej sztuki kulinarnej, podnieca osiągnięciami nauki, inspiruje popkulturą. Kolekcjonuje odłamki i bibeloty rzeczywistości. Udziela się recenzencko na instagramowym koncie @w_porzadku_rzeczy.

    4 Comments

    1. […] mogą, a czego nie mogą, kto to ustala i czy trzeba go słuchać – o tym przeczytacie w komiksie Słuchajcie dziewczyny! Katji […]

    2. […] W tym temacie polecamy także recenzję książki Wagina Catherine Blackledge naszego autorstwa, a w kontekście feministycznego punktu widzenia zapraszamy do recenzji komiksu Słuchajcie dziewczyny!. […]

    3. […] się cieszyć także przy innych recenzowanych przez nas publikacjach – a każda z innej bajki. Słuchajcie dziewczyny! opowiada o kobiecych sprawach, których zrozumienie zrobiłoby dużo dobrego osobom każdej płci. […]

    Zostaw odpowiedź

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    0 %