#40seconds
Problem stał się na tyle powszechny, że zasługuje na pełną uwagę przede wszystkim środowisk akademickich, mediów i organizacji pomocowych, służb ochrony zdrowia, ale także polityków. Temat przewodni tegorocznej edycji właśnie polityków powinien zainteresować najbardziej, by uczyniono z tego problemu w końcu ważny punkt w dyskusji nad priorytetami dla służby zdrowia. Wielu ludziom wciąż jednak brak powszechnego dostępu do placówek zdrowia psychicznego. Niedopuszczalna jest także sytuacja, gdy pacjenci w kryzysowym punkcie życia zmuszeni są czekać po kilka miesięcy na konsultacje psychologiczne.
Na tle Unii Europejskiej Polacy przodują w niechlubnym rankingu. Liczby bezwzględne wskazują, że po Niemczech i Francji, Polska zajmuje trzecie miejsce wśród krajów, w których dokonano najwięcej samobójstw (dane na rok 2015). 87% z nich popełniają mężczyźni. Uwzględniając wielkość i strukturę populacji, Polska znajduje się powyżej unijnej średniej wskaźnika samobójstw.
Tymczasem na świecie co 40 sekund ktoś traci życie, popełniając samobójstwo.
A jednak z jakiegoś powodu odsuwamy od siebie te ponure kwestie, udajemy, że problem nie istnieje, tymczasem brak naszej reakcji nie jest ani trochę lepszy od stygmatyzowania. Wcześniejsze próby samobójcze są ważnym czynnikiem prognostycznym co do możliwości wystąpienia kolejnych prób. Do innych czynników należą między innymi depresja, zaburzenia zażywania alkoholu, dyskryminacja, problemy finansowe, znęcanie się i przemoc czy chroniczny ból. Na co cierpią osoby z naszego otoczenia nie jest wiedzą tajemną, często są to sytuacje doskonale widoczne w bliższych relacjach.
Stygmatyzacja znacząco utrudnia cierpiącym sięganie po pomoc, a organizacjom pomocowym przeprowadzanie działań prewencyjnych. Przełamywanie tabu i dyskutowanie powinno prowadzić do zminimalizowania uprzedzeń i wyjaśniania błędów w rozumieniu na czym polega problem, dzięki czemu długofalowo coraz więcej ludzi będzie potrafiło wyodrębnić czynniki ryzyka i zwrócić swoje działania w stronę prewencji.