Przeczytaliśmy

O tryumfie męskości

Tom drugi Historii męskości, zatytułowany XIX wiek. Tryumf męskości, jest zbiorem esejów badaczy różnych narodowości o historii europejskiego etosu męskiego. Muszę przyznać, że od pierwszych stron książka bardzo mnie zaciekawiła. Obawiałam się naukowego języka – na szczęście niesłusznie. Wybór tekstów niezwykle przypadł mi do gustu, a różnice stylu sprawiły, że lektura nie nużyła. Na pochwałę zasługuje świetne przygotowanie merytoryczne, szeroka bibliografia i objęcie problemu w sposób holistyczny. Autorzy poruszają zarówno zagadnienia społeczne, jak i psychologiczne i historyczne.

Książka zaczyna się od historycznego wprowadzenia, obejmującego schyłek wieku XVIII. Sam wiek XIX przyniósł pewne rozdwojenie w definiowaniu męskości. Z jednej strony w literaturze wykreowano postać bohatera romantycznego, utożsamianego z niespełnioną miłością do kobiety, wysoką wrażliwością, a co za tym idzie – słabością. Z drugiej strony, z uwagi na panujące warunki polityczne, powstał ideał wojownika, odważnego i walecznego, skłonnego do poświęceń i szlachetnego.

Moje rozważania na temat tej książki rozpocznę od przedstawienia sposobów wychowania młodych mężczyzn. W wieku XIX nadal propagowano tradycję dyscyplinowania dzieci, często używano kar cielesnych. W bogatych domach życie młodego mężczyzny rozpoczynało się na studiach, a w biedniejszych – dopiero po ożenku i wyprowadzce z domu. Jak wiadomo, niektórzy chłopcy przyjmowali dyscyplinę jako coś naturalnego i dopiero w dorosłym życiu zauważali jej negatywne skutki, ale inni już jako nastolatkowie doświadczali problemów psychologicznych. Zarówno nauczyciele szkolni, jak i Kościół uznawali, że dyscyplina ma dobre skutki wychowawcze i pobłażanie młodym mężczyznom rozwinie w nich cechy kobiece. Jeżeli chłopcy wykazywali zbyt duże zainteresowanie seksualnością, byli karani i zobowiązani do zwiększonej aktywności fizycznej, aby mówiąc kolokwialnie, wybić im te głupoty z głowy.

W dorosłym życiu społeczeństwo dbało o zachowanie cnót rycerskich i honoru. W tym celu narzucało mężczyznom kult wojska. Sam mundur i walka w obronie ojczyzny często zapewniały młodym mężczyznom awans społeczny, a także zainteresowanie kobiet i pisarzy, którzy często rozsławiali wojaków w powieściach. Nie można zapominać o negatywnych skutkach związanych z odbywaniem służby wojskowej. Powracający z walk mężczyźni byli wychudzeni, straumatyzowani oraz często wykorzystani seksualnie. Czuli się zobowiązani do zakładania rodzin, ich żony i dzieci ponosiły więc skutki ich problemów psychicznych. Z czasem kult wojaka zaczął słabnąć z powodu licznych relacji byłych wojskowych, którzy decydowali się opowiedzieć o prawdziwym obliczu wojska, niemniej jednak jeszcze przez wiele lat pobudzało ono wyobraźnię wielu ludzi.

Idąc dalej, atrybuty męskie często też przypisywano pozycji społecznej. Innymi słowy, bogaci obywatele otrzymywali ten tytuł z góry, a biedniejsi musieli na niego zasłużyć. Podobny mechanizm występował w relacji kolonizator-kolonizowany: miejscowi często nie wykazywali cech męskich, trzeba je im było wpoić albo nauczyć ich, aby z czasem upodobnili się do kolonizatorów. Celem takiego działania było wzmocnienie pozycji bogaczy oraz ludności napływowej. Oczywiście występowało wiele odstępstw od tej narzuconej normy, ale starano się je odsuwać od publicznej wiedzy.

W opowieści o męskości nie można pominąć relacji homoseksualnych. Pojęcie weszło do powszechnego użycie dopiero pod koniec XIX wieku, ale samo zjawisko znano dużo wcześniej. Największą wadą mężczyzn, którzy wykazywali zainteresowanie tą samą płcią, było występowanie przeciwko naturze i poszukiwanie erotycznego spełnienia bez prokreacji. Przez wiele lat same skłonności karano śmiercią, z czasem zmniejszono restrykcje do chłosty lub kilkudniowego aresztu. Oczywiście homoseksualistom przypisywano słabość i cechy kobiece, co czyniło ich obiektem kpin. Wielu badaczy już w wieku XIX domagało się jednakowego traktowania seksualności homoseksualnej i heteroseksualnej, wykazując, że obie orientacje to naturalne cechy wrodzone.

Podsumowując, lektura niezwykle mnie usatysfakcjonowała. Dowiedziałam się bardzo dużo o atrybutach męskości i cnotach kobiecych, które były wyznacznikiem XIX-wiecznego społeczeństwa europejskiego. Utwierdzam się w przekonaniu, że zrobiliśmy duży krok do przodu, ale warto czytać podobne opracowania, aby lepiej zrozumieć dzisiejsze zachowania i mieć świadomość, skąd one się wywodzą. Niemniej jednak jestem szczęśliwa, że żyję w dzisiejszym świecie.


autorzy: Paul Airiau, Stéphane-Audoin Rouzeau, Jean-Paul Bertaud, Alain Corbin, François Guillet, Ivan Jablonka, Michel Pigenet, André Rauch, Régis Revenin, Christelle Taraud, Sylvain Venayr
redakcja: Alain Corbin
tytuł: Historia męskości
tom: drugi, XIX wiek. Tryumf męskości
przekład: Tomasz Stróżyński
wydawnictwo: słowo/obraz terytoria
miejsce i data wydania: Kraków 2021
liczba stron: 532
format: 165 × 235 mm
oprawa: twarda

Magda uwielbia gorzką kawę. Ukończyła kulturoznawstwo i filologię polską. Jej największą pasją jest czytanie książek i rozmawianie o nich. Kiedy potrzebuje odmóżdżenia, ogląda filmy i seriale detektywistyczne.

    Zostaw odpowiedź

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    0 %