Kultura w dymkach

Komiks polski retro

Trudno, biorąc pod uwagę objętość i zawartość, nie zaryzykować stwierdzenia, że album Komiks polski to opus magnum Adama Ruska, czołowego znawcy rodzimego komiksu. I chociaż podtytuł Od Łapigrosza do Funky Kovala. Historia komiksu polskiego do 1989 roku sugeruje, że to tylko wycinek historii powieści obrazkowych, to zapewniam czytelników, że autor wybrał akurat najbardziej ikoniczny fragment tej historii. I, tak mi się wydaje, najważniejszy dla tej formy sztuki. Wszystko, co było potem, zawdzięcza swoją jakość temu, co stało się do 1989 roku.

Adam Rusek to emerytowany pracownik Biblioteki Narodowej, socjolog i historyk komiksu. Od lat 90. ubiegłego wieku zajmuje się komiksem polskim. Jest autorem wielu publikacji poświęconych historii komiksu w wybranych krótkich okresach. Tym razem postanowił ująć temat globalnie i zamieścił w książce dzieje od pierwszych polskich komiksów aż po koniec „złotej ery” i przedstawił autorów dziś zaliczanych już do klasyków.

W 1858 roku w Paryżu ukazały się trzy albumy litografii Artura Bartelsa (któremu przy kolejnych pracach pomagał plastycznie i literacko sam Cyprian Kamil Norwid) i uważa się je za pierwsze polskie komiksy. Bohaterem Łapigrosza jest nowobogacki posiadacz ziemski na Wileńszczyźnie. Obrazki nie mają akcji, a są jedynie przedstawieniem sytuacji z życia bohatera. Na początku drukowane opowieści skierowane były przede wszystkim do czytelników dorosłych. Ośmieszały wady i kompromitujące zwyczaje. Nie drukowano ich zresztą zbyt dużo aż do połowy lat 70. XIX wieku. Niestety, uważane były za szkodliwe, zwłaszcza dla młodych odbiorców. Trwało to bardzo długo, zanim ostatecznie uznane zostały za przejaw kultury i właśnie jako takie przedstawia je w swojej książce Adam Rusek. Na swój najlepszy okres polski komiks musiał jednak czekać jeszcze sto lat. Stał się on w końcu ważnym środkiem wyrazu, który skupia najlepszych rysowników i scenarzystów.

„Lata 1968-1981 w dziejach polskiego komiksu nazywane są (niekiedy wprawdzie z ironią) jego „złotym wiekiem”. Był to bowiem czas, gdy czasopisma przestały być głównym miejscem publikowania opowieści rysunkowych, a rolę tę przejęły w pewnym stopniu zeszyty z barwnymi historyjkami obrazkowymi, dostępne w kioskach, a czasem nawet w księgarniach. Formatem i formą (skąpe teksty umieszczano w nich w dymkach) przypominały komiksy amerykańskie. Nie było ich wprawdzie wiele, bo tworzyły zaledwie kilka serii, ale dostrzegli je zarówno czytelnicy, jak i publicyści, którzy – ignorując prasowe korzenie komiksu oraz dotychczasowe wydawnictwa obrazkowe – uznali, że to one zainaugurowały nowy gatunek w powojennej Polsce” (s. 271).

Znajdziemy w albumie wszystkich bohaterów polskich historyjek obrazkowych, zgodnie z tytułem: „od Łapigrosza do Funky Kovala” przez: profesora Filutka, czterech pancernych, Koziołka Matołka, Kapitana Żbika, kapitana Klossa, Fika i Mika, Kopernika, Hubala, Janosika, Orient Mena, Tytusa, Kajka i Kokosza oraz wielu, wielu innych.

Dziś nikt z polskich autorów nie mógłby napisać bardziej rzetelnego opracowania tytułowego tematu. Za sam pomysł brawa należą się autorowi i wydawcy – Agencji Huta 19 im. Joachima Fersengelda. Co ciekawe, to firma z branży reklamowej założona w 2015 roku. Mają na koncie wiele nagród, w tym „Złote Effie”. Album jest ich debiutem wydawniczym. Debiutem, oddajmy, udanym. To prawie 700-stronicowa księga z 1200 skanami komiksów. Jak pisze wydawca, udało im się podczas pracy nad albumem zdigitalizować wiele oryginalnych plansz, które były w opłakanym stanie.

O takich książkach mówi się, że są napisane rzetelnie i ze znawstwem. Co to zwykle oznacza? Przede wszystkim, że czytelnik zauważy ogrom pracy włożonej w jej stworzenie. We wstępie do książki Rusek nazywa ją „pierwszą tak obszerną próbą syntezy dziejów polskich historii obrazkowych”. W tym zdaniu tkwi cały sens tej publikacji. To książka cenna dla każdego miłośnika historii z dymkami. Jest czymś w rodzaju encyklopedii, która może być punktem wyjścia do własnych poszukiwań. Bo nie znajdziecie w niej wiele analiz, rozważań, ocen i opinii. Rusek jest wierny swojemu założeniu syntezy zjawiska. Myślę, że analizy zostawia tym, którzy zajmować się będą wydawaniem zbiorczych albumów poszczególnych autorów czy bohaterów, jak to robi choćby Egmont z przygodami Kajka i Kokosza autorstwa Janusza Christy. Dodatkowym plusem książki są zamieszczone na końcu sylwetki najważniejszych polskich rysowników komiksów oraz kilka indeksów, porządkujących i ułatwiających orientację w jej treści.

Niestety, nie mogę napisać, jak prezentuje się książka, gdyż wydawca poskąpił nam egzemplarza papierowego. Podobno ma okładkę twardą z obwolutą (za to ode mnie wielki plus) i zacny ciężar. Trudno mi też pisać o grubości papieru i wyrokować o jakości druku tak ogromnej liczby ilustracji. Wersja PDF rządzi się swoimi prawami i wygląda zwykle skromniej, trudniejsza jest też „w nawigacji” dla recenzenta. Wydawca wycenił swoje dzieło na 500 zł w detalu. Jak tę cenę przyjmą czytelnicy? Zobaczymy.


autor: Adam Rusek

tytuł: Komiks polski. Od Łapigrosza do Funky Kovala. Historia komiksu polskiego do 1989 roku

wydawnictwo: Huta 19

miejsce i rok wydania: Warszawa 2022

liczba stron: 680

okładka: twarda

Cenię spokój, zarówno ten uświęcony, jak i zwykły. W tym (s)pokoju mam swoje miejsce, z którego sięgam po książki. Czytanie dostarcza mi wszystkich emocji, jakie wymyślił świat. Nauczyłem się tego dawno temu w bibliotece w moim rodzinnym mieście. Wtedy czytałem książki „podróżnicze, względnie podróżniczo-awanturnicze”, dziś najchętniej wybieram literaturę non-fiction i książki przybliżające zjawiska kulturowe sprzed kilku dekad. Przyglądam się niektórym sztukom plastycznym i szperam w klasykach polskiego komiksu. Jestem dobry dla książek.

    Zostaw odpowiedź

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    0 %