Przeczytaliśmy

Egzotyczne życie ortodoksów. Recenzja reportażu „OK, amen”

Temat ortodoksyjnych Żydów ostatnio często pojawia się w mediach i kulturze – pewnie w szczególności za sprawą netflixowego serialu Unorthodox. Nagle na naszym rynku pojawiło się wiele książek dotykających życia w zamkniętej, religijnej społeczności.

Ja sięgnęłam po OK, amen Niny Solomin. Jest to reportaż o chasydach z nowojorskiego Williamsburga, czyli dzielnicy sportretowanej we wspomnianym serialu. Pewnego rodzaju egzotyka ultraortodoksyjnej enklawy w najbardziej otwartym mieście na świecie jest fascynująca. Tak samo jak paradoks pozwalający właśnie takim ekstremalnym tradycjonalistom na spokojne życie dzięki tolerancji otoczenia, której oni sami nie uznają. Chciałam poczuć się jak Nowojorka, poznać bliżej ludzi, którzy wybrali zupełnie inny sposób na życie. Dlatego wybrałam książkę autorki spoza tej społeczności, motywowanej podobną ciekawością, ale potrafiącej zachować perspektywę osoby z zewnątrz.

Jak chasydzi radzą sobie w nowoczesnym świecie? Jak udaje im się żyć w samym środku pokus? W końcu od dziesięcioleci noszą podobne stroje, wyznają tę samą wiarę, przestrzegają tych samych, niezwykle drobiazgowych zasad, które dotyczą w zasadzie każdego aspektu egzystencji. Co prawda mogą korzystać z niektórych nowych technologii (jak chociażby telefon komórkowy), ale tylko w zakresie, który nie koliduje z tradycją – i nie otwiera ich zanadto na świat.

O tym między innymi rozmawia Nina Solomin z mieszkańcami Williamsburga – gdy ci już zgodzą się na nią spojrzeć i zaprosić do swoich domów. Dzięki temu poznajemy historie tych najbardziej poważanych rodzin i tych nowonawróconych. Słuchamy tych sceptycznych, tych żarliwych w wierze, tych wykluczonych i tych, którzy sami uciekli. Mam wrażenie, że wszystkie opowieści skupiają się na historii, tradycji, obyczajowości, obrządkach. Nie udaje nam się jednak poznać człowieka – do której z wyżej wymienionych kategorii by nie należał. Często podkreślany przez autorkę hermetyzm społeczności, ich niechęć wobec świata zewnętrznego i wszystkich jego przedstawicieli są widoczne w całej książce.

Jedyną osobą, którą być może udaje nam się lepiej poznać, jest sama autorka. Solomin nie chowa się za obiektywizmem – i chociaż nie narzuca swoich opinii na temat społeczności chasydzkiej, to zdecydowanie jej tekst jest przefiltrowany przez jej osobiste doświadczenia.

Jedną z przewag reporterki – w porównaniu z innymi autorami książek na ten temat – jest to, że nie jest ona wplątana w wewnętrzne zależności. Nie musi walczyć z demonami tak jak osoby, które wyrwały się z zamkniętej wspólnoty i porzuciły swój dawny styl życia, porzucając swoje rodziny i jedyny świat, który znały przez długi, długi czas. Jednocześnie ta cecha jest też jej kulą u nogi. Nina Solomin nie może się przebić do jądra problemów, dlatego tekst może się wydać powierzchowny. Wie tylko tyle, ile powiedzą jej rozmówcy – w tym przypadku wyjątkowo oględni, z wyjątkowo rygorystyczną autocenzurą.

Z tego powodu według mnie reportaż OK, amen jest dobry na start, ale nie wniesie nic nowego dla tych, którzy już wcześniej dowiedzieli się czegoś o chasydach.


autorka: Nina Solomin
tytuł: OK, amen. Miłość i nienawiść w świecie nowojorskich chasydów
przekład: Ewa Wojciechowska
wydawnictwo: Otwarte
miejsce i data wydania: Kraków 2020
liczba stron: 320
format: 135 × 205
okładka: miękka ze skrzydełkami

warto przeczytać

O wspomnianej książce Unorthodox – oraz serialu na jej podstawie – pisała niedawno Monika Jasek. Natomiast sporo książek o tematyce żydowskiej recenzował u nas Artur Baranowski, m.in. Przez ruiny i zgliszcza. Podróż po stu zgładzonych gminach żydowskich w Polsce Mordechaja Canina czy Ostateczne rozwiązanie. Losy Żydów w latach 1933-1949.

Żyje życiem fabularnym prosto z kart literatury i komiksu, prosto z ekranu kina i telewizji. Przeżywa przygody z psią towarzyszką, rozkoszuje się dziełami wegetariańskiej sztuki kulinarnej, podnieca osiągnięciami nauki, inspiruje popkulturą. Kolekcjonuje odłamki i bibeloty rzeczywistości. Udziela się recenzencko na instagramowym koncie @w_porzadku_rzeczy.

    Zostaw odpowiedź

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    0 %