Przeczytaliśmy

Przyszłość zapisana w lodzie. Recenzja książki „Początek końca?”

Gdy pada hasło „zmiana klimatu”, prędzej czy później pojawią się też „topniejące lodowce”. Kurczące się masy lodu gdzieś na skraju cywilizacji. Czemu miałoby nas to interesować? Przecież to daleko, nawet nikt wśród znajomych nigdy nie był na żadnym lodowcu, co to ma wspólnego ze mną czy moją przyszłością?

Nawet jeśli nie kwestionujecie ocieplania się klimatu – mam szczerą nadzieję, że tego nie robicie – naturalnie możecie się nad tym zastanawiać. A że w świecie, gdzie wszelkie informacje są na wyciągnięcie ręki, paradoksalnie trudno znaleźć to, czego się szuka, więc Wasze pytania mogły wciąż pozostać bez odpowiedzi. Jednak zegar klimatyczny tyka, czas ma tu spore znaczenie, nie czekajcie więc dłużej – zbudujcie świadomość i działajcie już teraz.

Zebranie odpowiedniej wiedzy to dobry pierwszy krok. Tak samo stwierdziła Julita Mańczak, która zaprosiła do swojego projektu doktora Jakuba Małeckiego, razem wybrali się na Spitsbergen i przygotowali reportaż Początek końca? Rozmowy o lodzie i zmianie klimatu. Nie jestem może specjalistką w gatunku non fiction, ale dla mnie ta książka została świetnie pomyślana, wydana i wydaje mi się, że idealnie spełnia swoją funkcję.

Jak sugeruje podtytuł, publikacja ta ma formę wywiadów. Reporterka zadaje pytania, które pewnie chciałby dziś zadać każdy laik, gdyby miał okazję porozmawiać z glacjologiem. Nie są to zatem skomplikowane dociekania naukowe, ale stopniowe docieranie do sedna sprawy, próba zrozumienia, czym są lodowce dla naszej planety, jak wpływa na nie globalne ocieplenie i co to oznacza dla przyszłości wszystkich mieszkańców Ziemi. Jakub Małecki cierpliwie odpowiada na te pytania – chociaż „cierpliwie” to mało powiedziane.

Autorka książki trafiła bowiem w dziesiątkę, dobierając swojego rozmówcę i towarzysza wyprawy. Ze stron reportażu wylewa się pasja do lodowców, zimna, Arktyki. Już od pierwszych słów można wyczuć, że nie czytamy po prostu o zamarzniętej wodzie. Dobór epitetów i czasowników sugeruje raczej opowieść o żywych organizmach, które mają imiona, cykle życia, zwyczaje, potrzeby. I na które czyhają rozmaite zagrożenia.

„To, co się dzieje w Arktyce i Antarktyce, będzie miało wpływ na cały glob. Obszary polarne, jeżeli rozpatrywać je jako część większego systemu, są strefami zimna wentylującymi świat. Tropikalna pompa cieplna wysyła poprzez ocean i atmosferę ciepło do obszarów polarnych. Gościnność naszej Ziemi zależy od stabilności tej wymiany” (s. 91).

Ale zanim czytelnik na dobre zanurzy się w temacie katastrofy klimatycznej, zdąży wcześniej zrozumieć charakterystykę lodu i jego wpływu na globalny ekosystem. Pomocą są nie tylko objaśnienia specjalisty (a raczej specjalistów, bo w krótkich wywiadach wypowiadają się również alpinista, fizyczka atmosfery oraz inni glacjologowie), lecz także ilustracje tłumaczące niektóre procesy i kompendium zawierające definicje najważniejszych terminów. Dodatkowo Początek końca? uwzględnia materiały, które pomagają zakochać się w lodowcach: przepiękne, liczne zdjęcia oraz fragmenty dziennika doktora Małeckiego – bardzo entuzjastyczne zapiski, między innymi z pierwszej wyprawy na Spitsbergen.

Po lekturze sprawa lodowców staje się czytelnikowi bliższa. Z jednej strony odrzucenie antropocentryzmu i ludzkiej perspektywy czasowej, a z drugiej animizacja miejsc, poznanie ich imion oraz historii – to wyborna mieszanka zabiegów stylistycznych. Dodajmy do tego autorytet naukowy i dużą dawkę merytoryki, dodajmy zaangażowanie proekologiczne, obalanie mitów i rozbrajanie taniej sensacji, a otrzymamy fantastyczną publikację inspirująco-motywująco-edukującą.

Nie zostaje mi nic więcej, niż zaprosić Was do rozmów o lodzie z Julitą Mańczak i Jakubem Małeckim. Ale na koniec wrzucę jeszcze jeden cytat.

„Jesteśmy tak silnie zakorzenieni w kulturze węgla, że bycie człowiekiem jest nierozerwalnie związane z energią, której potrzebujemy na wyprodukowanie czegoś, dotarcie dokądś. Nie zwalnia nas to jednak z podejmowania prób, nawet prostych codziennych wyborów, ograniczania się i redukowania odpadów cywilizacyjnych. Krokiem w dobrą stronę będzie rezygnacja z rzeczy, których tak naprawdę nie potrzebujemy” (s. 224).


autorzy: Julita Mańczak, dr Jakub Małecki
tytuł: Początek końca? Rozmowy o lodzie i zmianie klimatu
wydawnictwo: Znak Literanova
miejsce i data wydania: Kraków 2021
liczba stron: 320
format: 140 × 205 mm
oprawa: broszurowa ze skrzydełkami

warto przeczytać

Jeśli nie obca Wam troska o naszą planetę, zachęcamy do lektury innych tekstów poszerzających perspektywy w tym temacie: recenzja Dość Doroty Sumińskiej o niesprawiedliwej relacji człowiek-zwierzę, wywiad z kuratorami wystawy inspirowanej ruchem zero waste, recenzja innej książki o katastrofie klimatycznej – Koniec lodu Dahra Jamaila.

Żyje życiem fabularnym prosto z kart literatury i komiksu, prosto z ekranu kina i telewizji. Przeżywa przygody z psią towarzyszką, rozkoszuje się dziełami wegetariańskiej sztuki kulinarnej, podnieca osiągnięciami nauki, inspiruje popkulturą. Kolekcjonuje odłamki i bibeloty rzeczywistości. Udziela się recenzencko na instagramowym koncie @w_porzadku_rzeczy.

    2 Comments

    1. […] (a raczej jego lodowce) jest też głównym bohaterem innej książki, zrecenzowanej przez Magdę, Początek końca? Rozmowy o lodzie i zmianie klimatu. Idąc tym tropem, możemy również polecić książkę, o której pisała Monika, Koniec lodu. […]

    2. […] ekologicznymi podcastami polecamy także inne nasze teksty w tej tematyce. Magda zrecenzowała reportaż o topniejących lodowcach i ich powiązaniu z ociepleniem klimatu. Michał pisał o książce, która zwraca uwagę na […]

    Zostaw odpowiedź

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    0 %