Przeczytaliśmy

Wierszykiem po mapie

Lato to czas wypoczynku, podróży, poznawania nowych miejsc i kultur. A jeśli na większe turystyczne projekty jednak zabraknie funduszy lub czasu, zawsze można uciec w literackie światy. Taką wyprawę dla najmłodszych czytelników przygotowali Michał i Joanna Rusinkowie. 
Kefir w Kairze. Rymowany przewodnik po miastach świata to książeczka idealna jako część programu wakacyjnych zabaw dla młodszych dzieciaków. Pozwoli rodzicom w fajny i wartościowy sposób spędzić trochę czasu ze swoimi pociechami, na przykład podczas dłuższej podróży, deszczowego wieczoru czy ucieczki od upałów w samo południe.

Jest to publikacja przede wszystkim do oglądania – dlatego dziwi mnie trochę, że jako autora wymienia się jedynie Michała Rusinka, natomiast nazwisko jego siostry występuje tylko w podpisie do ilustracji. Moim zdaniem warstwa wizualna tej książki jest jej pełnoprawnym składnikiem, a wydawanie samych wierszyków mijałoby się z celem, dlatego dobrym rozwiązaniem (tak jak to bywa w przypadku komiksów) byłoby wyróżnienie obojga autorów. Ilustracje w książce są naprawdę przecudne, ich oglądanie na pewno sprawi przyjemność i starszym, i młodszym czytelnikom. Wyróżniają się ślicznymi kolorami oraz przyjazną „kredkową” kreską, z którą łatwo się będzie utożsamiać dzieciakom.

Same wierszyki opisują miasta całego świata i ułożone są w porządku alfabetycznym – od Amsterdamu do Zagrzebia. Część z nich opiera się na prostych skojarzeniach typu Ateny – anteny, Bruksela – brukselka. Dla dorosłego czytelnika pewnie okażą się zbyt oklepane, niemniej jeśli taki zabieg mógł przynieść zjawiskową ilustrację Buki w Bukareszcie, której przytłaczająca, ciemna postać góruje nad miastem, to w zasadzie nie ma na co narzekać.

Pozostałe rymowanki są w większości bardzo sympatyczne, odnoszą się do kultury danego kraju lub po prostu dostarczają rozrywki dzięki zmyślnym rymom. Czasem autorzy serwują bardzo specyficzne żarty, które jednak mogą zostać docenione przez maluchy o niecodziennym poczuciu humoru – szczególnie te zamęczające rodziców wymyślonymi przez siebie dowcipami. Tak że uwaga: Kefir w Kairze to źródło najróżniejszych inspiracji i należy się przygotować na serię dociekliwych pytań, a może i własnych utworów – co z perspektywy rodzica ma dobre i złe (a raczej po prostu ciut uciążliwe) strony. 😉

Książka rodzeństwa Rusinków to zatem dobra rodzinna lektura, która sprawdzi się zamiast tradycyjnego podróżowania palcem po mapie, albo wręcz jako uzupełnienie takiej zabawy, co może zamienić się w pierwszą lekcję geografii. A nauka i rozrywka w jednym to nadal coś, co cenimy w publikacjach dla dzieci.


autor: Michał Rusinek

ilustracje: Joanna Rusinek

tytuł: Kefir w Kairze. Rymowany przewodnik po miastach świata

wydawnictwo: Znak Emotikon

miejsce i rok wydania: Kraków 2018

liczba stron: 112

format: 163 × 235 mm

oprawa: twarda

Żyje życiem fabularnym prosto z kart literatury i komiksu, prosto z ekranu kina i telewizji. Przeżywa przygody z psią towarzyszką, rozkoszuje się dziełami wegetariańskiej sztuki kulinarnej, podnieca osiągnięciami nauki, inspiruje popkulturą. Kolekcjonuje odłamki i bibeloty rzeczywistości. Udziela się recenzencko na instagramowym koncie @w_porzadku_rzeczy.

    1 Comment

    1. […] innych książeczek dla dzieci? Polecamy Kefir w Kairze, Małą złą książkę oraz Jak urządzić […]

    Zostaw odpowiedź

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    0 %