Muzyczna kultura

Kiedy „ona” wydostaje się na powierzchnię

„Niewiedza, kim się jest, to straszliwe uczucie”, napisała Laura Jane Grace. Na kartach swojej książki Trans. Wyznania anarchistki, która zdradziła punk rocka szczerze i bez cenzury opowiada o niełatwym dorastaniu, dysforii płciowej, muzyce i ucieczce w używki.

Większość z nas nigdy nie dowie się, jakie to uczucie nie utożsamiać się z płcią swojego ciała. Sama nie potrafię wyobrazić sobie, jakie emocje muszą targać osobami, które doświadczają takiego stanu. Lektura książki autorstwa wokalistki Against Me! daje nam jednak pewną namiastkę – zapis jej przeżyć jest świadectwem, jak destrukcyjne mogą być próby spychania swojego prawdziwego „ja” poza obręb świadomości.

Urodzona jako chłopiec, od dziecka czuła, że w męskim ciele jest nie do końca sobą. Dorastając, pokątnie przymierzała ubrania mamy. Było to coś zakazanego, niestosownego, jednakże w tych chwilach, kiedy stawała się „nią”, wreszcie oddychała pełną piersią. Kobiecość była jednak czymś niedoścignionym, marzeniem, które wydawało się nierealne. Bolesne niedopasowanie, inność popchnęły Laurę ku buntowniczemu punkowi i środowisku anarchistycznemu, by dać upust narastającej frustracji.

Against Me!, choć przez wielu ceniony, jest także naznaczony metką „zespołu, który się sprzedał”. W latach 90. rozpoczynali swoją karierę jako kapela DIY, wydając płyty własnym sumptem, potem w niezależnym labelu Fat Wreck Chords. Wydanie płyty New Wave w Sire, będącej odnogą Warner Music, nie została przyjęta przez fanów z pobłażliwością. W undergroundzie przechodzenie do mainstreamu miało pejoratywne konotacje, a radykałowie nigdy nie wybaczali swoim idolom „zaprzedania się”. Niechęć fanów i środowiska była wręcz namacalna – agresja czy sabotaż ich koncertów były niejako wpisane w milionowy kontrakt z majorsem.

„Ona” jest we mnie

Przez całe życie w głowie Laury Jane Grace pojawiała się myśl, że „ona” gdzieś tam w niej jest. „Ona” co pewien czas powracała, pukając do drzwi jej serca. Rzadkie chwile, kiedy artystka w ukryciu pozwalała sobie na cross dressing, były niezwykle ekscytujące, ale i nie dawały jej spokoju. Zawsze z tyłu głowy kołatała się wątpliwość, co by było, gdyby stała się kobietą. Niełatwo było budować swoją tożsamość jako mężczyzny z takimi myślami.

Po wieloletnim zagłuszaniu swojego prawdziwego oblicza licznymi używkami wyniszczającymi organizm, całonocnymi imprezami, przygodnym seksem, wewnętrznymi konfliktami, problemami zespołu, a także dwoma małżeństwami i spłodzeniem córki – nie zaznała spokoju. Ujawnienie się jako transkobieta było dla niej najbardziej przełomowym i uwalniającym wydarzeniem. W końcu stała się sobą.

Wywiad, którego w maju 2012 roku udzieliła dla magazynu „Rolling Stone”, odbił się szerokim echem. Niezwykle odważna deklaracja zmieniła w jej życiu wiele. Laura Jane Grace zaczęła budować swoje życie na nowo, przyjmując wszelkie trudności (chociażby opisane w książce załamania w trakcie tranzycji czy rozpad jej małżeństwa). Walka o siebie miała po drodze wiele zwątpień, które ukształtowały artystkę.

Rozliczenie z przeszłością

Trans. Wyznania anarchistki, która zdradziła punk rocka to książka, w której najsłynniejsza transkobieta punk rocka podsumowuje swoje dotychczasowe przeżycia. Podkreśla je grubą kreską, zostawiając za sobą. Co zatem możemy znaleźć w tej pozycji poza punkowym brudem? Trans ukazuje przede wszystkim niejednoznaczność środowiska anarchistyczno-punkowego. Choć wydawać by się mogło, że owe rebelianckie kręgi dadzą Laurze przestrzeń do bycia sobą, to rzeczywistość okazuje się odmienna. Wyczuwalne jest napięcie, które towarzyszy jej na każdym kroku. Choć wielu fanów straciła, niewątpliwie swoją tranzycją i otwartym wyznaniem zyskała nowych zwolenników, a także niejednej osobie dała przykład oraz siłę, by zmienili swoje życie tak, jak im podpowiada dusza.

Jej opowieść pisana w pierwszoosobowej narracji w polskim przekładzie musiała zderzyć się z zasadami naszego języka. Rafał Lisowski tłumacząc Trans, musiał więc pójść na pewne ustępstwa. Decydując się na użycie zarówno rodzaju żeńskiego (w głównej narracji), jak i męskiego (w autentycznych fragmentach dziennika bohaterki), odzwierciedla problem Laury Jane Grace, która przez całą książkę boryka się z ustaleniem własnej tożsamości. To rozdwojenie uświadamia, jak czasem krucha i niejednoznaczna potrafi być nasza tożsamość.

Książkę Trans, której współautorem jest dziennikarz muzyczny Dan Ozzi, możemy traktować zarówno jako opowieść o zespole Against Me!, jak i o dysforii płciowej bohaterki. Te dwie narracje łączą się, tworząc ważną, aczkolwiek prostą i czasem wręcz przewidywalną opowieść o trudnym dorastaniu, braku zrozumienia (w stosunku do własnych emocji i ze strony otoczenia), ucieczce i przemianowaniu własnego życia. Niemniej jednak to ważny głos w debacie publicznej, zważywszy na punkt, w którym znajduje się teraz Polska, wśród wszechobecnej w naszym kraju transfobii (a właściwie fobii przed jakąkolwiek innością) kluczowe jest, by pojawiały się takie głosy jak Laury Jane Grace.

Bez znaczenia jest powód, dla którego sięga się po tę książkę – czy to będzie opowieść transpłciowej kobiety, czy historia o pewnym wycinku środowiska anarcho-punkowego, a jeśli ktoś się uprze może ją nawet potraktować jako powieść fabularną – każda z tych grup znajdzie coś dla siebie. Z pewnością nie jest to pozycja przełomowa lub wyróżniająca się na rynku, niemniej jednak warto ją przeczytać, by zrozumieć konwencję „autentyczności”, jaką posługuje się punkowa scena, czy zawiłości w zrozumieniu swojej prawdziwej natury, czego człowiek naprawdę chce i skąd czerpie odwagę, by stać się sobą.


Autorzy: Laura Jane Grace, Dan Ozzi
Tytuł: Trans. Wyznania anarchistki, która zdradziła punk rocka
Tłumaczenie: Rafał Lisowski
Wydawnictwo: Czarne
Miejsce i rok wydania: Wołowiec 2021
Liczba stron: 232
Format: 133 mm x 215 mm
Oprawa: twarda

W poprzednim życiu z pewnością była kotem. Zawsze chodzi własnymi drogami, stroni od ludzi, działa według własnych zasad. Uzależniona od muzyki – najbardziej lubi te dziwne, offowe dźwięki, których nie sposób znaleźć w mainstreamowych mediach. Z pasji studiuje kulturoznawstwo. Marzy jej się świat pełen szczerości, tolerancji i różnorodności.

    Zostaw odpowiedź

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    0 %