Przeczytaliśmy

Wielki karzeł

Niedawno recenzowałem książkę Jeremiego Przybory z jego purnonsensowymi opowiadaniami. Jeśli teksty tego mistrza przypadły Wam do gustu lub lubicie twórczość Edwarda Gorey’a czy Lewisa Carolla, to na pewno spędzicie miłe chwile przy lekturze książki Franza Hohlera Wielki karzeł i inne opowieści. Śmiem nawet twierdzić, że tutaj nonsens sięga nieba jak w dowcipach bez puenty lub historiach niemożliwych. Franz Hohler skutecznie odrywa swoich czytelników od rzeczywistości.

Franz Hohler to szwajcarski pisarz, satyryk, artysta kabaretowy, autor wierszy, piosenek, scenariuszy, słuchowisk, powieści i innych mniejszych form literackich. Cechą charakterystyczną jego pisarstwa jest krótka i syntetyczna treść. Opowiastki z tomiku Wielki karzeł to najczęściej stronicowe historyjki, a tytułowy tekst to tylko jedno zdanie. Autor potrafi zbudować absurdalne historie, które albo zaczynają się klasycznie, żeby po kilku zdaniach zacząć się odginać od normalnej rzeczywistości, lub od razu wyrastają jak boczna gałąź wydająca koślawe owoce. Ta koślawość jest wszechobecna u Hohlera. Nigdy nie możemy być pewni, dokąd zaprowadzi nas autor. Zwroty są częste i po kilku tekstach zaczynamy rozumieć jego metodę pisarską. Początkowe zagubienie ustępuje zdumieniu i szusujemy z autorem z górki wprost w przepaść, żeby zawsze wylądować na balonie absurdu jak w rękach strażaka.

Pewnego razu kupa gnoju i wiewióreczka zawarły przyjaźń. Wiewióreczka strasznie lubiła zapach kupy gnoju. Często całymi południami przesiadywała przy swojej przyjaciółce i z zadowoleniem obwąchiwała parujące placki, a kupa gnoju była uszczęśliwiona, czując, jak wiewióreczka wodzi główką po jej bokach (s.23).

Tak się zaczyna opowiastka Prawdziwa przyjaźń, w której kupa gnoju postanawia odwiedzić przyjaciółkę. Z kolei w Dziwnym weselu stanie na rękach i stanie na głowie postanowiły się pobrać. A z tekstu Made in Hongkong dowiecie się, co oznacza ten tytuł i będziecie bardzo zaskoczeni. Przyglądniecie się sporowi jajka i świdra pneumatycznego, poznacie nieszczęśliwego ogrodnika o kamiennym tyłku i nauczycie się mówić po ektocku. To nie wszystko, bo tych absurdalnych historii jest tu więcej.

Warto tę niewielką książkę przeczytać, żeby odżywić swój mózg zaskakującymi konkluzjami i zakończeniami. Opłaca się dać szarym komórkom zaskakujący zwrot przepływu bodźców i zrobić spięcie w neuronach, poluzować nieco zwoje nerwowe i podgrzać dopaminę. Lektura podziała ożywczo na każdego czytelnika jak spięcie w komórkach. To coś w rodzaju niespodzianki dla mózgu. A przy tym wszystkim niezwykle humorystycznej. Jeśli lubicie absurd, nonsens, żart i karykaturę, to będziecie rozbawieni i uszczęśliwieni.


autor: Franz Hohler

tytuł: Wielki karzeł i inne opowieści

wydawnictwo: PIW

miejsce i rok wydania: Warszawa 2023

liczba stron: 112

okładka: miękka

Cenię spokój, zarówno ten uświęcony, jak i zwykły. W tym (s)pokoju mam swoje miejsce, z którego sięgam po książki. Czytanie dostarcza mi wszystkich emocji, jakie wymyślił świat. Nauczyłem się tego dawno temu w bibliotece w moim rodzinnym mieście. Wtedy czytałem książki „podróżnicze, względnie podróżniczo-awanturnicze”, dziś najchętniej wybieram literaturę non-fiction i książki przybliżające zjawiska kulturowe sprzed kilku dekad. Przyglądam się niektórym sztukom plastycznym i szperam w klasykach polskiego komiksu. Jestem dobry dla książek.

    Zostaw odpowiedź

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    0 %