LUS|TRO

WOJNA | POKÓJ

FADE IN: 

WNĘTRZE. STUDIO FOTOGRAFICZNE – DZIEŃ 

Czerwiec. STARSZA PANI, obok WNUCZKA z MĘŻEM, a przy nich dwoje DZIECI: wszyscy ustawiają się na białym tle. 

STARSZY PAN z rozpiętym kołnierzykiem siedzi na stołku przy otwartych drzwiach i ciężko oddycha. Do środka pokoju wpadają dźwięki ulicy i promienie słońca.

Rozstania i powroty to fundament kina. Mierzony w minutach dystans, który dzieli bohaterów na ekranie, w rzeczywistości czasem rozciąga się na całe lata.

Powyższy obrazek w dobitny sposób pokazuje, jak bardzo można się od siebie oddalać, prowadząc wspólne życie. Ta historia przyszła do mnie w samą porę. Ile było prawdy w słowach starszych państwa, tego nie może wiedzieć na pewno nawet pani fotograf. W oczekiwaniu na to, aż maleńka drukarka wypluje moje zdjęcia, kobieta przekazała mi podczas spontanicznej rozmowy między innymi to wspomnienie. Przez całe życie zawodowe nagromadziła ich dziesiątki. Jej zdjęcia czynią małe cuda, a ona sama wykonuje pracę z poczucia misji. Moją uwagę zwróciło to, jak olbrzymią moc ma drobny fizyczny kontakt między ludźmi. Jak bardzo pragniemy spotkać się z kimś, uścisnąć mu dłoń, poklepać go po plecach, przytulić, porozmawiać… Czary.

Doktorant na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym, anglista i tłumacz. Uważa, że najważniejsze są drobiazgi oraz że dzień bez kubka zielonej herbaty to dzień stracony.

    Zostaw odpowiedź

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    0 %