Przeczytaliśmy

Wielka alaskańska odyseja Chrisa McCandlessa

Co kieruje człowiekiem, który zrywa kontakt z rodziną i oddaje wszystkie oszczędności organizacji charytatywnej, by powędrować w głuszę, żywić się darami natury i szukać prawdy w otaczającej go przyrodzie? Jon Krakauer w reportażu Wszystko za życie podąża śladami Chrisa McCandlessa, próbując odpowiedzieć na to pytanie.

Historia chłopaka z Atlanty stała się popularna dzięki poruszającemu filmowi Seana Penna i podbiła serca odbiorców. Dla wielu stała się inspiracją. Młodzi ludzie, pragnący odnaleźć sens życia, coś więcej niż tylko pogoń w wyścigu szczurów i pozorne szczęście, które oferuje kapitalizm, odnajdywali w nim siebie. Chris poszukiwał absolutnej wolności. Zaczytany w twórczości m.in. Lwa Tołstoja, odrzucił w sposób radykalny dorobek cywilizacji i wygodne życie, by być w drodze, zrozumieć nieznane, szukać duchowego odrodzenia i prawdy w naturze.

Bohatera książki Krakauera nie interesowała kariera. Choć pochodził z zamożnej rodziny, był wykształcony i niezwykle zdolny, pragnął czegoś innego niż wszyscy. Zaraz po skończeniu studiów z bardzo dobrymi wynikami zmienił nazwisko, podkreślając tym samym zerwanie z dotychczasowym życiem, odciął się od rodziny i wyruszył przed siebie. Jako Alex Supertrump, pan swojego losu, włóczył się z całym dobytkiem zmieszczonym w jednym plecaku. Na swojej drodze spotkał wielu wspaniałych ludzi, z którymi świetnie się dogadywał i nawiązywał przyjacielskie relacje, najlepiej jednak czuł się sam ze sobą.

Samotność dawała mu przestrzeń do rozmyślań, kontemplowania lektur, zagłębiania się w myśl ich autorów. Szukał u nauczycieli mądrości sensu, którego nie znalazł w zdobyczach współczesnej cywilizacji. Wiedział, że musi być coś więcej. Upatrywał tego w ascetyzmie, odrzuceniu wszelkich bogactw i wygody, moralnej czystości, naturze. To jego upragniona wolność. Droga do transcendentalnych doświadczeń.

Włóczęga, podczas której odwiedził wiele miejsc i poznał wspaniałych ludzi, trwała blisko dwa lata. Jej kulminacją była upragniona „wielka alaskańska odyseja”. Wyprawa Chrisa w dziewicze tereny miała w istocie być połączeniem z naturą, życiem w pełnej uważności, a także czasem kontemplacji, harmonii z przyrodą, żywieniem się tym, co znalazł bądź upolował. Ten idealistyczny plan udał się połowicznie. Podczas szesnastotygodniowego oddalenia się od ludzi pojawiła się w Chrisie tęsknota za kimś, z kim mógłby to wszystko dzielić, współprzeżywać. Powrót jednak nie był możliwy – poziom rzeki podniósł się, a bez mapy, którą wyrzucił na początku wędrówki, nie był w stanie znaleźć drogi powrotnej. Ostatecznie wyprawa kosztowała McCandlessa życie. Znaleziono go niedługo później. Tuż przed śmiercią napisał w dzienniku: „Miałem szczęśliwe życie i dziękuję Panu. Żegnajcie i niech Bóg błogosławi wszystkich”.

W opinii publicznej toczyła się debata, czy to rodzaj samobójstwa, ale Krakauer udowadnia, że Alex Supertrump był po prostu idealistą. Jego historia i dziś wzbudza ambiwalentne uczucia. Jednych inspiruje (wszak zdarzały się przypadki osób, które postanowiły wyruszyć jego śladami), inni widzą w nim przykład ludzkiej głupoty i braku pokory wobec brutalnej natury.

Dla mnie historia bohatera Wszystko za życie to przede wszystkim opowieść o młodzieńczym buncie i idealizmie, a także o poszukiwaniu wolności i jakiejś nieuchwytnej spirytualnej jedności. Na fali swojej własnej filozofii Chris McCandless chciał wyrwać się ze szponów zniewalającej cywilizacji, która zwykła dusić takie niewygodne jednostki jak on. Niewątpliwie z jego zdolnościami, poglądami i ambicjami urodził się w niewłaściwym miejscu i czasie. Jego chęć bycia poza wszelkimi zasadami i brawurowa próba ucieczki są godne podziwu, choć niestety zapłacił za to najwyższą cenę. Nie namawiam oczywiście do naśladowania McCandlessa – wiele osób, które wyruszyły tamtym szlakiem podzieliło jego los – próba życia według własnych reguł zawsze jednak warta jest próby.


autor: Jon Krakauer
tytuł: Wszystko za życie
tłumaczenie: Rafał Lisowski
Wydawnictwo: Czarne
miejsce i rok wydania: Wołowiec 2021
liczba stron: 232
format: 133 × 215 mm
okładka: twarda

W poprzednim życiu z pewnością była kotem. Zawsze chodzi własnymi drogami, stroni od ludzi, działa według własnych zasad. Uzależniona od muzyki – najbardziej lubi te dziwne, offowe dźwięki, których nie sposób znaleźć w mainstreamowych mediach. Z pasji studiuje kulturoznawstwo. Marzy jej się świat pełen szczerości, tolerancji i różnorodności.

    Zostaw odpowiedź

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    0 %